Zeszłoroczna odsłona StackOverflow Developer Survey 2019 nie pozostawiła złudzeń w kwestii najpopularniejszego dziś edytora programistycznego. Zarówno wśród programistów aplikacji przeglądarkowych, jak i SRE i DevOpsów największym uznaniem cieszy się budowany na bazie frameworku Electron, multiplatformowy Visual Studio Code. Nie oznacza to jednak, że brakuje chętnych, by umniejszyć dominację VSC. Do ich grona dołączyło właśnie Eclipse Foundation.
Tajemnica sukcesu Visual Studio Code
Według danych z listopada zeszłego roku Visual Studio Code ma około 8,5 mln użytkowników. Jest co najmniej kilka powodów tak dużej popularności. Nie bez znaczenia jest to, że jest dostępny za darmo zarówno na Windowsie, Linuksie, jak i macOS-ie. Znacznie ważniejsza zdaje się jednak dostępność ogromnej liczby wtyczek, które pozwalają dostosować edytor niemalże do dowolnego współczesnego języka programowania i frameworka. VSC można używać zarówno do pisania niskopoziomowego kodu w C++, jak i budowania stron internetowych.
Kolejnym czynnikiem, który przykłada się na rosnącą popularność VSC (dwa lata temu jego liczba użytkownika była o połowę niższa niż obecnie) jest wysokiej jakości wszyty w edytor debugger czy integracja z Gitem. Warto także wspomnieć o IntelliSense, czyli funkcji uczonych maszynowo sugestii odczuwalnie przyśpieszających pisanie kodu w oparciu o kontekst, jak i konkretne praktyki programisty. Wisienką na torcie jest duża elastyczność samego interfejsu, dzięki której to sam użytkownik decyduje, jak chce korzystać z VSC.
Eclipse Theia, czyli odpowiedź na Visual Studio Code
Dość już jednak zachwytów nad edytorem Microsoftu, gdyż to nie jemu chcemy w tej publikacji poświęcić uwagę, lecz jego potencjalnemu konkurentowi. W ostatnim czasie fundacja Eclipse, producent jednego z najpopularniejszych zintegrowanych środowisk programistycznych Java oraz wielu innych popularnych narzędzi deweloperskich, zaprezentował edytor Eclipse Theia. Jest on przez producenta promowany jako otwarte IDE, które równie dobrze działać ma na desktopie, jak i w przeglądarce.
Sami twórcy nie stronią od porównań z Visual Studio Code. Chwalą się oni, że Theia ma być bardziej modularna niż VSC i przez to pozwalać na jeszcze większą konfigurowalność. Nie zabrakło także odniesień do przeglądarkowego Visual Studio Code i zapewnień, że Theia od początku byłą projektowana tak, aby równie sprawnie działać na natywnie na pulpitach, jak i w środowisku chmurowym w wersji przeglądarkowej. Przewagą Thei nad VSC ma być odporność na wpływy jednego producenta czy dostawcy usług.
Rozszerzenia, czyli test dla Thei
Oczywiście prawdziwym sprawdzianem dla każdego produktu chcącego konkurować z Visual Studio Code jest kwestia obsługi i liczby dostępnych rozszerzeń. Jak wspomniano, VSC oferuje ogromne repozytorium wysokiej jakości dodatków, które pozwala na niebywałą personalizację. Zarówno w kwestii samych technologii programistycznych, jak i elementów UX/UI. Eclipse zdało sobie sprawę, że nie sposób konkurować z biblioteką VSC, więc… zapewniło swojemu edytorowi obsługę protokołów wykorzystywanych przez produkt Microsoftu.
W rezultacie Theia na starcie oferuję obsługę ponad 16 tys. rozszerzeń. Oczywiście nie sposób oczekiwać, by Redmond z entuzjazmem spoglądało na to, że zewnętrzny program chce podpiąć się do bogactwa biblioteki VSC. Na szczęście i ten problem udało się rozwiązać. Eclipse dodało w Thei obsługę Open VSC, czyli otwartej implementacji rejestru rozszerzeń VSC rozwijanych przez samą fundację i dostępną na razie w wersji beta. Wszystkich zachęconych do testów nowego edytora zapraszamy na jego oficjalną stronę.