Poszukiwania najwydajniejszego systemu operacyjnego dla PC chyba właśnie się skończyły. I możecie być pewni, że nie jest to wcale Windows 10, przynajmniej jeśli chodzi o zastosowania interesujące dla programistów. Królem wydajności okazał się Clear Linux, dystrybucja tworzona przez Intela z myślą o sprzęcie z procesorami tej firmy, ale co szczególnie ciekawe, równie dobrze spisująca się na sprzęcie z procesorami AMD.
Motile M141 to laptop z niższych półek amerykańskiej sieci supermarketów Walmart (Motile to zresztą marka własna tej sieci), ale nie wygląda źle. Za raptem 200 dolarów dostajemy 14-calowy laptop, którego sercem jest dwurdzeniowy, czterowątkowy procesor AMD Ryzen 3200U taktowany zegarem 2,6-3,5 GHz, z 4 MB cache L3 i zintegrowaną grafiką Vega 3. Do tego 4 GB RAM, dysk 120 GB SSD i wyświetlacz FullHD. Na komputerze preinstalowany jest oczywiście Windows 10.
Taki sprzęt wpadł w ręce Michaela Larabela z serwisu Phoronix, który zdecydował się przeprowadzić na nim testy wydajnościowe, porównując w pełni zaktualizowane Windows 10 do Ubuntu 20.04 LTS, które już niebawem ukaże się w wersji finalnej.
Pierwsza runda testów, zaczęła się od benchmarków przeglądarek Firefox oraz Chrome i przyniosła dla Windows 10 i Ubuntu wyniki zbliżone. W większości testów Firefox wygrywał na Windowsie, podczas gdy Chrome wygrywało na Ubuntu. Zaskoczyła jedynie ponad 20-procentowa przewaga Ubuntu nad Windowsem w teście Motionmark w Chrome.
Zobacz też: Oto 5 linuksowych dystrybucji, którym warto dać szansę w 2020 roku
Kolejne testy, obejmujące m.in. wydajność SQLite, OpenGL, renderowania tekstu w Javie, renderowania wideo, edycji grafiki w GIMP-ie, Gita, działania interpreterów PHP i Pythona również zakończyły się zwycięstwem Ubuntu. Szczególnie porażający był wynik PHPBencha, ponad dwukrotnie lepszy na Ubuntu niż na Windowsie 10. Biorąc średnią geometryczną z przeprowadzonych testów, na kosztującym 200 dolarów laptopie Ubuntu 20.04 LTS okazało się być o 15% szybsze od Windowsa 10.
Clear Linux zmiata konkurencję z planszy
Czy Ubuntu to szczyt linuksowych możliwości w dziedzinie optymalizacji? Zdecydowanie nie. W drugiej rundzie Michael Larabel przeprowadził benchmarki już tylko dla linuksowych systemów – Ubuntu 18.04.3 LTS, wcześniej użyte Ubuntu 20.04 Daily, Fedora Workstation 31 oraz intelowy Clear Linux 32230.
Dystrybucja Intela zmiotła konkurentów z planszy. Spośród 55 przeprowadzonych testów, Clear Linux okazał się najszybszy w 43. Warto podkreślić, że dotyczyło to wszystkich kategorii, od transkodowania audio i wideo czy testów grafiki po Pythona i inne języki programowania.
Jako że dziś typowy użytkownik PC spędza większość czasu w przeglądarce, szczególnie znaczące są wyniki benchmarków Selenium na Firefoksie 72. Tu okazało się, że i w tej kategorii Clear Linux jest bezkonkurencyjny. Nie tylko wygrał z Ubuntu, ale też uzyskał w niemal wszystkich testach lepsze wyniki od Windowsa 10.
O tym, że Clear Linux uzyskiwał bardzo dobre wyniki na sprzęcie z procesorami Intela wiedzieliśmy już od dawna. Ale uzyskanie przez tę dystrybucję tak dobrych wyników na sprzęcie z procesorami AMD jest naprawdę zaskakujące.
Może więc warto się zastanowić nad zainstalowaniem po Clear Linuksa na swoim komputerze? Dystrybucja ta w ostatnich latach bardzo dojrzała, zapewnia wygodny instalator, wsparcie dla aplikacji dostarczanych w formacie Flatpak, aktualizacje przyrostowe i regularne uaktualnienia. Intel chwali się dobraniem odpowiedniej konfiguracji kernela, flag kompilatora i korzystaniem wyłącznie ze zoptymalizowanych bibliotek i plików wykonywalnych. Jak widać, zoptymalizowanych nie tylko pod kątem Intela.
Zobacz też: Intel ujawnia plany wobec Clear Linuksa na najbliższy kwartał. Będzie się działo