Z tego wpisu dowiesz się:
- jakie cechy szefa mogą sprawić, że dobry pracownik się zwolni?
- które z zachowań przełożonych działają szczególnie destrukcyjnie na zespół?
- od jakich managerów lepiej trzymać się z daleka?
Dobry, wspierający, wyrozumiały szef to marzenie większości pracowników. Niestety, zwykle przychodzi nam się na co dzień mierzyć z zupełnie inną rzeczywistością. Nie bez powodu mówi się, że przychodzi się do firmy a odchodzi od szefa. To właśnie cechy charakteru i zachowania przełożonych niejednokrotnie bywają przyczyną dużych rotacji w zespole. Oto trzy typy szefów, które doprowadzą do frustracji nawet najbardziej zaangażowanego pracownika.
Mikromanager
Ten typ to ekspert we wszystkim, począwszy od strategii rozwoju firmy po rodzaj ołówków, jakie należy zakupić do biura. Planuje pracę swoich podwładnych z najmniejszymi detalami, co chwila z wyjątkową wnikliwością sprawdzając jej rezultaty. Uwielbia raporty a sprawozdań z działań wymaga kilka razy dziennie. Kontrolując wszystko i wszystkich nie pozwala pracownikom na minimalną samodzielność. To wielbiciel szczegółów i dopinania na ostatni guzik. Zdarzyła ci się „literówka” w mailu? Niewłaściwie zaparkowałeś auto po firmą? Masz kilkugodzinny poślizg z projektem? Bądź pewien, że te niedociągnięcia nie tylko nie umkną jego uwadze, ale zostaną wzięte pod uwagę przy przyznawaniu premii, a wręcz mogą wpłynąć na twoją dalszą karierę! Współpraca z szefem, który wszystko wie najlepiej, zabija w pracownikach inicjatywę i motywację, jest powodem wypalenia zawodowego i sprawia, że w efekcie odchodzą.
Bierny
Istnieją szefowie, którzy w przeciwieństwie do mikromanagerów, mają problem z podjęciem jakiejkolwiek decyzji a z pracownikami komunikują się tylko w takim zakresie, w jakim jest to konieczne. Biernego szefa wszystko, co nowe, przerasta i przeraża. Komfort zapewniają mu rutyna, stabilność i utarte ścieżki, dlatego nie dziw się, że w firmie pod jego rządami od lat stosuje się te same sprawdzone rozwiązania. Nie licz również na to, że dostaniesz od niego szybką odpowiedź, choćby wybór wydawał się prosty. Ten typ musi najpierw wszystko dokładnie przemyśleć, a później… nigdy już do tematu nie wróci. Choć mogłoby się wydawać, że za niechęcią do podejmowania decyzji, brakiem inicjatywy i unikaniem za wszelką cenę konfliktów, stają lenistwo i obojętność, zwykle powodem są przygnębienie i strach. Niezależnie od przyczyn takie zachowanie szefa jest koszmarem dla dynamicznych osób, które chcą coś zmienić.
Despota
Twoje pomysły są wciąż sabotowane? Pracujesz po 12 godzin dziennie, a i tak nie wyrabiasz się z obowiązkami? Na co dzień towarzyszy ci nieustanna krytyka ze strony szefa wygłaszana ze skwaszoną miną? Tak może wyglądasz rzeczywistość w pracy, kiedy szefem jest despota. Tym, czego przede wszystkim potrzebuje ten typ, jest władza. By ją osiągnąć nie cofnie się przed agresją, która może przybierać różne formy: od hipokryzji i obłudy przez arogancję aż po poniżanie i deprecjonowanie podległych mu osób. Despota jest wciąż niezadowolony, krytykuje wszystko i wszystkich. Potrafi zdeptać świetnie zapowiadający się projekt tylko po to, żeby pokazać, kto tu rządzi i że jego pracownicy do niczego się nadają. Wydaje mu się, że powinien najdonioślej krzyczeć, najgłośniej trzaskać drzwiami i budzić postrach wokół siebie. Efekt? Zdemotywowany, zastraszony zespół, którego członkowie prędzej czy później będą rozglądać się za pracą u konkurencji.
Z szefem można dogadywać się lepiej lub gorzej. Z pewnością lista „grzechów”, jakie można wytknąć przełożonym mogłaby być z pewnością znacznie dłuższa. Te wymienione są jednak najczęstszą przyczyną tego, że pracownicy uciekają do innych firm. Współpraca z tymi rodzajami szefów jest bowiem praktycznie niemożliwa i żadne wynagrodzenie nie będzie tu rekompensatą.
Mieliście „przyjemność” spotkać na swojej zawodowej drodze któryś z wymienionych typów szefów? A może jakieś jego zupełnie inne cechy skłoniły was do odejścia z firmy?