Przy okazji premiery dużych aktualizacji Windowsa wydawanych zazwyczaj co 6 miesięcy z reguły zwracamy uwagę głównie na nowości. Rzadziej pamiętamy, że każdorazowo Microsoft uszczupla funkcjonalność swojego systemu operacyjnego, z reguły o komponenty w jakiś sposób przestarzałe, przez co nie jest to szczególnie odczuwalne dla przeciętnego użytkownika. Ale zdarzają się wyjątki.
Jak informuje Softpedia, z takimi będziemy mieć do czynienia być może już w ciągu najbliższych miesięcy. Ledwo wydano majową aktualizację, a już dowiadujemy się, co czeka nas w kolejnych. Niestety, mogą one się okazać dla części użytkowników jeszcze bardziej problematyczne niż dotychczasowe. Microsoft zamierza bowiem porzucić obsługę standardu szyfrowania WEP i protokołu TKIP.
Zobacz też: Pierwsza fala majowej aktualizacji Windowsa 10 i… pierwsze problemy
Na papierze to dobra decyzja – standard WEP udostępniono równo 20 lat temu, TKIP ujrzało światło dzienne w roku 2002. W praktyce może jednak powodować problemy. Zarówno WEP jak i TKIP nadal są bowiem wykorzystywane do zabezpieczania sieci Wi-Fi, mimo że stanowią dziś mało skuteczną ochronę. Microsoft porzucając ich obsługę, chce wymusić na posiadaczach routerów zmianę zabezpieczeń.
W idealnym świecie pewnie byłoby to skuteczne, w praktyce jednak większość przeciętnych użytkowników po pierwszym podłączeniu routera do prądu zapomina o nim na lata, a jedyne jego „aktualizacje” sprowadzają się do ścierania kurzu. Część użytkowników nie będzie także wiedzieć, jak zmienić protokół np. na WPA3. Już jesienią stanie przed wyborem – albo się tego dowiedzą, albo Windows nie połączy się z Wi-Fi.
Zobacz też: Windows 10 ma problemy z przywracaniem systemu – 0xc000021a straszy administratorów
Nie wiadomo jeszcze, czy Microsoft zdecyduje się na porzucenie WEP i TKIP już tej jesieni, czy może w którejś z kolejnych aktualizacji Windowsa. Możemy być jednak pewni, że korporacja będzie informowała za pomocą komunikatów wyświetlanych w samym systemie operacyjnym o wprowadzonych zmianach. Czy to sprawi, że frustracja użytkowników, którzy z dnia na dzień utracą dostęp do Wi-Fi będzie mniejsza?