Nawet jak masz super umiejętności, możesz popełnić błąd, który będzie Cię kosztował wymarzoną pracę.
Historie rekrutacji – tak różne jak różni są ludzie
Doświadczeni rekruterzy – a takich mamy w Teamquest – mogliby opowiedzieć dziesiątki historii i anegdot o swojej pracy. Dziś nasi specjaliści od znajdowania talentów podzielą się z Wami paroma sytuacjami z życia wziętymi.
W rozmowach z kandydatami rekruterzy zadają zazwyczaj wiele pytań. Ale także zadawanie pytań ze strony rekrutowanych jest dozwolone a nawet zalecane. Co tam zalecane – to jest konieczność! Jeden z kandydatów został odrzucony przez naszego rekrutera bo na rozmowie rekrutacyjnej nie zadał żadnych pytań…
Grzeczność nade wszystko. Buta i pewność siebie zabija grzeczność.
Jeden z kandydatów odpadł z kolei z powodu buty - bardzo arogancko zachowywał się podczas spotkania z Szefem Działu oraz HR. Odpowiadał na pytania półsłówkami, przerywał w trakcie zadawania pytań a nawet bawił się swoim fotelem, na którym siedział podczas rozmowy. Fatalnego wrażenia nie polepszyło to, że technicznie wypadł naprawdę dobrze - klient nie chciał takiej osoby w zespole.
Inny z kandydatów krytykował firmę i był sarkastyczny w odbiorze. Nie pomoże także niezdecydowanie czy wręcz robienie łaski, że w rozmowie się uczestniczy. Taką negatywną postawą graniczącą z niegrzecznością jest na przykład częsty przypadek gdy kandydat wcale nie jest zmotywowany do zmiany pracy i mówi na rozmowie z klientem coś w stylu no ja to aktywnie teraz nie szukam, ale jeśli dostanę więcej niż w obecnej firmie to może....
Nie bądź przesadnie pewny siebie i uważaj co trzymasz w rękach podczas rekrutacji
Mieliśmy też kandydata, któremu zadaliśmy pytanie o to, czy do jego zadań należy ocenianie w jakim czasie wykona projekt. Odpowiedział że owszem, ale zawsze przy tym myli się o 200%. Cóż, lepiej nie kazać się zastanawiać rekruterowi czy postawa kandydata to specyficzne poczucie humoru czy nadzwyczajna szczerość…
Zdarzyła się osoba, która została odrzucona bo była po prostu zbyt pewna siebie. Klienci nie lubią takich osób i przewidują potencjalne, późniejsze problemy z codzienną współpracą.
Jeden z ostatnich kandydatów odpadł ponieważ na rozmowie mówił głównie o chęci wysokich zarobków. Chyba z osiem razy powtórzył, że za 3 miesiące chce zarabiać określoną w polskich złotych, konkretną kwotę. Pani z HR uznała, że jego postawa nie pasuje do kultury pracy ich organizacji. Oj, jednak planowanie przyszłości z taką skrupulatnością nie zawsze jest dobre.
No i wreszcie nawet jeżeli lubimy bushcraft, robimy czasem w domu sushi albo po prostu otwieraliśmy przed chwilą kopertę – odłóżmy ten nasz ulubiony nóż na bok. Jeden z kandydatów bawił się nożem na rozmowie online. Nasz klient doprecyzował potem, że był to nóż… rzeźniczy.