Duża rotacja wśród programistów to jedno z największych wyzwań, z jakimi dziś mierzą się firmy. Pod tym względem branża IT nie zna litości. Nikogo już nie dziwi, kiedy software developer w ciągu pięcioletniej kariery przynajmniej kilka razy zmienia pracodawcę. Coraz częściej wysoka pensja to za mało, żeby zatrzymać u siebie cennego specjalistę. Programiści odchodzą do konkurencji z różnych powodów. Po czym poznać, że pracujemy w miejscu, z którego powinniśmy się jak najszybciej ewakuować? Oto kilka sygnałów, które świadczą o tym, że czas uważniej przyjrzeć się ofertom pracy IT wpadającym do skrzynki mailowej.
Rutyna i brak nowych wyzwań
Praca powinna być miejscem, gdzie mamy okazję zdobywać nową wiedzę i uzyskać większa liczbę kompetencji. Jeśli obowiązki, które kiedyś były trudne, teraz możemy wykonywać z zamkniętymi oczami, a na horyzoncie nie pojawiają się ambitniejsze wyzwania, nasza motywacja spada z dnia na dzień. Nuda i stagnacja potrafi ostudził zapał nawet najbardziej zaangażowanego pracownika. W takiej sytuacji lepiej poszukać takiej pracy, w której realizacja naszych zawodowych celów będzie możliwa.
Niedopasowanie do kultury organizacyjnej
Środowisko, w którym panuje przyjazna atmosfera sprawia, że pracuje się nie tylko przyjemniej, ale również efektywniej. Trudno czuć się dobrze, jeśli idąc do firmy wiemy, że z nikim nie zamienimy słowa, bo nadajemy na innych falach, wyznajemy inne wartości lub po prostu nie mamy wspólnych tematów. Niezależnie od powodów, jeśli trudno nam wyobrazić sobie dalszą współpracę z tym zespołem i w tym miejscu, czas poważnie rozważyć zmianę pracodawcy.
Zła relacja z szefem
Nikt nie oczekuje przyjaźni ze strony swojego szefa, wszyscy jednak chcą, aby wzajemne relacje były dobre. Przełożony, który nas nie docenia, przeciąża obowiązkami, nie wspiera naszych planów zawodowych i nie dotrzymuje ustaleń potrafi istotnie wpłynąć na nasze zadowolenie z pracy. Nie bez powodu mówi się, że przychodzi się do firmy a odchodzi od szefa. Nie warto współpracować z osobami, które nas nie szanują i nie cenią naszych umiejętności.
Niejasna sytuacja firmy
Wszystko wskazuje na to, że w firmie źle się dzieje. Jej kondycja finansowa od dłuższego czasu nie wygląda najlepiej, stali klienci odchodzą a nowych projektów nie przybywa. Nie ma możliwości, aby pracownicy się rozwijali na szkoleniach, atmosfera staje się coraz bardziej napięta. Przede wszystkim jednak, na horyzoncie nie widać żadnych szans na poprawę tej sytuacji. Zamiast czekać aż okręt utonie, lepiej dobrowolnie się z niego ewakuować.
Nadmiar stresu
W niektórych firmach projekt goni projekt. Nieustanna presja, napięcie i zmęczenie niekorzystnie wpływają na samopoczucie i odbijają się na naszym zdrowiu. Jeżeli nadgodziny stają się normą a w wolnym czasie nie potrafimy się zrelaksować z powodu natłoku zawodowych obowiązków, być może warto rozejrzeć się za pracą, w której będzie łatwiej zachować work-life balance. W końcu, jaki jest sens zarabiać na życie, kiedy nie mamy czasu, żeby żyć?
Jeżeli obecne miejsce pracy coraz bardziej odbiega od naszych marzeń, przysparza więcej zmartwień niż satysfakcji lub, co gorsza, odbija się na naszym zdrowiu, niewątpliwie trzeba podjąć działania, aby to zmienić. Zanim jednak zdecydujemy się na radykalny krok, jakim jest zmiana firmy, warto porozmawiać z szefem o swoich potrzebach i oczekiwaniach. To niewiele kosztuje, a być może wspólnie uda się wypracować rozwiązania, które pozwolą nam pozostać w danej firmie. Nikt nam w końcu nie da gwarancji, że nowa praca będzie wolna od wad.