Z tego wpisu dowiesz się:
- jakie są powody tego, że wynagrodzenia programistów osiągają niebotyczne kwoty?
- co wyróżnia programistów na tle innych specjalistów innych branż?
Jednym z powodów, dla których branża IT przyciąga coraz więcej osób, są wysokie zarobki. Nie jest tajemnicą, że to właśnie programiści są jedną z najlepiej opłacanych grup zawodowych. Ich wynagrodzenia rosną z roku na rok budząc zazdrość pracowników innych branż. Pięciocyfrowa kwota dla doświadczonego specjalisty IT to dziś nic nadzwyczajnego. Dlaczego tak się dzieje? W końcu istnieją zawody, w których popełnienie błędu kosztuje dużo więcej. Przyjrzyjmy się bliżej, z czego wynika ta sytuacja.
Niedobór doświadczonych specjalistów na rynku
Rynek pracy dla programistów jest obecnie niezwykle chłonny. Co więcej, mimo dziesiątek tysięcy absolwentów informatyki wypuszczanych przez polskie uczelnie i szkół programowania, które rosną jak grzyby po deszczu, każdego roku deficyt tych specjalistów zwiększa się o kilka procent. Problem ten dotyczy przede wszystkim najlepszych i najbardziej doświadczonych i developerów specjalizujących się w rozchwytywanych przez pracodawców technologiach. To właśnie o nich rozgrywa się dziś prawdziwa batalia. Firmy na rożne sposoby starają się przyciągać najlepszych developerów do swoich zespołów i prześcigają się w pomysłach, które pozwoliłyby im odróżnić się od konkurencji. Coraz wyższe wynagrodzenia to element, który w tej wojnie o talenty odgrywa kluczową rolę.
Wysokie zyski firm IT
Trudno nie zgodzić się z faktem, że produkcja aplikacji to bardzo dochodowy biznes. Korzystają z nich dzisiaj wszyscy: banki, sklepy, małe firmy i duże korporacje. Nie bez znaczenia jest również ich globalny zasięg. Pracodawcy mają świadomość, że zatrudnienie najlepszej klasy programisty do stworzenia produktu IT po prostu się opłaca. Jeśli aplikacja trafi bowiem w potrzeby odbiorców i okaże się sukcesem, wygeneruje zyski, przy których nawet bardzo wysokie wynagrodzenie developera to „pestka”.
Niekończąca się nauka
Nowe technologie to dziedzina, w której stan wiedzy zmienia się szybciej niż w jakiejkolwiek innej branży. Nie da się stać się programistą raz na zawsze po ukończeniu studiów czy bootcampu. Najlepszych, a tym samym najlepiej zarabiających, developerów charakteryzuje nastawienie, które można określić „lifelong learning”. To poszukiwacze wiedzy, dla których praca nie kończy się wraz z opuszczeniem murów firmy. Swój wolny czas poświęcają na samodzielną naukę, udział w kursach czy branżowych eventach, mając świadomość, że aby być cenionym specjalistą, nie można stać w miejscu. Pisząc o konieczności nieustannego dbania o swój rozwój Robert C. Martin w książce „Mistrz czystego kodu. Kodeks postępowania profesjonalnych programistów” zaleca wręcz, aby na szlifowanie swoich umiejętności poświęcać nawet 20 godzin tygodniowo. Nic dziwnego, że taka postawa ma również swoją cenę.
Developerzy są grupą zawodową w szczególny sposób rozpieszczaną przez rynek pracy. Choć nie ma wątpliwości, że bycie dobrym specjalistą IT to trudne i wymagające zadanie, zarobki programistów mogą budzić poczucie niesprawiedliwości wśród przedstawicieli takich profesji jak lekarze czy nauczyciele, gdzie stopień odpowiedzialności jest dużo większy. Choć z każdej strony słychać głosy, że ta dobra passa nie będzie trwała wiecznie. Jak dotąd nic nie zapowiada jej końca.