Bożonarodzeniowe przyjęcia dla pracowników nie tylko na stałe wpisały się w grudniowy kalendarz wielu polskich firm, ale realizowane są z coraz większym rozmachem. Starannie wybrane miejsce, wykwintne menu a przede wszystkim huczna zabawa na koszt pracodawcy w coraz mniejszym stopniu przypominają tradycyjny firmowy „opłatek”. Luźna konwencja spotkania w połączeniu z alkoholem sprzyja niestety wielu wpadkom, których skutki mogą narazić na szwank naszą karierę. O czym pamiętać podczas świątecznej imprezy, by tak się nie stało?
Ubierz się stosownie
Choć Christmas Party to niewątpliwie spotkanie towarzyskie, nie zapominaj o tym, że mimo wszystko będziesz na nim wśród swoich współpracowników i szefa. Niech twój strój będzie bardziej zbliżony do tego, co na co dzień nosisz w pracy niż do ubioru, który zakładasz na spotkanie z bliskimi znajomymi czy do klubu. Nie sil się też na przesadną oryginalność. Zawsze najbezpieczniej jest postawić na elegancję i klasykę. Lepiej wypaść zbyt zachowawczo niż zostać zapamiętanym z niewłaściwych powodów.
Nie plotkuj
Nieformalna atmosfera w połączeniu z kieliszkiem wina rozwiązuje język i może sprawić, że w przypływie zaufania poczujesz potrzebę podzielenia się z niektórymi osobami firmowymi newsami. To zły pomysł. Bez względu na okoliczności wszelkie plotki zachowaj dla siebie, zwłaszcza jeśli rozmawiasz z kimś, kogo dobrze nie znasz. Istnieją duże szanse, że wpadną w ucho niepowołanej osoby, na przykład twojego szefa. Zdecydowanie lepiej na tym wyjdziesz pilnując, by to ciebie nie wzięto na języki.
Znaj umiar
Darmowy alkohol bywa wyjątkowo mocny. Jeden drink pomoże ci wprawić się w dobry nastrój, ale nigdy nie wiesz, który z kolei może postawić na szali twoją karierę. To właśnie procenty są najczęściej przyczyną różnego rodzaju incydentów, które mogą sprawić, że, często w najlepszym wypadku, przez kolejne kilka miesięcy koledzy będą wytykać cię palcami. Może być też dużo gorzej. Zanim postanowisz „zabawić się na całego” przypomnij sobie o tym, że dziś każdy ma kamerę w telefonie, a Internet ma potężną moc…
Nie narzekaj
Jedni na Christmas Party czekają cały rok, dla innych to zmora i przykry obowiązek. Nawet jeżeli należysz do tych drugich, tego dnia pod żadnym pozorem nie narzekaj. Być może jesteś rozczarowany tym, że w zeszłym roku impreza przewidziana była do rana a tym razem to tylko kilkugodzinna kolacja. Może obsługa w restauracji pozostawia wiele do życzenia a jedzenie nie jest w twoim guście. Zachowaj te spostrzeżenia dla siebie. Niezależnie od wszystkiego, ktoś włożył swój wysiłek w organizację tego przyjęcia a twój szef wydał na nie pieniądze. Nie krytykuj, bo nie wiesz, kto może stać na twoimi plecami. Chyba nie chcesz, by uznano, że brakuje ci dobrych manier.
Nie rozmawiaj o pracy
Choć na firmowej imprezie praca wydaje się oczywistym wspólnym tematem, tego wieczoru staraj się go unikać. Wykorzystaj szansę, by poznać zarówno szefa jak i kolegów z zupełnie innej strony. Pamiętaj jednak o politycznej poprawności. Pohamuj wścibstwo a anegdoty na temat blondynek, Żydów czy gejów zachowaj na inne okazje. Zamiast tego skieruj rozmowę na bardziej bezpieczne tematy, trenując sztukę tzw. small talk. Kto wie, może niektóre z nawiązanych tu kontaktów w przyszłości okażą się dla ciebie owocne?
Firmowe przyjęcia śbożonarodzeniowe, mimo swojej specyfiki, przede wszystkim mają służyć temu, by wywołać uśmiech na twarzy pracowników. Niech zatem przesadne obawy o przyszłość twojej kariery nie odbierają ci okazji do relaksu i wprowadzenia w świąteczny nastrój. Po prostu baw się dobrze.