Mit o tym, że branża IT przyjmie szeroko każdego, kto opanował, chociażby podstawy programowania, powoli upada w sytuacji, w której również tę branżę dopada kryzys ekonomiczny spowodowany pandemią i wojną w Ukrainie. W samej Krzemowej Dolinie, a więc wydawałoby się, że ostoi światowego bogactwa, masowo zwalniano developerów i osoby związane z branżą technologiczną. Nie umknął nikomu też fakt, że w wyniku działań Elona Muska, pracę straciło 70% osób związanych z Twitterem, a docelowo ma stracić ok. 90%, w tym osoby zajmujące się procesami IT. Czy redukcja etatów, masowe zwolnienia to jedyny sposób na to, by pożegnać się z wymarzoną pracą?
W artykule wymieniono
- Postpandemiczny kryzys
- Brak kwalifikacji do pełnienia konkretnej funkcji w firmie
- Mobbing
- Gdy padnie projekt
Postpandemiczny kryzys
Pandemia, spowolnienie przemysłu, wojna w Ukrainie i związane z nią sankcje, to wszystko ma ogromny wpływ na obecny globalny kryzys, który dotknął też tę niemal nietykalną branżę IT. Od wielu miesięcy mówi się o zamrożeniu zatrudnień, a więc niejakim spowolnieniu w branży, która obecnie również zamyka swoje bramy dla osób, które chcą wejść w świat technologii. Co więcej, w niektórych firmach i korporacjach dochodzi do przymusowego cięcia kosztów i masowych zwolnień. Spółki znane ze światowego przywództwa w branży IT (tzw. Big Tech) zwolniło dziesiątki tysięcy pracowników z powodu kryzysu w obecnym kwartale. Trudno przewidzieć, jak będzie wyglądała przyszłość rynku, niemniej stan, w którym programista zostaje zwolniony z pracy wyłącznie z powodu redukcji stanowiska, nie jest jedyną sytuacją zwolnień w IT.
Brak kwalifikacji do pełnienia konkretnej funkcji w firmie
Jest to dość częsta praktyka, gdy okazuje się, że nowoprzyjęty pracownik mimo wcześniejszych deklaracji i CV nie sprawdza się na stanowisku pracy, bo brakuje mu zarówno kompetencji, jak i chęci do nauki. Na szczęście, takie sytuacje nie są częste, ale jeśli zdarzy się, że najdzie Cię ochota to koloryzowania w CV po to, by dostać wymarzoną pracę, lepiej oceń realnie swoje możliwości i ubiegaj się o stanowisko zgodne ze swoimi umiejętnościami. Twoje niedociągnięcia prędzej, czy później (a raczej prędzej), wyjdą na jaw i szefowie wyciągną konsekwencje – najczęściej w postaci wypowiedzenia umowy o pracę i ewentualnej rozmowy dyscyplinującej.
Mobbing
To kolejny powód, dla którego możesz zostać zwolniony w firmie IT. Częściej jednak po prostu dostaniesz wypowiedzenie za porozumieniem stron, niż zwolnienie z pracy, a poprzedzi je kilka nieprzyjemnych rozmów o charakterze mobbingu. Chociaż to zjawisko może nie jest aż tak nagminne, to jednak wciąż się zdarza i nawet w firmach, które w kulturze pracy deklarują przejrzystość i walkę z mobbingiem, mogą znaleźć się osoby, które stosują takie praktyki. Mobbing w IT częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn, chociażby ze względu na różnice płacowe pomiędzy zajmowanymi stanowiskami.
Gdy padnie projekt
Czasami zdarza się tak, że projekt, który był rozwijany przez lata, nie może zostać ukończony i urywa się w niespodziewanym momencie. Brak kontynuacji projektu oznacza w pewnym sensie brak zapotrzebowania na stanowiska, które zajmowały osoby przypisane do tego konkretnego projektu. O ile firma nie dysponuje możliwością przeniesienia tych osób do innego projektu lub spółki, mogą stracić swoją dotychczasową pracę wraz z zakończeniem, a właściwie przerwaniem prac nad konkretnym projektem, jeśli klient podejmie taką decyzję.
Mit o tym, że IT jest branżą, z której trudno wylecieć, jeśli już się do niej dostanie, powoli upada. Prawdopodobnie rynek IT czeka transformacja związana z globalnym kryzysem, a na pewno “hiring freeze” będzie przez jakiś czas stosowane nawet przez największych graczy na rynku.