Roberta X. Cringely’ego kojarzymy między innymi za sprawą odważnych i ciekawych prognoz, jakie publikuje od czasu do czasu na swoim blogu. W lutym przewidywał na przykład osłabienie pozycji IBM-u aż do wchłonięcia Big Blue przez Red Hata. Właśnie ukazała się kolejna prognoza (choć może lepsze byłoby inne słowo – proroctwo) Boba Cringely’ego. Jakkolwiek złowieszczo by to nie brzmiało, wieszczy on koniec branży IT.
„2020 przyniesie śmierć IT”
Trzeba przyznać, że tytuł najnowszego wpisu Cringely’ego – „2020 przyniesie śmierć IT” – brzmi cokolwiek apokaliptycznie. Wbrew pozorom nie skupia się on jednak na analizie zniszczeń, jakie w branży poczyni pandemia koronawirusa. Choć autor nie ma wątpliwości, że przyczyni się ona do przyśpieszenia zachodzących w IT zmian, wręcz będzie ich katalizatorem, to w centrum pozostają jednak nie bieżące wydarzenia, a ewolucja urządzeń i technologii sieciowych, która toczy się od lat.
Według Cringely’ego koncepcją, która na swój sposób zakończy dotychczasowe rozumienie IT – a konkretniej departamentów IT w organizacjach, choć nie tylko – jest SASE, czyi Secure Access Service Edge. Wraz z jej popularyzacją szerzej dostępne będą zalety zarówno drogich w utrzymaniu infrastruktury MPLS, jak i SD-WAN – stanie się tak, gdyż SASE wdrażane jest na poziomie firewalla, eliminując tym samym konieczność korzystania ze sprzętu appliance.
Era Secure Access Service Edge
Popularyzacja SASE ma się w konsekwencji przełożyć na zwiększenie popularności modelu end-to-end w zakresie wydajności sieci, ale też bezpieczeństwa. Co ważne, nie będzie do tego potrzebna żadna lokalna infrastruktura, całość może działać na zewnętrznych serwerach dostawców usług. Na naszych oczach, między innymi za sprawą pędu, jaki przemianom organizacji pracy nadał koronawirus, ziszcza się wizja, o której na naszym blogu piszemy od wielu miesięcy.
Końcowe urządzenia zostają zredukowane do roli terminali, cienkich klientów. To rzecz jasna nie byłoby możliwe bez standardów sieciowych o adekwatnej przepustowości i poziomie bezpieczeństwa. Według Cringely’ego to właśnie łącząca możliwości MPLS i SD-WAN koncepcja SASE ma być takim standardem. Potwierdzają to prognozy Gartnera, według których do 2024 roku 40% przedsiębiorstw będzie dysponowało własną strategią wdrożenia SASE.
Po wszechobecności jest niewidzialność
Mamy więc zapomnieć o wewnętrznych działach IT czy problemach ze sprzętem. Spostrzeżenia Cringely’ego pozostają w zgodzie z wypowiedziami dyrektorów największych branżowych korporacji, choć oczywiście oni nigdy nie określiliby bieżących trendów mianem śmierci IT. Satya Nadella otwarcie jednak stwierdza, że dla Microsoftu to nie miliard urządzeń z Windowsem jest urządzeniami końcowymi, lecz 50 mld urządzeń, które podłączone będą do Sieci w 2030 roku.
Nadella promuje także koncepcję, według której tak Windows, jak i internet mają być wszechobecne. Microsoft ma odchodzić od skupiania się na pojedynczych produktach i poświęcić się rozwojowi Azure, by działać na większą skalę. Do koncepcji „wszechobecności” (ubiquity) odnosi się także Cringely, przywołując cytat z Ala Mondela, według którego „po wszechobecności jest niewidzialność”. Właśnie ta niewidzialność ma stanowić koniec IT, jakie znamy dzisiaj.
