Mimo że czasy nadal pozostają niepewne, firmy technologiczne już zaczęły zastanawiać się, jak będzie wyglądało życie biurowe po pandemii.

Praca zdalna trafiła do „pracowego mainstreamu”

Ostatnie 18 miesięcy zmusiło firmy do ponownego przemyślenia tego, jak wygląda praca dla wielu pracowników. I te trudne decyzje wciąż trwają: czy wprowadzić na stałe pracę zdalną, czy zachęcać zespoły do powrotu do biura, gdy jest to bezpieczne - czy też zrobić coś pomiędzy.

Niektóre z największych firm technologicznych na świecie już odpowiedziały na te pytania, przynajmniej dla siebie. Na czele stawki stanął Twitter, który w maju ubiegłego roku ogłosił, że jego plany pracy w domu pozostaną na stałe, nawet po ponownym otwarciu biur. Niedługo potem Square ogłosił, że pozwoli pracownikom na stałe pracować w domu.

Tony Massaro, partner biznesowy w PwC Australia Real Estate Advisory, twierdzi, że pandemia udowodniła, iż praca zdalna nie jest już tylko eksperymentem, ale powszechnie przyjętą praktyką. Jak mówi, praca zdalna nie była szeroko rozpowszechniona aż do czasu pandemii. Mówiło się o niej szczególnie w czasach niedoborów kadrowych, ale nawet w tym kontekście nie była ona traktowana jako coś oczywistego – aż do wybuchu pandemii.

Biuro nie zniknęło

Massaro przekonuje, że nawet jeśli dziesiątki firm przyjęły elastyczne formy pracy to i tak nie oznacza to śmierci biura a tym bardziej całych dzielnic biznesowych (tzw. CBD, Central Business District). Twierdzi on, że upadek dzielnic biznesowych jest przesadzony z wielu powodów. Firmy zawsze będą miały swoje podstawowe funkcje, które będą wymagały biura. Będą również inne wymagania dotyczące przestrzeni, którą firmy już posiadają.

Wyniki finansowe za rok 2021, które niedawno przedstawiła firma Dexus zajmująca się nieruchomościami komercyjnymi, świadczą wręcz o wzroście zapotrzebowania na powierzchnie biurowe (ilość wynajętej powierzchni podwoiła się w przypadku tej firmy rok do roku z 88 467 do 184 029 metrów kwadratowych). Według Dexusa:

Wydaje się, że wiele branż otrząsnęło się po skutkach COVID-19, a popyt w Sydney jest stosunkowo silny w sektorach technologii, usług profesjonalnych, finansów i administracji rządowej. Wierzymy, że dobrze zlokalizowane, wysokiej jakości powierzchnie biurowe położone w kluczowych lokalizacjach CBD będą nadal przyciągać utalentowanych pracowników i pozostaną wiodącymi miejscami pracy i rozrywki.

Biuro to nie miejsce a ludzie w nim

Firmy, które zdecydowały się pozostać przy dotychczasowej powierzchni, są obecnie zmuszone do ponownego przemyślenia, gdzie i jak fizyczna przestrzeń biurowa pasuje do nowego sposobu pracy ludzi. Firmy muszą zdecydować o kilku rzeczach: jaki rodzaj pracy zamierzają wykonywać, jak zamierzają to robić, kto chce to robić - ponieważ elastyczne i zdalne formy pracy otwierają zupełnie nowy geograficzny zasięg pracowników - a następnie jakiego rodzaju przestrzeni roboczej będą potrzebować. To właśnie zaczyna mieć wpływ na przestrzeń i biura - mówi Massaro.

Salesforce, na przykład, nadal jest na dobrej drodze do wprowadzenia się do swojej nowej australijskiej siedziby, zwanej Salesforce Tower, pod koniec 2022 roku, mimo że wprowadził już na stałe plany pracy zdalnej dla swoich pracowników. Jednak w odpowiedzi na nowy klimat, gigant z branży chmur obliczeniowych przeprojektuje teraz swoje biura tak, aby znajdowało się w nich więcej „centrów społecznościowych”. Prezes i dyrektor ds. personalnych w Salesforce, Brent Hyder, widzi to tak:

Dla nas nasze nieruchomości to coś więcej niż architektura i design. Chodzi o stworzenie miejsca, które będzie miało trwały, pozytywny wpływ na naszych pracowników, partnerów, klientów, społeczności i otaczające nas środowisko. Kiedy zastanawialiśmy się, jak na nowo wyobrazić sobie nasze przestrzenie, dostrzegliśmy niesamowitą okazję do stworzenia biura przyszłości. Większość naszych pracowników będzie wracać do biura przynajmniej na jakiś czas. Dowiedzieliśmy się, że 80% naszych pracowników jest spragnionych kontaktu, koleżeństwa i innowacji, które wynikają z osobistych spotkań.

Coworking

Oprócz wprowadzania zmian w istniejących przestrzeniach biurowych, równie popularną opcją dla firm jest przenoszenie się do przestrzeni coworkingowych. Staje się to atrakcyjną opcją ponieważ firmy próbują poradzić sobie z niepewnością związaną z pandemią.

Według dyrektora generalnego WeWork w Australii i Azji Południowo-Wschodniej, Baldera Tola, ponad jedna trzecia członków WeWork w Australii, którzy sami określają się jako firmy technologiczne, przyjęła przestrzenie coworkingowe jako realną opcję. Tol uważa, że po części atrakcyjność przestrzeni coworkingowych polega na tym, że oferują one firmom elastyczność, która zazwyczaj nie była dostępna w tradycyjnym biurze.

Pandemia zmieniła sposób, w jaki żyjemy i pracujemy, a elastyczna przestrzeń biurowa jawi się jako atrakcyjna opcja dla pracowników i firm, którzy są już sfrustrowani życiem biurowym w swojej sypialni ale jednocześnie nie chcą wracać do tradycyjnego formatu biura.

Założyciel i dyrektor generalny Hub Australia, Brad Krauskopft zwraca uwagę jeszcze na to:

Widzimy, że coraz więcej dużych firm korzysta z Hub, nie tylko ze względu na elastyczność umów, ale dlatego, że firmy muszą teraz zapewnić coś co wykracza poza zwykłe miejsce do siedzenia przy komputerze przez cały dzień. Operatorzy coworkingu mają wieloletnie doświadczenie w tym, jak najlepiej osiągnąć takie angażujące pracowników przestrzenie robocze.