Z tego wpisu dowiesz się:
- z czego śmieją się programiści?
- o co chodzi w branżowych kawałach?
Pogrążony w wirtualnym świecie, poważny, nieobecny, myślący w zero-jedynkowym systemie – to stereotypowy obraz geeka. Tymczasem programiści w zdecydowanej większości przypadków należą do osób obdarzonych dużym poczuciem humoru. Czy jest się czemu dziwić? Umiejętność odnajdywania dystansu do rzeczywistości i spoglądania na problem z takiej odległości, że jesteśmy w stanie dostrzec jego śmieszność jest w końcu miarą inteligencji. A potrzeba jej wiele, aby odnaleźć powiązania między np. C# a ostrym widzeniem lub balem karnawałowym a 255.255.255.0. Kto miał do czynienia z programistycznymi żartami, ten wie, że bywają one… specyficzne. O co w nich chodzi? Przedstawiamy krótki przewodnik po kilku z nich.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją system binarny i ci, którzy go nie rozumieją.
Bez wiedzy, czym jest używany w informatyce system dwójkowy (zero-jedynkowy), trudno zrozumieć ten dowcip. To system, w którym do zapisu liczb potrzebne są tylko dwie cyfry: 0 i 1. Jeśli dokonamy konwersji liczby 10 z systemu binarnego na dziesiętny, otrzymamy: 1 * 21 + 0 * 20 = 1 * 2 + 0 = 2. Żart ten oznacza zatem, że istnieją 2 typy ludzi: ci, którzy rozumieją system binarny i ci, którzy go nie rozumieją.
Są dwa sposoby, by napisać program bez błędów. Tylko trzeci działa.
Każdy developer wie, że napisanie programu bez bugów jest niemożliwe. Błąd może być ukryty, widoczny, naprawiony albo ciągle istniejący. Może być tak mały, że nigdy nie zostanie dostrzeżony, ale… zawsze jakiś jest. Dlatego żart ten mówi o tym, że na stworzenie bezbłędnego programu jest jedynie trzecia, nieistniejąca, metoda.
Kim jest programista? To ktoś, kto spogląda w obie strony przechodząc przez ulicę jednokierunkową.
Dowcip ten odwołuje się do tego, że dobry programista nie może po prostu zakładać, jak zachowa się program, z którego będzie korzystał użytkownik końcowy. Jego rolą jest sprawdzenie każdej możliwej opcji i przewidywanie potencjalnych zagrożeń. Powinien kierować się zasadą, że korzystająca z aplikacji osoba to „analfabeta”, który widząc pole do wpisania liczby, może wpisać do niego słowa lub symbole. Programista nie może zatem zakładać, że ulica na pewno jest jednokierunkowa i że każdy użytkownik będzie kierował się tą zasadą.
Dlaczego informatycy mylą Halloween z Bożym Narodzeniem? Dlatego, że 31 OCT to 25 DEC.
Żart ten odnosi się do dwóch systemów liczbowych: ósemkowgo (ang. Octal) i dziesiętnego (ang. Decimal). W pierwszym podstawą jest liczba osiem. Dugi jest powszechnie używany. Do konwersji z systemu ósemkowego na dziesiętny wykorzystujemy algorytm. Dokonując zamiany liczby 31 z systemu ósemkowego na dziesiętny, otrzymujemy:
3 * 81 + 1 * 80 = 3 * 8 + 1 * 1 = 24 + 1 = 25
Zatem:
31 OCT=25 DEC
Programiści to dla wielu osób hermetyczna społeczność, z którą trudno się dogadać. Ale czy nie jest tak, że każda grupa ma swój odrębny świat i żargon? Dlatego, jeśli opowiadany przez informatyka żart jest dla nas niezrozumiały, bądźmy tolerancyjni albo… poprośmy o wyjaśnienie.
Jakie są Wasze ulubione branżowe dowcipy? Czekamy na komentarze.