Z tego wpisu dowiesz się:
- czym jest body leasing?
- jakie korzyści i ograniczenia niesie ze sobą ta forma outsourcingu?
- jakich błędów unikać decydując się na body leasing?
Pozyskanie odpowiednio wykwalifikowanego pracownika IT jest obecnie dla pracodawców ogromnym wyzwaniem, zajmuje wiele czasu i jest coraz bardziej kosztowne. Na szczęście chcąc korzystać z pracy najlepszych w swoim fachu programistów firma nie musi dziś zatrudniać całego sztabu specjalistów. Z roku na rok w sektorze IT coraz większą popularność zyskują bowiem różne formy outsourcingu, w tym body leasing. Jak się okazuje, ta forma współpracy niesie ze sobą szereg korzyści zarówno po stronie pracodawcy jak i pracownika.
Pracownik do wynajęcia
Body leasing to nic innego jak „wynajęcie” na określony czas pojedynczych ekspertów lub całego zespołu osób (team leasing) związanych z konkretną firmą do wykonania lub wsparcia projektu u innego pracodawcy. Użyczenie to odbywa się na zasadach umowy B2B, co pozwala zamawiającemu oszczędzić czas i pieniądze związane z rekrutacją. Na tę formę elastycznej współpracy decydują się najczęściej programiści, konsultanci, analitycy biznesowi, testerzy czy project managerowie. Są to zwykle osoby z bardzo dużym doświadczeniem, posiadający szeroką wiedzę, zarówno teoretyczną jak i praktyczną. Dobierani są pod kątem kompetencji, które najlepiej pasują do potrzeb i oczekiwań klienta a zakres ich obowiązków zależy wyłącznie od leasingobiorcy. Takie wsparcie przez kilka dni lub tygodni zespołu projektowego o dodatkowe osoby niejednokrotnie bywa czynnikiem decydującym o tym, czy projekt zakończy się sukcesem czy porażką.
Korzyści (z) każdej strony
Biorąc pod uwagę zalety outsourcingu personalnego, nie dziwi rosnące znaczenie tej formy współpracy. Dzięki usłudze body leasing pracodawca IT nie tylko oszczędza na przeprowadzaniu procesu rekrutacyjnego, ale również omija go szereg innych kosztów związanych z utrzymaniem pracownika, takich jak urlopy, zwolnienia lekarskie czy szkolenia. Co istotne, eksperci IT o pożądanych kwalifikacjach dostępni są niemal od ręki. Pracodawca nie musi tracić czasu na wyszukiwanie ich na rynku. Ma to szczególne znaczenie w sytuacjach, gdy support w projekcie potrzebny jest „na wczoraj”. Na body leasingu zyskuje również wynajmowany pracownik. Z jednej strony to dla niego możliwość dodatkowego dochodu, drugiej – szansa uczestniczenia w ciekawych projektach, nawiązania kontaktów, poznania „know-how” innej firmy czy nauczenia się nowych metod pracy.
Uniknąć pułapek
Jakich błędów się wystrzegać decydując się na body leasing? Kluczowym elementem jest wybór firmy oferującej taką usługę. Przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy, warto dokładnie sprawdzić jej referencje i zorientować się, jakie projekty mają na swoim koncie proponowani przez nią konsultanci. Doprecyzowanie szczegółów współpracy, takich jak harmonogram oddawania zadań, kwestia bezpieczeństwa przepływu danych, prawo autorskie czy gwarancja to kolejne obszary, których zbagatelizowanie może leasingobiorcę wiele kosztować. Przede wszystkim warto jednak dokładnie przeanalizować swoje rzeczywiste potrzeby. Odpowiednie dopasowanie kompetencji i umiejętności to czynnik, który w ogromnej mierze decyduje o tym, czy współpraca zakończy się powodzeniem a koszty zlecenia nie będą niepotrzebnie rosły.
Rosnące zapotrzebowanie na specjalistów IT oraz fakt, że znaczenie umowy o pracę wśród programistów i informatyków spada na rzecz bardziej elastycznych form zatrudnienia sprawiają, że body leasing ma przed sobą szerokie perspektywy. Czy czeka nas rynek pracy IT oparty głównie na „wypożyczanych” pracownikach? Biorąc pod uwagę coraz większą liczbę firm sięgających po usługi outsourcingowe taki scenariusz nie jest nieprawdopodobny.