Choć świadomość pracodawców w kwestii profesjonalnego przeprowadzania procesu rekrutacyjnego z roku na rok rośnie, wciąż niewiele polskich firm pyta kandydatów o wyniesione z niego wrażenia. Jeszcze mniej ma opracowaną oficjalną strategię dbania o relacje z nimi. Tymczasem na rynku pracy IT, gdzie mamy do czynienia z coraz bardziej zaciętą walką o talenty, przyjazna rekrutacja ma kolosalne znaczenie a konkretne korzyści, jakie z niej płyną dla firmy, trudno przecenić. Co można zyskać traktując w odpowiedni sposób aplikujących programistów?
Ponowne zaangażowanie odrzuconych kandydatów
Ci, którzy na co dzień przyprowadzają rekrutacje na stanowiska technologiczne wiedzą, że w tej branży każdy talent jest na wagę złota. Zdarza się, że wśród kandydatów trafia się „nieoszlifowany diament”, którego trzeba odrzucić mimo iż wiadomo, że zdobycie przez niego wymaganego doświadczenia i uzupełnienie luk w wiedzy są jedynie kwestią czasu. Dbałość o pozytywne doświadczenia na każdym etapie rekrutacji oraz udzielenie informacji zwrotnej na temat obszarów, które należy poprawić, aby stać się idealnym kandydatem, zwiększają szanse na to, że „wschodząca gwiazda kodowania” za jakiś czas zaaplikuje ponownie.
Przyciągnięcie top talentów
Utrzymujący się w IT rynek kandydata sprawia, że najlepsi programiści bywają bardzo wymagający. O związaniu się top talentów z konkretnym pracodawcą niejednokrotnie decydują niuanse. Jednocześnie sam udział w procesie rekrutacyjnym często postrzegany jest przez nich jako najbardziej uciążliwy element poszukiwania nowej pracy. To kolejny argument za zachowaniem najwyższych standardów rekrutacji IT. Dokładając starań, aby udział w tym procesie był dla programisty źródłem pozytywnych doświadczeń oraz nawiązując z nim odpowiednią relację, zmniejszamy prawdopodobieństwo, że kandydat przyjmie ofertę konkurencji.
Budowa pozytywnego wizerunku pracodawcy
Nie jest tajemnicą, że najlepsi programiści to kandydaci pasywni. Chętnie również dzielą się między sobą swoimi doświadczeniami na rynku pracy. Dla firm oznacza to, że nawet kandydaci odrzuceni w procesie rekrutacji mogą mieć ogromny wpływ na markę pracodawcy. Potraktowani z szacunkiem staną się jej ambasadorami i wśród kolegów po fachu będą polecać firmę jako wartościowego pracodawcę. Tego rodzaju rekomendacje, jak wiadomo, w IT trudno przecenić. Z kolei wyniesione z udziału w rekrutacji wrażenie braku profesjonalizmu z całą pewnością sprawi, że wieść, by firmę omijać szerokim łukiem, prędzej czy później rozniesie się programistycznych kręgach.
Większe zaangażowanie i lojalność pracowników
Branża technologiczna jest dziś liderem pod względem rotacji pracowników a średni „cykl życia” programisty u jednego pracodawcy wynosi około 30 miesięcy. Zatrzymanie talentów w firmie to jedno z największych wyzwań, jakie stoi przed działami HR. Otóż, jak się okazuje, dobrze zaprojektowany i przeprowadzony proces rekrutacji buduje pozytywne nastawienie kandydatów do przyszłej pracy jak i samego pracodawcy, przez co może wpływać na większe zaangażowanie u osób, które zostaną zatrudnione. Firma ciesząca się „dobrą marką” może również liczyć na wyższy poziom identyfikacji i lojalności pracowników.
Wysoka jakość procesów rekrutacyjnych to element, który łączy najlepszych pracodawców. Obecna sytuacja na rynku pracy IT sprawia, że dbałość o pozytywne doświadczenia kandydatów (również, a może przede wszystkim tych odrzuconych) to już nie tylko sposób na wyróżnienie się od konkurencji. Firmę, która do tych kwestii w ogóle nie przywiązuje wagi, coraz trudniej jest sobie dziś wyobrazić.