Nie sposób uniknąć rotacji w firmie. Jedni są zwalniani, inni odchodzą na emerytury, a jeszcze inni po prostu decydują się zmianę pracodawcy. Utrata cennego pracownika, zwłaszcza jeśli następuje niespodziewanie, jest dla każdego szefa, mówiąc łagodnie, niewygodna. Na szczęście zaskoczenia można uniknąć. Otóż amerykańscy naukowcy opracowali sygnały, które pozwalają zorientować się, że pracownik nosi się z zamiarem złożenia wypowiedzenia.
Większy niż zwykle spadek efektywności
Okresy mniejszej produktywności zdarzają się każdemu a ich przyczyny mogą być bardzo różne. Jeżeli jednak niezawodny jak dotąd pracownik coraz częściej zaczyna mieć problem z dotrzymaniem terminów a jego wyniki sprzedaży gwałtownie spadają, warto przyjrzeć się bliżej temu, czy przypadkiem nie planuje w najbliższym czasie wykazywać się swoimi umiejętnościami gdzieś indziej.
Mniejsza skłonność do angażowania się w długoterminowe projekty
Sygnałem, który powinien sprawić, że szefowi zapali się czerwona lampka jest sytuacja, kiedy pracownik unika określania swojej roli w planowaniu długoterminowych projektów. Być może w tak odległej perspektywie nie widzi już siebie w firmie?
Wychodzenie wcześniej częściej niż do tej pory
Punktualna do tej pory osoba, nagle przestaje przywiązywać wagę do godzin swojej pracy? Zaczyna wychodzić przed czasem, spóźnia się albo prosi o pracę z domu? To objawy, które powinny zaalarmować pracodawcę.
Brak zaangażowania w pracę zespołu
Jeżeli pracownik do tej pory wychodzący z inicjatywą, zgłaszający swoje pomysły i zabierający głos podczas spotkań, nagle przestaje to robić, może to oznaczać, że nie ma już w tym interesu, bo za chwilę odejdzie do innej firmy.
Częstsze niż dotychczas wyrażanie niezadowolenia z obecnej pracy i szefa
Zjadliwe uwagi na temat działalności firmy czy rzucane mimochodem cyniczne komentarze dotyczące traktowania ludzi przez szefa nie wróżą dobrze. W najlepszym wypadku mogą oznaczać brak zgody z polityką firmy, w najgorszym – plany złożenia wypowiedzenia.
Brak entuzjazmu dla misji firmy
Utrata wiary w firmę może się zdarzyć na różnych etapach życia zawodowego. Jeżeli jednak towarzyszy temu gwałtowny spadek entuzjazmu dla jej podstawowych wartości, z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że pracownik właśnie szuka nowego miejsca zatrudnienia.
Mniejsza koncentracja na sprawach związanych z pracą
Zaangażowany jeszcze do niedawna pracownik, nagle zaczyna wykonywać jedynie minimum swoich obowiązków? Prywatne telefony, newsy na Facebooku czy omawianie minionego weekendu z kolegami z pokoju zdają się pochłaniać go bardziej niż sprawy firmowe? W takim wypadku szef powinien zdecydowanie zwiększyć czujność.
Brak zainteresowania tym, żeby spełnić oczekiwania szefa
Mało co działa równie motywująco jak obraz managera zadowolonego z pracy zespołu. Kiedy pracownikowi przestaje zależeć na tym widoku, to znak, że prawdopodobnie zamierza złożyć wypowiedzenie, a jego szefem już za moment będzie ktoś inny.
Oznaki zwiastujące chęć zmiany pracodawcy niejednokrotnie są bardzo subtelne i dostrzeżenie ich wymaga dużej uwagi. Zorientowanie się, że pracownik zbiera się do odejścia daje jednak czas, aby właściwie zareagować – spróbować go zatrzymać lub uruchomić proces rekrutacyjny.