Migracja serwisów czy forów internetowych na nową bazę to często wyzwanie o złożoności proporcjonalnej do popularności danej witryny. Im dłuższa historia, więcej archaicznych mechanizmów i w końcu użytkowników, tym ewolucja jest trudniejsza. Nie dla każdego jednak, co udowodniła administracja bardzo popularnego forum Q&A, Ask Fedora.
Zobacz też: Red Hat zapowiada prace nad ARM-owymi laptopami z Fedorą
Według danych Similar Web, forum Ask Fedora odwiedza co miesiąc 3,6 mln użytkowników z całego świata. Prym wiodą Amerykanie, Brazylijczycy i Chińczycy. Pochodzenie ruchu rozkłada się niemal po połowie z bezpośrednich przejść na forum i przejść z wyszukiwarki, co potwierdza, że Ask Fedora spełnia swoją funkcję i dostarcza użytkownikom tej dystrybucji niezbędnych informacji. A przynajmniej tak było dotąd.
Forum w ostatnim czasie zostało bowiem przeniesione z Askbota na coraz popularniejszego i na ogół lubianego Discourse’a. Problem w tym, że administracja nie poczuła potrzeby, aby jakkolwiek zatroszczyć się o wątki, jakie przez wiele lat były publikowane na forum, a następnie wyszukiwane przez tysiące osób. Wygląda bowiem na to, że ponad 26 tys. pytań i odpowiedzi po migracji na Discourse’a… zniknęło.
Zobacz też: Red Hat Enterprise Linux 8 dostępny – przyglądamy się nowościom
Jest szczęście w tym nieszczęściu – kopia dotychczasowego forum w trybie tylko do odczytu dostępna jest pod nowym adresem i to tam znaleźć można wszystkie historyczne wątki. To jednak nie stanowi końca problemów – nie jest już bowiem możliwe wygodne wyszukiwanie wątków w Google. Każda osoba, która będzie chciała znaleźć pomoc związaną z administrowaniem Fedorą, odtąd trafiać będzie na… komunikat o błędzie 404 na nowym forum.
Trudno sobie wyobrazić, aby możliwe było przygotowanie mechanizmu przekierowań na stare forum działające na bazie AskBota, a to oznacza, że ogrom wiedzy zgromadzony na starym forum dostępny będzie odtąd dla nielicznych, którzy zdają sobie sprawę z istnienia kopii tylko do odczytu. Co prawda forum nie jest prowadzone przez Red Hata, lecz przez wolontariuszy, niemniej taka atomowa migracja na pewno nie przysporzy im sympatii.