Przychodzi się do firmy, a odchodzi od szefa – każdy z nas zna przykłady potwierdzające prawdziwość tego powiedzenia. Jednak nie tylko kierownicy, ale także osoby, z którymi na co dzień współpracujemy wpływają na to, czy nasze życie zawodowe będzie satysfakcjonujące czy też wręcz przeciwnie – stanie się koszmarem. Jak pokazują badania, posiadanie bratniej duszy w pracy jest istotniejsze niż mogłoby się wydawać.
Plusy i minusy
Niektórzy uważają, że życie prywatne należy oddzielić od zawodowego, a w pracy nie miejsca na prawdziwą przyjaźń. Wiele osób chodzi do pracy jedynie w celach zarobkowych, a bliższych relacji woli szukać poza miejscem zatrudnienia. Dlaczego? Taka postawa, ich zdaniem, pozwala uniknąć wielu problemów. Przede wszystkim zapobiega faworyzowaniu niektórych osób bez względu na kompetencje i zmniejsza ryzyko trafiania ważnych, firmowych informacji do niewłaściwych adresatów. Zbyt duża ilość czasu poświęcanego sprawom prywatnym może także negatywnie wpływać na efektywność. A ile znajomości się rozpadło jedynie z powodu awansu jednego z przyjaciół, ile przyjaźni się skończyło wraz z założeniem wspólnego biznesu? Z drugiej strony – warto pracować z osobą, która wesprze w trudnych chwilach a w razie potrzeby, będzie służyła pomocą. Nie mówiąc o poszukiwaniu pracy, kiedy to siatka zawodowych kontaktów bywa nieoceniona. Co na to nauka? Czy warto w pracy starać się o serdeczne, przyjacielskie relacje?
Bratnia dusza na wagę złota
Interesujące wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez amerykański serwis ogłoszeń o pracę Monster we współpracy z agencją monitorowania mediów społecznościowych Brandwatch. Z analizy ponad dwóch milionów (sic!) wpisów na Tweeterze, w których tweetujący wspominali o swojej pracy, wynika, że najczęściej wymienianym słowem w kontekście wyrażania zadowolenia lub braku satysfakcji ze swojego życia zawodowego, byli „ludzie”. Wyniki te potwierdzają wcześniejsze badania przeprowadzone przez Monster. W jednym z jego ostatnich sondaży 95 % respondentów przyznało, że przyjaźnie nastawieni, pomocni współpracownicy mają duże znaczenie dla ogólnego poczucia zadowolenia z pracy. Podobne wnioski wypływają z badania przeprowadzonego przez Gallupa. Otóż 51 % pracowników, których firmy wspierają zawiązywanie przyjaźni w miejscu pracy, jest zdecydowanie usatysfakcjonowanych faktem zatrudnienia właśnie w tym miejscu. Dla porównania – podobne zadowolenie wyraża tylko 19 % tych, którzy są zdania, że w organizacji, w której pracują nie ma miejsca na przyjacielskie relacje. To samo badanie dowodzi ponadto, że ci pierwsi są bardziej efektywni i częściej uważają, że ich praca jest doceniana.
Wyjść poza zawodowe relacje
Jakie konsekwencje niosą ze sobą wyniki tych badań? Przede wszystkim, szukając pracy, staraj się dowiedzieć, czy w firmie, do której zamierzasz aplikować kładzie się nacisk na relacje międzyludzkie i promuje współpracę, czy też przeciwnie – rywalizację i konkurencję. Biorąc pod uwagę fakt, że w pracy spędzamy zwykle większą część dnia, może to się okazać bardziej istotne od rodzaju pracy, którą będziemy wykonywać. Warto zatem pomyśleć o wzmocnieniu i nawiązaniu nowych więzi ze współpracownikami. Jak to zrobić? Przede wszystkim zacznij od nastawienia. Przyjaźń w pracy, choć nie zawsze jest to łatwe, jest możliwa. Dobrą okazją do wyjścia poza zawodowe relacje są wszelkie imprezy integracyjne czy przysłowiowe „wypady na piwo”. Nie unikaj ich, zwłaszcza, jeśli organizuje je firma. Jeżeli masz taką możliwość, bierz udział w projektach, w których uczestniczą ludzie z różnych działów. Oprócz zmierzenia się z zawodowym wyzwaniem, będziesz mieć okazję poznać osoby, z którymi nie pracujesz na co dzień. Warto korzystać także ze współfinansowanych przez firmę zajęć sportowych czy innych aktywności łączących osoby o podobnych zainteresowaniach. Powszechnie wiadomo, że nic tak nie łączy ludzi jak wspólna pasja. A przede wszystkim – bądź uprzejmy i pomocny. Życzliwa postawa zawsze się opłaci.
Atmosfera w firmie jest niezwykle istotna, i to nie tylko z uwagi na komfort psychiczny. Pozytywne nastawienie do pracy przekłada się także na jej efekty. Z punktu widzenia zarówno pracownika jak i pracodawcy – warto ten fakt wykorzystać.