Z tego wpisu dowiesz się:
- czy każdy może zostać programistą?
- jakimi powodami nie warto się kierować wchodząc do świata IT?
- co zrobić, aby rozpoczynając naukę programowania nie wpaść w motywacyjną pułapkę?
Branża IT, jak żadna inna, przyciąga zarówno osoby, które dopiero stoją przed wyborem swojej zawodowej drogi, jak i tych, którzy decydując się wejść do niej po kilku latach doświadczeń w zupełnie innej profesji. Nic dziwnego. Specjalista IT to dziś jeden z najbardziej pożądanych na rynku pracy zawodów a jego przedstawiciele mogą liczyć nie tylko na wysokie zarobki, ale również atrakcyjne benefity i nieograniczone możliwości rozwoju. Czy jednak programista to rzeczywiście zawód dla każdego? Jak się okazuje, nie każda motywacja do nauki kodowania jest wystarczająca, aby odnieść sukces w świecie IT.
Wysokie wynagrodzenie
Wizja dużych pieniędzy to element, który w branży IT kusi chyba najwięcej osób. Owszem, najlepsi programiści zarabiają świetnie. Jednak droga do tego poziomu jest czasochłonna i trudna. Zdecydowanie nie każdemu udaje się tam dotrzeć. Trzeba się przygotować na to, że pierwsze lata na rynku pracy pod względem finansowym będą dalekie od naszych wyobrażeń. Może się wręcz okazać, że zupełne przebranżowienie na programistę okaże się zupełnie nieopłacalne. Z drugiej strony – istnieje wiele dziedzin, niekoniecznie związanych z programowaniem, w których można osiągnąć wysokie zarobki.
Gwarancja zatrudnienia
Programista nigdy nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy – to kolejny powód, który popycha w kierunku kodowania nowe osoby. Rzeczywiście, rywalizacja firm o specjalistów IT jest tak duża, że to zwykle praca znajduje programistę a nie odwrotnie. Sytuacja ta dotyczy jednak najczęściej osób z kilkuletnim doświadczeniem. Na początkujących koderów zatrudnienie rzadko samo czeka i musi upłynąć wiele wody w rzece zanim staną się rozchwytywanymi na rynku pracy profesjonalistami. Mitem jest również to, że w branży IT nie zdarzają się zwolnienia.
Praca lekka i przyjemna
Siedzieć cały dzień przy komputerze, klikać myszką i popijać kawę – kto nie marzy o takiej pracy? Wbrew pozorom i powszechnie panującemu poglądowi, praca programisty, daleko odbiega od tego idealnego obrazka. W rzeczywistości, zadania, z jakimi koder ma do czynienia, bywają bardzo zróżnicowane. Konieczność rozwiązywania trudnych programistycznych problemów, żmudne sporządzanie dokumentacji, wielogodzinne debuggowanie, skuteczna komunikacja z resztą zespołu, to tylko niektóre wyzwania, jakie stoją na co dzień przed developerem. Do tego dochodzi ogromny stres wynikający zarówno z dużej odpowiedzialności za jakość kodu, jak i krótkich deadline’ów.
Możliwość szybkiego przebranżowienia się
Na kogoś, kto liczy na możliwość zmiany pracy, czeka… kolejne rozczarowanie. Droga do zostania programistą nie jest szybka ani łatwa. Istnieją branże, w których na początku kariery, nie trzeba mieć twardej wiedzy a wszystkiego, co jest niezbędne do wykonywania danego zawodu, można się nauczyć w ciągu pierwszych kilku miesięcy pracy. IT z pewnością do nich nie należy. Wymagania pracodawców nawet na stanowisko juniora są dziś tak duże, że potrzeba wiele czasu, aby zyskać solidną wiedzę techniczną, która będzie solidną bazą do dalszego rozwoju w pierwszej pracy.
Rozpoczęcie nauki kodowania bez wewnętrznej, głębokiej motywacji to prosta droga do zniechęcenia i rozczarowań. Nic dziwnego, że w wielu przypadkach pierwotny zapał okazuje się słomiany. To tylko jeszcze jeden dowód na to, że choć kodowania jest w stanie nauczyć się każdy, zawód programisty zdecydowanie nie jest dla każdego.