Z tego wpisu dowiesz się:
- kiedy warto pisać list motywacyjny?
- w jaki sposób może pomóc w zdobyciu pracy?
- co w nim zamieścić?
Mogłoby się wydawać, że list motywacyjny w branży IT to już przeżytek. Pracodawcy skupieniu na przyciąganiu do siebie technologicznych talentów coraz rzadziej wymagają od kandydatów tej formy autoprezentacji. Tradycyjne dokumenty aplikacyjne powoli wypierane są przez formularze online dostosowane do urządzeń mobilnych. Mimo że stworzenie listu motywacyjnego dla ścisłych umysłów bywa prawdziwą drogą przez mękę, to często trud, który się opłaca. Szczególnie w przypadku początkujących koderów.
Kiedy pisać list motywacyjny?
Przede wszystkim w sytuacjach, kiedy jest on wymagany. Wielu pracodawców organizujących np. programy stażowe czy praktyki chce znać motywację kandydatów do udziału w danym przedsięwzięciu. Niespełnienie tego warunku może być formalną przeszkodą w rozpatrzeniu kandydatury. Warto pokusić się o napisanie listu motywacyjnego również wtedy, kiedy informacje zawarte w CV wymagają doprecyzowania. Tak może być w przypadku programistów-samouków lub koderów, którzy po latach pracy w zupełnie innej branży trafili do IT. List motywacyjny to dobra przestrzeń, aby przedstawić powody swoich decyzji a tym samym zwiększyć szanse na to, że rekruter przymknie oko na brak kierunkowego wykształcenia.
Sposób na przychylność rekrutera
Napisany przez specjalistę IT list motywacyjny zdarza się coraz rzadziej. Stworzenie takiego dokumentu można potraktować więc jako sposób na wyróżnienie się spośród innych kandydatów i przyciągnięcie uwagi rekrutera. Wbrew pozorom, większość pracodawców chce wiedzieć jak najwięcej o osobach, które do nich aplikują. Wiedza o tym, co konkretnie powoduje, że kandydat aplikuje, pozwala ocenić, jak długo pozostanie w firmie. Czy może być lepszy sposób na przekazanie tych informacji, niż dobrze napisany list motywacyjny, w którym można opisać swoje pasje i zawodowe zainteresowania oraz sprawić, że suche fakty zawarte w CV nabiorą koloru. Dodatkowo list motywacyjny daje możliwość zaprezentowania swoich kompetencji komunikacyjnych. Zdolność do jasnego, pozbawionego branżowego żargonu i dostosowanego do odbiorcy tekstu to umiejętność, którą doceni każdy rekruter.
Jak to zrobić?
List motywacyjny to przede wszystkim miejsce, aby uzasadnić, dlaczego aplikujemy. Warto podkreślić tu swoje umiejętności, które przydadzą się na danym stanowisku. Nie można zapomnieć o tym, aby poprzeć je konkretnymi przykładami, najlepiej popartymi liczbami i faktami. W przypadku braku doświadczenia zawodowego warto tu również zawrzeć informacje o kompetencjach miękkich, które mogą okazać się kluczowe. List motywacyjny to także przestrzeń na to, aby uzasadnić, dlaczego pasujemy do kultury organizacyjnej danej firmy. W ten sposób pokazujemy pracodawcy, że zapoznaliśmy się z misją, wizją i wartościami danej organizacji i że są nam one bliskie. Trzeba pamiętać, że chwalenie się sukcesami nie oznacza, że możemy sobie pozwolić na koloryzowanie rzeczywistości. Nie ma nic gorszego niż kandydat przyłapany na kłamstwie. Na koniec warto zadbać o to, aby list motywacyjny i CV pod względem wizualnym stanowiły całość.
List motywacyjny to dobry sposób, aby zainteresować pracodawcę swoją osobą i zwiększyć swoje szanse na pomyślne zakończenie procesu rekrutacyjnego. O ile jednak skuteczne CV nie należą do rzadkości, dobrze napisany list motywacyjny trudnej spotkać. Taki nieprzemyślany, pełen „lania wody” dokument może raczej zaszkodzić niż pomóc. Jeżeli zatem nie mamy na niego pomysłu, lepiej nie piszmy go wcale.