Z tego wpisu dowiesz się:
- po co firmom wiedza na temat poprzednich płac kandydata?
- w jaki sposób znajomość historii wynagrodzenia może pomóc w decyzji rekrutacyjnej?
- jakie korzyści z ujawnienie swoich zarobków może mieć kandydat?
Ile pani/pan obecnie zarabia? – takie pytanie nikogo nie dziwi w krajach zachodnich, gdzie od kandydatów niejednokrotnie oczekuje się przesłania dokumentu potwierdzającego historię zarobków wraz z CV i listem motywacyjnym. W Polsce to wciąż rzadko spotykana praktyka. Tymczasem historia wynagrodzenia, mimo wielu kontrowersji, jakie budzi, to dla pracodawcy niezwykle cenna wiedza, która w niektórych przypadkach niesie również korzyści dla kandydata. Oto, dlaczego warto pytać o historię płac.
Oszczędność czasu i pieniędzy
Historia wynagrodzeń, o ile odpowiednio wcześnie ujawniona, pomaga firmie w łatwy sposób zorientować się, czy może sobie na danego kandydata pozwolić. Odrzucając osoby zbyt drogie pracodawca może uniknąć angażowania się w czaso- i kosztochłonny proces rekrutacji, który z góry byłby skazany na niepowodzenie.
Informacja na temat rozwoju kariery
W wielu przypadkach obecne wynagrodzenie nie jest tak ważne jak jego regularny wzrost. Częste podwyżki i rosnące premie świadczą bowiem o efektywności kandydata, zwiększających się kompetencjach i konsekwentnym podążaniu obraną ścieżką kariery. Obszary te to również ważne kryteria selekcji. Ujawnienie swojej historii wynagrodzeń tym wypadku może sprawić, że kandydat w oczach rekrutera może wiele zyskać.
Zewnętrzna opinia o kandydacie
Gromadzenie danych o osobie ubiegającej się o pracę z wielu różnych źródeł to dość często stosowana praktyka w biznesie. Wgląd w historię zarobków dostarcza drugiej, zewnętrznej opinii o wartości kandydata i w momencie decydowania o wynagrodzeniu może uchronić przed zaproponowaniem zbyt niskiej lub przeciwnie – zbyt wysokiej stawki.
Test umiejętności negocjacyjnych
Pytanie o przedstawienie historii płac pozwala zidentyfikować kandydatów o wysoko rozwiniętych zdolnościach negocjacyjnych. Jak ich rozpoznać? Doświadczenie wielu firm pokazuje, że najlepsi negocjatorzy potrafią znaleźć sposoby, aby informacje na temat swojego aktualnego wynagrodzenia oraz oczekiwań finansowych zatrzymać dla siebie jak najdłużej i ujawniać dopiero na samym końcu procesu rekrutacyjnego.
Próba radzenia sobie ze stresem
Rozmowa o finansach to zwykle najbardziej stresujący dla kandydatów moment spotkania rekrutacyjnego. Radzenie sobie w trudnych sytuacjach to z kolei umiejętność pożądana na większości stanowisk. Z tego powodu wielu rekruterów czeka do osobistej rozmowy z kandydatem, aby poruszyć kwestię historii wynagrodzeń. Przechodząc pozytywnie przez tę próbę, osoba starająca się o pracę zwiększa swoje szanse na zakończenie rekrutacji z korzystnym dla siebie wynikiem.
Usprawnienie procesu rekrutacyjnego
Historie wynagrodzeń to dla pracodawców także bezcenne źródło danych na temat warunków pracy u konkurencji. Dzięki temu firma może dostosowywać swoje oferty pracy do aktualnie panujących na rynku trendów a w przypadku szczególnie pożądanych specjalistów, zaoferować korzystniejsze niż konkurencja warunki finansowe. Wiedza ta pozwala również rekruterom na docieranie tylko do tych kandydatów, na których firma może sobie pozwolić, a to sprawia, że proces rekrutacyjny przebiega szybciej, sprawniej i taniej.
Znajomość historii wynagrodzeń aplikujących osób to dla firm niemal same korzyści. Kandydata natomiast pytanie takie może mocno zaskoczyć i wprawić w zakłopotanie. Czy warto na nie odpowiadać? Owszem, jeżeli mamy przekonanie, że w tym konkretnym wypadku, podziała to na naszą korzyść. W przeciwnym razie, lepiej informacje te zachować dla siebie zasłaniając się zapisem w umowie o poufności wynagrodzenia.
Czy zdarzyło wam się zostać przez rekrutera zapytanym o obecne zarobki? Jak wybrnęliście z tej sytuacji?
