Z tego wpisu dowiesz się:
- jakie są najczęstsze błędy w prowadzeniu działań employer brandingowych?
- o czym pamiętać, by nie zepsuć wizerunku pracodawcy?
- dlaczego działania EB nie zawsze przynoszą oczekiwane rezultaty?
„Wyróżnij się albo zgiń” – to hasło najlepiej oddaje wyzwanie, jakie stoi przed pracodawcami biorącymi udział w trwającej wojnie o talenty IT. Satysfakcjonujące wynagrodzenie i atrakcyjne benefity to zwykle bowiem za mało, aby przyciągnąć kandydatów z pożądanymi umiejętnościami. Niezbędna jest przemyślana strategia budowania swojego wizerunku. O ile sama definicja employer brandingu jest zrozumiała dla każdego rekrutera, to już skuteczna realizacja wypływających z niego działań nie jest taka prosta. Co może sprawić, że działania EB w firmie nie przyniosą pożądanych efektów?
Brak współpracy między działami
Działania employer brandingowe z definicji są wieloaspektowe. Dlatego kluczowe znaczenie ma współpraca działu HR z osobami zajmującymi się w firmie marketingiem oraz PR. Specjaliści ci posiadają rozległą wiedzę na temat organizacji, produktów i klientów. Ich wsparcie przy tworzeniu materiałów reklamowych i wyborze kanałów komunikacji jest nieocenione. Niestety, w praktyce bywa różnie. Najgorsza sytuacja ma miejsce wtedy, kiedy dział HR buduje wizerunek firmy zupełnie inny niż ten, który jest promowany przez PR i marketing.
Nadmierna koncentracja na mało istotnych benefitach
Piłkarzyki, chillout room, codzienny kosz z owocami – czy naprawdę to są najważniejsze elementy, które miałyby skłonić doświadczonego programistę do zainteresowania się ofertą pracy? Doświadczenie pokazuje, że nie brak pracodawców, którzy swoje działania EB opierają na prezentacji benefitów o drugorzędnym znaczeniu. W rzeczywistości, pragnienia developerów nie różnią się od pracowników innych branż. Jak pokazują badania, tym, co może skłonić ich do zmiany pracodawcy są: wysokie wynagrodzenie, ciekawe projekty, przyjazna atmosfera, możliwości rozwoju i sensowny szef.
Nieoptymalny candidate experience
Proces rekrutacyjny od samego początku powinien być przyjazny dla kandydata. Wieloetapowe procedury, zwlekanie z podjęciem decyzji, brak feedbacku należą do najczęstszych „grzechów” pracodawców wpływających negatywnie na całość doświadczeń kandydata z udziału w rekrutacji. Kierunek, w jakim obecnie najlepsze firmy budują candidate experience to szybkość i prostota aplikowania oraz atrakcyjność i dostosowanie formularza do urządzeń mobilnych.
Obietnice bez pokrycia
Jedną z najważniejszych zasad employer brandingu jest dotrzymywanie obietnic, zarówno jeśli chodzi o wynagrodzenie czy benefity pozapłacowe, jak i takie elementy jak atmosfera czy innowacyjność projektów. Wprowadzony w błąd pracownik nie tylko może bardzo szybko opuścić pokład firmy, ale również może napisać nieprzychylne opinie w social mediach.
Sztampowy przekaz
Czasy, kiedy generyczne, stockowe zdjęcia i konwencjonalna treść na stronach internetowych wydawały się atrakcyjne, minęły bezpowrotnie. Zakładka kariera oraz social media to świetne miejsce, aby pokazać zarówno prawdziwych pracowników i ich pasje oraz samą firmę na wiele różnych kreatywnych sposobów. W przyciąganiu uwagi potencjalnych kandydatów nie ma miejsca na sztampę i nudę.
Wykorzystanie niewłaściwych kanałów
Aby wybrać optymalne kanały komunikacji należy zadać sobie kilka pytań. Gdzie w internecie przebywają nasi kandydaci? Gdzie szukają informacji o pracodawcach? Co lubią robić, jakie mają pasje? W jakich wydarzeniach uczestniczą? Bez odpowiedzi na nie trudno wybrać odpowiednie narzędzia a tym samym liczyć na to, że działania EB przyniosą pożądane efekty.
W świecie IT, dobrze zaplanowana i zrealizowana strategia employer brandingowa to dla firmy często być albo nie być. I choć budując swój wizerunek nie da się całkowicie wyeliminować błędów, popełnienie niektórych z nich może kosztować pracodawcę bardzo wiele.