Od kilku lat cały czas brakuje w Polsce kilkudziesięciu tysięcy specjalistów IT. Stawki w tej branży rosną współmiernie do liczby wakatów na stanowiskach dla developerów. To sprawia, że programistą chce być niemal każdy. Nie wszyscy jednak, którzy marzą o tym zawodzie, decydują się na naukę kodowania. Dlaczego? Weźmy pod lupę najpopularniejsze wymówki, z którymi czas się rozprawić.
„Nie jestem umysłem ścisłym”
To chyba zdanie najczęściej wypowiadane przez osoby, które próbują sobie wytłumaczyć fakt, że nie chcą skorzystać z szansy, jaką daje dziś nauka programowania. Tymczasem, aby rozpocząć przygodę z kodowaniem, wcale nie trzeba być wybitnym matematykiem. Owszem, mnożenie, dzielenie czy odejmowanie to wiedza, która w przypadku tworzenia aplikacji webowych czy mobilnych, jest niezbędna. W przypadku bardziej skomplikowanych operacji matematycznych wystarczy jednak zastosować odpowiednie wtyczki czy biblioteki. Dużo bardziej od znajomości formuł czy algorytmów w pracy programisty liczy się umiejętność logicznego myślenia i rozwiązywania problemów.
„Nie mam czasu”
Brak czasu to równie powszechne usprawiedliwienie, które sprawia, że rozpoczęcie nauki programowania odkładane jest na wieczne nigdy. Rozwiązanie? Planowanie! Niezależnie od liczby obowiązków, dla większości osób wpisanie do codziennego grafiku sześćdziesięciu minut przeznaczonych na programowanie, nie powinno stanowić problemu. Najważniejsze, aby naukę kodowania ująć w planie dnia i tego się trzymać.
„Nie stać mnie”
Inwestycja we własny rozwój zwykle wiąże się z kosztami. Na szczęście drogi bootcamp lub studia informatyczne to nie jedyne sposoby na naukę programowania. W sieci istnieje całe mnóstwo kursów, tutoriali, materiałów, dzięki którym można zgłębiać tajniki kodowania, często zupełnie za darmo. Oczywiście bycie samoukiem nie jest proste i wymaga mnóstwa samodyscypliny. Kto jednak powiedział, że uczestnicząc w płatnym szkoleniu, wszystko jest podane na tacy? Najważniejsza część pracy to również samodzielne szukanie odpowiedzi i rozwiązywanie problemów. Kurs wprawdzie potrafi przyspieszyć naukę, ale pozwala również szybciej zacząć zarabiać. Rozwiązań i możliwości jest wiele.
„Programowanie jest dla geeków”
Popularny, znany z filmów i seriali, obraz programistów znacznie odbiega od rzeczywistości. Samotnicy skupieni wyłącznie na liczbach i algorytmach – tak najczęściej postrzegane są osoby tworzące aplikacje. Tymczasem programowanie nie jest żadną tajemną wiedzą zarezerwowaną dla wybranych. Owszem, developer komunikuje się głównie ze swoim komputerem. Ale kto dziś tego nie robi? Różnica polega na tym, że większość osób wykorzystuje go jedynie do przeglądania Facebooka czy oglądania filmów. Poza tym, pisanie kodu to zwykle tylko część realizowanego projektu. Dzisiejsza praca programisty wymaga komunikacji i współpracy z wieloma osobami, a rozwinięte umiejętności interpersonalne to kompetencja wręcz pożądana w tym zawodzie.
Jak można zauważyć, wymówki dotyczące wejścia do branży IT nie są oryginalne. Każdy z podanych argumentów można w prosty sposób podważyć. W rzeczywistości są one jedynie formą autosabotażu, który przysłania prawdziwy powód nierozpoczynania nauki programowania – zwykłe lenistwo.