Brytyjskie przedsiębiorstwa załatwiały sobie 5 gwiazdek w serwisie Google.
Google zostanie pociągnięte do odpowiedzialności przez brytyjski organ nadzorczy?
Ostatnimi czasy Google ma nadzwyczajnie dużo relacji z organami różnych państw. Potyczka z Australią jeszcze się nie skończyła a za rokiem czai się możliwe postępowanie wszczęte przez brytyjskie władze. Google coraz częściej zarzuca się bowiem, że nie robi wystarczająco dużo, aby zwalczać fałszywe recenzje w swoich wykazach firm,
Grupa konsumentów (zwąca się „Which?”) właśnie założyła fałszywą firmę i po prostu kupiła sobie pięciogwiazdkowe recenzje – oczywiście nie po to by prowadzić własny biznes ale w ramach obywatelskiego śledztwa mającego wykazać nieprzydatność google’owych recenzji. Eksperyment jest o tyle ciekawy, że udało im się powiązać swoich pozorowanych „klientów” z dziesiątkami wysoko ocenianych brytyjskich firm, w tym na przykład dentystą i maklerem giełdowym.
Recenzje popularne ale czy wiarygodne?
Google twierdzi, że „znacząco” zainwestowało w technologię, aby rozwiązać ten problem. Ale zarówno amerykański gigant jak i inne strony z recenzjami są coraz baczniej obserwowane przez brytyjski Competition and Markets Authority czyli coś w rodzaju naszego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd rozpoczął badanie tego sektora w zeszłym roku i następnie zagroził działaniom egzekwującym przeciwko platformom, które nie wywiązały się ze swoich obowiązków. A badania wskazują, że nadal prawie połowa osób, które sprawdzają internetowe recenzje lokalnych firm, czyta je w Google.
W ramach omawianego eksperymentu utworzono fałszywy wpis o firmie, który nazwano bezpretensjonalnie five-star reviews. Następnie wyszukiwano w Internecie firmy reklamujące możliwość dostarczenia płatnych recenzji Google. Zakończyło się wydaniem 150 dolarów amerykańskich (równowartość 108 funtów brytyjskich) na takiego usługi. Od razu zapowiedziano jednak każdej z tych firm, że oczekiwane są tylko pięciogwiazdkowe recenzje i od trzech do pięciu z nich dziennie. Po paru dniach zaczęły się pojawiać recenzje chwalące, jak dobry jest zmyślony biznes i jego fałszywa właścicielka Catherine.
Coś tu się nie kleiło
Badając stojących za tymi recenzjami „klientów”, zespół badaczy znalazł między innymi:
- 15 recenzentów, którzy ocenili zarówno firmę zajmującą się optymalizacją wyszukiwarek w Edynburgu, jak i specjalistę z Londynu na pięć gwiazdek, co nazwano nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności;
- maklera giełdowegp z Canary Wharf, który po kilku złych recenzjach w połowie 2020 roku otrzymał w krótkich odstępach czasu 30 pięciogwiazdkowych recenzji zaledwie kilka miesięcy później;
- recenzenta, który twierdził, że mieszka w Surrey od lat, a który chwalił lokalną firmę samochodową jak i firmę zajmującą się bramami elektrycznymi w Glasgow, za pracę w swoim domu, podczas gdy ta firma była oddalona od niego o jedyne 663 kilometry;
Mało? Ten ostatni recenzent pochwalił również dentystę w Manchesterze, firmę brukarską w Bournemouth oraz ślusarza z Cambridgeshire, który rzekomo uratował jego malutkie dziecko z zamkniętego samochodu.
Generalnie znaleziono około 45 firm rozsianych po całym kraju, które miały recenzje od trzech tych samych podejrzanych „recenzentów”. Sugerowało to, że każda z nich zapłaciła temu samemu sprzedawcy recenzji za opublikowanie recenzji.
To nie jest zabawne
Niektóre fałszywe recenzje mogą mieć poważne konsekwencje w świecie rzeczywistym. Na przykład jedna z nich głosiła, że prawnik z Liverpoolu pomógł odzyskać dziesiątki tysięcy funtów – taka fałszywa informacja może pomóc oszukiwać ludzi znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.
Sprawdź oferty pracy na TeamQuest
Firmy wykorzystujące luki w systemie recenzji Google, aby podnieść się w rankingu, stawiają uczciwe firmy na drugim miejscu i narażają konsumentów na ryzyko wprowadzenia w błąd - powiedziała Natalie Hitchins z „Which?”. Wezwała organy regulacyjne i Google do podjęcia działań.Firma Google stwierdziła, że jej zasady zakazują fałszywych recenzji oraz że przez całą dobę monitoruje system pod kątem oszustw.
Kiedy znajdujemy oszustów próbujących wprowadzić ludzi w błąd, podejmujemy szybkie działania, od usunięcia treści po zawieszenie konta, a nawet postępowanie sądowe.
Which? stwierdzili, że jedna z fałszywych recenzji została usunięta przez Google w trakcie dochodzenia - ale firma, od której ją kupiono, zapowiedziała, że spowolni tempo publikowania fałszywych recenzji, aby przyszłe opinie lepiej „przylgnęły” do recenzowanego obiektu. Czy tak ma wyglądać uspołecznianie Google?