Już jest! Po ponad dwóch miesiącach od premiery Linuksa 4.21 dostępna jest już kolejna wersja jądra. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami mamy do czynienia z wydaniem major. Linus Torvalds zdecydował się bowiem na powtórzenie praktyki z gałęzi 3.x i z wersji 4.20 skoczyliśmy od razu do wersji 5.0. Czy w rezultacie możemy się spodziewać jeszcze większej liczby nowości niż zwykle?
Linux 5.0 – nowa wersja major
Linux 5.0 to oczywiście duży krok naprzód w rozwoju jądra, ale nadziej na zauważalnie większą liczbę nowości, niż to miało miejsce pomiędzy wydaniami 4.x studzi sam Linus Torvalds. W komunikacie obwieszczającym premierę twórca jądra pisze:
Łącznie liczba zmian w całym wydaniu 5.0 jest znacznie większa. Przypominam jednak (znów), że nie pracujemy nad kolejnymi wersjami w sposób bazujący na konkretnych nowych funkcjach i „5.0” nie znaczy nic ponadto, że w przypadku wydań 4.x numery wersji były wysokie i brakowało mi palców u stóp i nóg, by je liczyć.
Z jednej strony Linux 5.0 to zatem duże wydanie, ale decyzja o powtórnym skoku w numeracji jest podyktowana czystym pragmatyzmem. Należy się zatem spodziewać, że w przyszłości także numeracja kolejnych wydań minor kończyć będzie się na liczbie palców Linus Torvaldsa. Warto zwrócić uwagę, że nie zmieniła się także nazwa kodowa. Linux 5.0 to wciąż „Nieśmiały Krokodyl”.
Zobacz też: Linus Torvalds o porażce Linuksa na pulpitach: „zmartwieniem jest fragmentacja”
Linux 5.0 – co nowego?
Przejdźmy jednak do konkretów – nowości. Zgodnie z zapowiedziami za największą nowość uznać można obsługę FreeSync w otwartych sterownikach graficznych AMD – dzięki temu mechanizmowi (wymagana jest grafika Radeon oraz obsługujący FS monitor) możliwe jest płynne dostosowywanie częstotliwości odświeżania ekranu do wyświetlanych na nim treści. Słowem – częstotliwość odświeżania ekranu jest wprost proporcjonalna do liczby renderowanych przez grafikę klatek. Sprytne rozwiązanie, które eliminuje „zrywanie” obrazu podczas dynamicznej rozgrywki i sprawia, że gry robią wrażenie płynniejszych.
Ponadto w ramach otwartego sterownika Nouveau dodano obsługę karty NVIDIA GeForce RTX 2000 z rodziny Turing, choć na razie można liczyć tylko na podstawową obsługą przez KMS. Nowości czekają nas także w obsłudze procesorów AMD – dodano już wstępną obsługą nowej generacji procesorów Ryzen i EPYC, jądro obsługuje już pobieranie informacji o temperaturze układów o architekturze Zen 2, a także wsparcie dla Quality Of Service – odpowiednika intelowskego Resource Director, mechanizmu nadzoru nad współdzieleniem zasobów.
Wśród ważnych zmian należy tak wymienić dodanie obsługi Adiantum – kierowanego na mniej zaawansowane urządzenia (przede wszystkim tanie smartfony z Androidem) szyfru rozwijanego przez Google. Wielu użytkowników Raspberry Pi ucieszy, że odtąd linuksowe jądro bez problemu i konieczności doinstalowywania dodatkowych pakietów poradzi sobie na Malinie z obsługą ekranów dotykowych. Użytkownicy ekranów HiDPI docenią nowy domyślny font w konsoli, który czytelniej prezentuje się na ekranach o wysokiej rozdzielczości.
Oczywiście Linus Torvalds otworzył już okienko do merge'owania zmian, które pojawią się w Linuksie 5.1. Spodziewamy się w nim między innymi sporo nowości w obsłudze dźwięku, obsługi SoC-ów Bitmain czy ACPI 6.3.