Szukasz właśnie pierwszej pracy? Czasy, kiedy determinowała ona całe późniejsze życie zawodowe z dużym prawdopodobieństwem bezpowrotnie minęły a termin long-life learning na stałe już wszedł do kanonów zarządzania. Swoją karierę warto od samego początku układać świadomie. O czym warto pamiętać przed podjęciem pierwszego zatrudnienia?
Po pierwsze doświadczenie
Każdego roku kilkaset tysięcy młodych osób w Polsce szuka swojego pierwszego pracodawcy. Wielu z nich decyduje się na ten krok dopiero po studiach, kiedy są tuż przed trzydziestką a ich życiorysy świecą pustkami. Pracodawcy są zgodni: to stanowczo za późno. Zdaniem ekspertów, szeroko pojęte doświadczenie można, a wręcz powinno się, zdobywać już na studiach. Wszelkiego rodzaju staże, praktyki czy zagraniczne wolontariaty pozwalają nie tylko na zyskanie cennych umiejętności, ale również zorientowanie się, co tak naprawdę chcielibyśmy robić, jakie są nasze mocne i słabe strony, czy wybrany kierunek studiów odpowiada temu, z czym chcieliby wiązać naszą zawodową przyszłość. Możemy być pewni, że przyszły pracodawca z pewnością doceni taką aktywność. Tym, co dodatkowo przemawia za decydowaniem się na pierwsze kroki w kierunku swojej kariery jeszcze na studiach jest komfort pozostawania jeszcze – w większości wypadków – na utrzymaniu rodziców a nierzadko również otrzymywania stypendium. Dzięki temu możemy w maksymalny sposób skoncentrować się na własnym rozwoju wiedząc, że na zarabianie pieniędzy jeszcze przyjdzie czas.
Warto rozmawiać
Niejednokrotnie nasze wyobrażenie o pracy na danym stanowisku lub w określonym zawodzie bierze się z… filmów fabularnych lub, co gorsza science-fiction. Znamy wiele filmów (nie tylko amerykańskiej produkcji), w których głównym bohaterem jest młody hacker, uwielbiający pizzę, który w parę minut łamie wszelkie możliwe kody, szantażując następnie złe korporacje. Szybko, łatwo, bezproblemowo. I kompletnie niezgodnie z prawdą. Dlatego zanim zdecydujemy się na pierwszą pracę, warto porozmawiać z kimś, kto przepracował w danej branży lub w określonym zawodzie przynajmniej kilka lat i ma za sobą pracę w kilku firmach. Weryfikacja naszych wyobrażeń z realiami to ważny krok, by nie wejść w ślepą uliczkę, nie stracić kilku lat na próbie osiągnięcia niemożliwego – czyli czegoś, co praktycznie nie istnieje. Ba, długa i wyczerpująca rozmowa z taką osobą, pomoże skupić się w pracy na nauce rzeczy najważniejszych i skrócić naszą drogę do awansu lub osiągnięcia pewnego poziomu eksperckiego o nawet kilka lat. Poza tym, lepiej uczyć się jednak na cudzych a nie swoich błędach.
Kasa to nie wszystko
W przypadku poszukiwań i wyboru pierwszej pracy, pieniądze zdecydowanie nie są tym, czym warto się kierować. Podobnie z benefitami. Samodzielnie prowadzony projekt i wskazówki bardziej doświadczonych współpracowników niejednokrotnie mają większą wartość niż duża kasa i karnet do siłowni w miejscu, w którym niewiele można się nauczyć. Warto pamiętać, że korzyści i wiedza wyniesione z pierwszej pracy nie musza być spektakularne. Cenne mogą okazać się same kontakty, podejście do pracy, znajomość standardów korporacyjnych czy funkcjonowania instytucji publicznych. A co, jeśli nasza pierwsza praca nie jest kompletnie związana z tym co chcemy robić w przyszłości ani nie będziemy w niej robić rzeczy wartościowych? W takiej sytuacji warto pokusić się o odkładanie oszczędności, które posłużą nam do podjęcia szkoleń i podnoszenia kompetencji w takim zakresie, by szukać wymarzonej pracy. Warto skorzystać z wielu przykładów studentów, którzy aby podnieść swoje kompetencje i pracować jako administratorzy sieci, opłacają sobie drogie certyfikowane kursy, które można wpisać do własnego CV.
Niezależnie od tego, jak duże mamy ambicje ani jak prestiżowy kierunek studiów wybraliśmy, nie możemy oczekiwać, że od razu trafi nam się wysokie stanowisko. Dlatego kluczowym słowem na początku każdej drogi zawodowej jest „pokora”. Każdy w końcu od czegoś zaczynał.