Gdy lata temu twórcy klasycznej Opery wprowadzali do swojej przeglądarki jako pierwsi funkcję przeglądania stron na kartach, zapewne nie zdawali sobie, że zaledwie kilka lat później pomysł ten będzie realizowany w zasadzie wszędzie. Wygoda w nawigacji i redukcja liczby okien przyczyniła się do tego, że karty są dziś dostępne w każdej szanującej się przeglądarce, a także w menedżerach plików popularnych systemów operacyjnych. Z jednym wyjątkiem.
Jest nim Windows. Domyślny menedżer plików tego systemu w ciągu kilku ostatnich lat zmienił się nieszczególnie – dodano co prawda znane z Office’a wstęgi, nie sposób jednak powiedzieć, aby stanowiło to ważny krok w rozwoju Eksploratora. Tym miała być implementacja Windows Sets. Wyczekiwana funkcja trafiła do kompilacji testowych dystrybuowanych w ramach programu Windows Insider w marcu zeszłego roku.
Windows Sets były jednak czymś więcej, niż tylko rozszerzeniem możliwości Eksploratora Windows o zarządzanie plikami w kartach. Była to funkcja systemowej powłoki, która umożliwiała łączenie wielu okien w jedno i nawigację pomiędzy nimi na kartach. Mowa zatem o przebudowaniu interfejsu Windowsa i to na tyle gruntownym, że mało adekwatna stawałaby się jego nazwa – wszak z okienek mogłoby zostać jedno okno, które zgrupowałoby wszystkie.
Zobacz też: Żegnaj ostatni z XP: Microsoft kończy ze wsparciem dla systemu, który napędza paczkomaty
Nic dziwnego, że społeczność poweruserów Windowsa zgromadzonych wokół programu Windows Insider z niecierpliwością wyczekiwało implementacji Sets w stabilnych wersjach Windowsa. Niestety, wygląda na to, że nigdy do tego nie dojdzie. Rich Turner z Microsoftu potwierdził w kontekście wprowadzenia kart do konsoli systemowej, że pomysł przeglądania w kartach na poziomie powłoki systemowej został porzucony.
A to oznacza koniec Windows Sets. Rich Turner potwierdza, że przeglądanie w kartach jest wciąż priorytetem, ale mowa tylko w rozwoju systemowej konsoli. Niewykluczone, że podobne założenia towarzyszą zespołowi odpowiedzialnemu za rozwój domyślnego windowsowego menedżera plików, niemniej karty w Eksploratorze Windows to znacznie mniej, niż oczekiwaliśmy po Windows Sets.
Nie ma wątpliwości, że za porzuceniem Sets stoją zmiany związane z przeglądarką Edge – to właśnie mechanizm otwierania nowej karty z tej przeglądarki miał zostać przeniesiony na grunt okien aplikacji Universal Windows Platform. Wraz z porzuceniem rozwoju autorskiej przeglądarki i zastąpienie jej programem chromopodobnym, umiera także Sets.
Zobacz też: Zmiany w aktualizacjach Windowsa. Microsoft boi się powtórki z jesieni
Płakać zapewne będzie niewielu – najpopularniejsze programu na Windowsie to wciąż oprogramowanie Win32, w przypadku którego Sets i tak nie byłoby obsługiwane. Swoje żniwo zaczyna jednak zbierać decyzja o zmianie domyślnej przeglądarki na program bazujący na Chromium i Sets nie będą zapewne ostatnią ofiarą.