Deweloperzy to ważna część osób wspierających wolne oprogramowanie – ale nie tylko im zawdzięczamy produkty, których używamy często nawet codziennie. Zjawisko to jest obecnie badane w ramach projektu OCEAN.
Nazwiska znane i nieznane
Czy Linus Torvalds jest ważny dla oprogramowania open-source? Oczywiście. Guido van Rossum, który stworzył popularny język programowania Python? Jasne! Michael „Monty” Widenius, który zasłynął z MySQL? Z pewnością. OK, a co z Robertem Love? Eben Moglen? Albo Jono Bacon?
Że kim? No właśnie. Tymi trzema ostatnimi są, w kolejności: autor „Linux in a Nutshell”, prawdopodobnie najważniejszej książki o Linuksie, wiodący prawnik open-source GPL oraz być może największy guru społeczności open-source. Czy oprogramowanie z otwartym kodem źródłowym istniałoby bez nich? Tak. Ale, czy wyglądałoby tak samo? Nie.
Zawsze wiedzieliśmy, że open source to coś więcej niż jego twórcy. Otwarte oprogramowanie to także ludzie, którzy je dokumentują, popularyzują, organizują społeczności, które je wspierają i, tak, prowadzą firmy, które czerpią z niego zyski.
Jak zmierzyć wartość programisty?
To dobre pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Dla programistów jest to stosunkowo proste. Kiedy pozbędziesz się już z głowy takich złych pomysłów jak ten aby mierzyć produktywność programistów liniami kodu (LoC) dziennie, możesz zacząć wymyślać jakieś sensowniejsze mierniki.
Należą do nich różne Kluczowe Wskaźniki Wydajności (KPI). Będą się one różnić w zależności od projektu, ale po ustaleniu, co jest naprawdę ważne w programach, nie jest to zbyt trudne. Oczywiście, KPI też mogą być nadużywane, ale czego ten problem nie dotyczy?
Jeden z takich ciekawych mierników pochodzi od Erica Elliotta, autora książki „Composing Software”, który powiedział: Najlepszym sposobem na bycie 10 razy lepszym programistą jest pomóc 5 innym programistom być 2 razy lepszymi programistami. Duch open-source at its finest.
Ale, zaraz… dokumentacja? Pomoc prawna? Rozwój społeczności? OCEAN spróbuje znaleźć odpowiedź
Jak zauważył niedawno artykuł w Nature:
Znaczący wkład, taki jak organizowanie spotkań, zapewnianie pomocy zewnętrznej lub wykonywanie innych czynności, które nie pozostawiają widocznego śladu w kodzie, jest często pomijany. Rzeczywiście, niektóre ważne dla ruchu osoby występują całkowicie poza powszechnymi platformami rozwoju open source, takimi jak GitHub, i często pozostają nierozpoznane.
Więc, co robić? Uniwersytet Vermontu połączył siły z Google Open-Source Programs Office w projekcie o nazwie Open-Source Ecosystems and Networks (OCEAN), aby rozwiązać ten problem. Jego zadanie? Pogłębić zrozumienie tego, jak ludzie, zespoły i organizacje rozwijają się razem w projektach i społecznościach open-source. Ich pierwszym celem jest po prostu wymyślenie, jak dostrzec współpracowników open-source poza samymi koderami. A nie jest to łatwe.
Co robi OCEAN?
Ekipa OCEAN stara się stworzyć bardziej wszechstronny obraz współtwórców, aby pokazać, co każdy z nich z osobna wnosi do projektów open source. Próbują to zrobić poprzez przyjrzenie się temu, co społeczności starają się osiągnąć. Należy do nich utrzymywanie repozytoriów projektów oprogramowania open-source. To nie jest tylko posiadanie GitHuba. To także wspieranie programu poprzez dobre zarządzanie projektem, które pozwala uniknąć problemu autobusu („czy program może przetrwać, gdy jego główny programista zostanie potrącony przez autobus?”). Czy projekt ma opiekunów, którzy piszą dobre recenzje kodu? OCEAN pyta również, kim są liderzy, którzy faktycznie prowadzą grupę. Takie The Linux Foundation i The Apache Foundation wydają się zawsze znajdować właściwych ludzi, którzy potrafią zorganizować programistów ale i innych współpracowników.
Wreszcie OCEAN poszukuje również ludzi, którzy potrafią zebrać ludzi w prawdziwe społeczności, czy to wirtualne, czy też w formie (coraz rzadziej spotykanych) spotkań w „realu”. Obejmuje to liderów, którzy potrafią przyciągnąć ludzi, a którzy nie wyglądają, działają i myślą tak samo. Organizacje open source, które składają się wyłącznie z Boga-Króla i jego akolitów nigdy nie są zdrowe. OCEAN poszukuje ludzi, którzy wspierają grupy otwarte dla wszystkich.
