Nikogo nie trzeba przekonywać, że kultura organizacyjna jest esencją marki pracodawcy: potrafi przyciągnąć do firmy i zatrzymać w niej najlepszych specjalistów lub przeciwnie – przyczynić się do zwiększonej rotacji. Budowanie kultury kreatywności i innowacji to prawdziwe wyzwanie dla każdego menedżera IT. Dlaczego w tej kwestii nie uczyć się od najlepszych? Inspiracją mogą być działania przeprowadzone przez Satya Nadellę. CEO Microsoftu, od czasów objęcia stanowiska w 2014, sprawił, że do Redmont wróciło 2,2 tysiąca byłych pracowników! Jakie zmiany w kulturze pracy miały wpływ na to, że mu się to udało?

Umysł ucznia

Zmiana misji Microsoftu to jedna z fundamentalnych zmian wprowadzonych przez Nadellę. Dotychczasową, stworzoną 2013 roku za rządów Steve'a Ballmera było „stworzenie rodziny urządzeń i usług dla konsumentów i przedsiębiorstw, które przyniosą korzyści ludziom z całego świata w ich pracy i życiu prywatnym”, co w praktyce oznaczało rywalizację z innymi. Nowa misja przedstawiona przez Nadellę, brzmi „dać każdej osobie i każdej organizacji na Ziemi możliwość osiągnięcia więcej”. Pociągnęła ona za sobą wiele zmian w myśleniu. Przede wszystkim Microsoft to firma, która charakteryzuje się świeżością umysłu ucznia. Jest otwarta na idee innych a do potrzeb użytkowników podchodzi bez rutynowych założeń. Jest w niej miejsce na różnorodność i wielokulturowość. Popełnia również błędy, bez których trudno o osiągnięcie doskonałości.

Motywacja do rozwoju płynie z empatii

Za decyzją o umieszczeniu empatii w centrum dążeń nowego Microsoft stoi osobista tragedia Nadelli. Otóż jego syn w wyniku niedotlenienia urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Sprostanie temu rodzicielskiemu wyzwaniu wymagało bez wątpienia uruchomienia ogromnych pokładów współodczuwania i zrozumienia. Jak mówi Satya, „po tym wydarzeniu, rzeczy zaczęły się dla mnie zmieniać. To miało niebagatelny wpływ na to, jak myślę o ludziach, zachowuję się wobec nich i im przewodzę”. Jego zdaniem to nie wysokie ambicje, ale właśnie głęboka empatia w stosunku do klientów, pracowników czy partnerów biznesowych jest najlepszym motorem do rozwoju. Innowacyjność bierze się bowiem z umiejętności dostrzegania niewyrażonych, utajonych potrzeb i chęci ich spełnienia.

Zmiana zaczyna się od środka

Wdrażanie innowacji w firmie, zdaniem Nadleli, powinno zaczynać się od top kierownictwa. To od odpowiednich osób na odpowiednim miejscu, ich zaangażowania, postawy i tego, czy utożsamiają się z wartościami marki, zależy spójność w organizacji. Tylko wówczas możliwe jest zbudowanie wiarygodności a zmiany mogą zachodzić naturalnie na niższych szczeblach – w sercach i głowach pracowników. W swojej książce „Hit Refresh” Nadella przywołuje historię pożaru lasu z 1949 roku, w którym zginęło 13 strażaków. Jedynym ocalałym był ich komendant, który znał drogę wyjścia ze śmiertelnej pułapki, nie udało mu się jednak zbudować atmosfery zaufania, aby w sytuacji zagrożenia, reszta zespołu za nim podążyła. Jednym z kluczowych celów obecnego szefa Microsoft, jak pisze, jest nie popełniać tego błędu.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Microsoft pod sterami Satyi Nadelli zmienia się na lepsze. O tym, że jego wizja przynosi efekty świadczy nie tylko masowy powrót dawnych pracowników, ale również to, że udało mu się przekształcić zagorzałych konkurentów (Apple i Google) w partnerów pracujących wspólnie nad nowymi rozwiązaniami w dziedzinie IT.