Za dwa tygodnie wyłączony zostanie jak dotąd najbardziej udany serwis społecznościowy Google – Google+. Korporacja zacznie usuwać nagromadzone przez lata dane, które przepadłyby bezpowrotnie. Przepadłyby, gdyż jest spora grupa ludzi, którzy chcą temu zapobiec. Społeczność skupiona wokół przedsięwzięcia Internet Archive rozpoczęła archiwizację treści dostępnych w Google+.
Internet Archive ocali publiczne treści z Google+
Niewiele jest aktualnie w Internecie bardziej wartościowych serwisów niż Internet Archive i sprzężona z nim usługa Wayback Machine. Tylko pozornie w Internecie nic nie ginie, z reguły wystarczy kilka lat, by uszkodzone linki i martwe witryny raz na zawsze pozbawiły internautów do wartościowych materiałów. Przeciwdziała temu właśnie Internet Archive – grupa ma na celu archiwizowanie stanu witryn i udostępnianie migawek, dzięki którym wartościowe publikacje nie znikną. Nawet jeśli ktoś umyślnie by do tego dążył.
Zespół ArchiveTeam ogłosił na Reddicie, że zamierza zarchiwizować Google+ – serwis z całą pewnością nigdy nie dorównywał liderom mediów społecznościowych, co nie znaczy, że nie pojawiały się na nim interesujące treści. Internet Archive ma zamiar powalczyć o zachowanie ich kopii, choć oczywiście sklonowanie całego serwisu jeden do jednego nie jest możliwe. Celem jest zarchiwizowanie każdego publicznego wpisu.
Zobacz też: Google+ zniknie 2 kwietnia. Jak uchronić swoje dane przed usunięciem?
Nie brakuje ograniczeń
Nie ma jednak gwarancji, że zachować od zapomnienia uda się pełne sekcje komentarzy – zagrożone są przede wszystkim dłuższe dyskusje, które nie wyświetlają się w statycznym HTML-u, lecz są doładowywane w miarę przewijania strony. Ograniczenia pojawią się także w przypadku filmów i zdjęć wysokiej jakości – ich rozdzielczość zostanie najpewniej zmniejszona. Szkoda, bo Google+ było miejscem przechowywania wielu świetnych fotografii zarówno amatorów, jak i profesjonalistów.
Oczywiście Internet Archive umożliwia dołączenie do inicjatywy i zachęca do samodzielnego archiwizowania użytkowników dysponujących dużą ilością wolnej pamięci i połączeniem z Internetem o wysokiej przepływności. Do uruchomienia instancji Warriora (oprogramowanie archiwizujące IA) konieczne jest 60 GB wolnej przestrzeni dyskowej, połączenie co najmniej 100 Mb/s oraz hipernadzorca, np. VirtualBox, gdyż Warrior dostarczany jest jako maszyna wirtualna.
Zobacz też: Za 3 tygodnie naprawdę wiele linków w Internecie przestanie działać
Wesprzeć przedsięwzięcie może każdy
Wspomóc inicjatywę można także pieniężnie oraz wskazując konkretną treść, którą warto zarchiwizować. Internet Archive uruchomiło już nawet stronę, dzięki na bieżąco której śledzić można postępy w kopiowaniu ogólnodostępnych treści z Google+. Dotąd zarchiwizowano ponad 350 GB danych, pozostała jeszcze więc ponad połowa. Wszelkie informacje na temat tego wartościowego przedsięwzięcia dostępne są na Reddicie.