Jak się okazuje, globalna pandemia przyspieszyła nie tylko rozwój rynku IT, ale również rozwój digital marketingu na szeroką skalę. Przedsiębiorcy, szczególnie prowadzący małe i średnie firmy, zdali sobie sprawę z tego, że tradycyjne podejście do marketingu przestało wystarczać, by wzbić się ponad konkurencję. W związku z tym zmieniły się także oczekiwania względem marketerów, ich kompetencji oraz umiejętności. Jak będzie wyglądała rekrutacja w marketingu w roku 2022?
Marketing manager poszukiwany
Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na specjalistów od marketingu internetowego, wzrosło też zapotrzebowanie na stanowiska, takie jak: Marketing Manager, Social Media Manager, a nawet SEO/SEM Director. Te osoby powinny znać branżę digitalową od podszewki i być na bieżąco ze zmianami, jakie często następują w ciągu kilku tygodni np. zmiany algorytmu Facebooka i Instagrama, czy wprowadzenie dodatkowych funkcji w związku z powstaniem Facebook Meta.
Dopiero mając tę wiedzę i umiejętności pozwalające na zbudowanie, wdrożenie i egzekucję całej strategii marketingowej w danej firmie, można ubiegać się o stanowisko Marketing Managera. To, czego obecni przedsiębiorcy wymagają od osoby na tym stanowisku, to olbrzymia wiedza na temat cyfrowego marketingu i procesów digitalowych w połączeniu z budowaniem takiej strategii marketingowej, by zapewnić firmie wzrost świadomości marki, a co za tym idzie, większe przychody.
Marketing Manager to osoba, która z łatwością zbuduje lejek sprzedażowy, dostosuje do niego kampanię reklamową firmy, stworzy ciekawy content oraz będzie na bieżąco monitorować swoje wyniki za pomocą narzędzi marketingowych np. Google Analytics czy Facebook Ads Manager. Znacznie mniej oczekiwaną umiejętnością od osoby zatrudnionej na tym stanowisku, jest design i projektowanie folderów promocyjnych, ulotek oraz innych materiałów, które do tej pory były regularnie dystrybuowane przez średnie i mniejsze firmy np. do szkół, przedszkoli lub urzędów.
Podsumowując, marketing w rozumieniu tradycyjnym został całkowicie wyparty na rzecz masowej cyfryzacji, ponieważ każdy przedsiębiorca chce być widoczny w Internecie i dzięki temu osiągać coraz wyższe przychody. Aby tak się stało, musi mieć stworzoną i wdrożoną całą strategię marketingową, z synchronizowanymi działaniami w różnych kanałach cyfrowych: Facebook, Instagram, Google Ads, optymalizacja SEO czy reklamy PPC. Od osoby aplikującej na stanowisko Marketing Directora, oczekuje się gwarancji zbudowania i wprowadzenia kampanii marketingowej online, często od zera.
Dwa przodujące trendy rekrutacji do marketingu. Omnibus digital marketingu i dobry specjalista
Kim jest wspomniany omnibus? To osoba z ogromną wiedzą o działaniu cyfrowego marketingu, która potrafi dostrzec konkretne potrzeby marketingowe firmy i na tej podstawie realnie oceni swoją stawkę (często są to kwoty rzędu 20.000 zł netto na kontrakcie B2B). To też osoba, której nie brakuje umiejętności globalnego spojrzenia na firmę-produkt-usługę i na podstawie analizy relacji i komunikacji między nimi, stworzy skuteczną strategię marketingową.
Dobry specjalista od marketingu cyfrowego może również starać się o posadę marketing managera, jeśli ma odpowiednie umiejętności i doświadczenie, które można wykorzystać od razu. Oczywiście, wówczas będzie początkowo pracował za mniejszą stawkę niż manager, ale ma szansę na rozwój potrzebnych kompetencji na to stanowisko w przyszłości.
Obserwuje się także dość niepokojący trend, zwłaszcza w małych firmach, że przedsiębiorcy, zatrudniając „speca od marketingu”, wymagają od niego wiedzy i umiejętności w stopniu cyfrowego omnibusa, za niską stawkę. W tym przypadku można zaznaczyć istotną różnicę pomiędzy Specjalistą ds. Marketingu, Specjalistą ds. Contentu a Marketing Managerem: specjalistów cechuje praktyka. To właśnie oni tworzą treści reklam, treści postów, które są publikowane w social mediach, a nawet sporządzają raporty z analizy działań własnych i konkurencji.
Nawet najlepszy w swoim fachu specjalista może nie czuć się na siłach, by udźwignąć budowanie, wdrażanie i ewaluację strategii marketingowej firmy od zera. Może wziąć w niej aktywny udział, jako członek zespołu marketingu, ale nie powinno się od niego wymagać tak ogromnej wiedzy i umiejętności. Tę dziedzinę zostawmy Marketing Managerom.
Digitalowcy kontra Marketingozaury. Czym się różnią?
Przede wszystkim dzieli ich średnio 10 lat różnicy wieku. Starsze pokolenie wychowano na marketingu dystrybucji, przygotowywaniu fizycznych materiałów promocyjnych, uczestnictwie w targach biznesowych etc. Były to powszechne działania, które sprawdzały się dla wszystkich instytucji - zarówno dla teatrów i domów kultury, jak i dla dewelopera nieruchomości. W ramach rozwijania świadomości biznesowej marki nie rezygnowano całkowicie z działań cyfrowych, ale rzadko decydowano się na płatne kampanie reklamowe. Zamiast tego wrzucano nieregularne posty na Facebooka, informujące odbiorców o nowych inwestycjach w firmie.
Digitalowcy to pokolenie wychowane w dobie Internetu i telefonów komórkowych. Można powiedzieć, że mają marketing online we krwi, a ich rozmowy rekrutacyjne skupione są na działaniach w kanałach cyfrowych, praktycznie w ogóle nie poruszają z rekruterami tematu projektowania ulotek, folderów i wizytówek. To właśnie oni najszybciej adaptują się do cyfrowej rewolucji, która trwa obecnie. Dla nich jest zupełnie naturalna, starsze pokolenie musi nadrabiać braki w cyfrowej wiedzy, szkoląc się na kursach.
W jakim kierunku zmierza globalny rozwój marketingu? Oczywiście, w stronę działań digitalowych, wszystkimi możliwymi kanałami. Nie da się ukryć, że przyszłość marketingu całkowicie zdominują strategie rozwoju marki online.