Microsoft podobno ma plan na nowy rodzaj małżeństwa Android-Windows - ale nie jest to tak proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Android na Windowsie
Już w przyszłym roku możesz uruchamiać aplikacje na Androida - tak, aplikacje na Androida - na komputerze z systemem Windows. A więc zaledwie kilka tygodni po tym, jak po raz pierwszy spojrzeliśmy na nowy system Google, umożliwiający uruchamianie aplikacji Windows na Chromebookach (przynajmniej dla przedsiębiorstw), Microsoft wydaje się zmieniać sytuację i pracując nad sposobem, aby mieć możliwość uruchamiania aplikacji Androida na swoim własnym terenie.
Projekt Latte
Jakieś przedsiębiorcze organizmy w Windows Central ujawniły niedawno ściśle tajne (i być może trochę podrasowane w tych plotkach) przedsięwzięcie firmy Microsoft o nazwie Project Latte. Witryna ta donosi, że Project Latte pozwoliłby programistom aplikacji przenieść swoje aplikacje na Androida do systemu Windows 10 bez niewielkich lub żadnych zmian w kodzie, pakując je w określony sposób, a następnie przesyłając do Microsoft Store. Przeciętny użytkownik Windowsa miałby być następnie w stanie zainstalować te aplikacje bezpośrednio ze sklepu i uruchomić je w swoim systemie Windows, tak jakby były zwykłymi programami natywnymi. A wszystko to może pojawić się w zwykłej aktualizacji systemu Windows już następnej jesieni.
Takie buty… czy się to uda?
Jest coś atrakcyjnego w możliwości korzystania z tych samych aplikacji, które znasz ze środowiska Android w pracy lub na komputerze osobistym - niezależnie od tego, czy oznacza to załadowanie aplikacji YouTube na Androida czy Kalendarz Google lub Mapy w celu uzyskania pełniejszej i bardziej funkcjonalnej obsługi w trybie offline. Czy to się może udać? Niektórzy twierdzą, że nie. Powód sprowadza się do trzech pozornie prostych, ale niezwykle ważnych słów: Usługi Google Play.
Na czym polega problem?
Usługi Google Play to niezwykle ważna część doświadczenia z Androidem. Umożliwiają między innymi interakcję aplikacji z Twoją lokalizacją, obsługę zakupów w aplikacji i - co może najważniejsze ze wszystkich - dostarczanie powiadomień push o ważnych wydarzeniach.
Usługi Google Play to jednak także całkowicie oddzielny element od rzeczywistego systemu operacyjnego Android - otwartego kodu źródłowego. Oznacza to, że firma musi mieć specjalną umowę licencyjną z Google, aby usługa była dostępna na danym urządzeniu. Tradycyjnie Google ogranicza takie ustalenia tylko do firm tworzących zatwierdzone urządzenia z Androidem (a także Chromebooki, dzięki własnej natywnej integracji Chrome OS ze Sklepem Play).
Oznacza to, że w przypadku każdego systemu stworzonego przez firmę Microsoft w celu umożliwienia ponownego pakowania i udostępniania aplikacji na Androida za pomocą Windows, Usługi Google Play prawie na pewno nie będą obecne. A to z kolei oznacza, że pomysł, aby programiści mogli po prostu przeciągnąć i upuścić swoje istniejące aplikacje na Androida do sklepu Microsoft Store w celu łatwej kompatybilności między platformami, nagle nie wygląda już na taki prosty do zrealizowania.
Konsekwencje dla Windows
Więc co by się stało, gdybyśmy zainstalowali aplikację na Androida do środowiska, w którym usługi Google Play nie są dostępne? W wielu przypadkach niektóre funkcje aplikacji nie działałyby zgodnie z oczekiwaniami, co kończyłoby się występowaniem różnego rodzaju błędów i innych nieprzyjemnych albo dziwnych zachowań aplikacji.