Wersja beta dla Linuksa i nowe funkcje wyszukiwania.
Oficjalna beta dla pingwina
Edge dla systemu Linux nadal nie ma kilku ważnych funkcji w porównaniu z wariantami systemu Windows i macOS ale po spędzeniu ponad sześciu miesięcy w Dev channel[/] ta przeglądarka Microsoftu dla Linuksa otrzymuje właśnie status beta.
Wersje Linuksa nowego Edge'a opartego na Chromium zaczęły pojawiać się po raz pierwszy w październiku 2020 roku. Oferowano wówczas obsługę wielu najpopularniejszych dystrybucji Linuksa, w tym Ubuntu, Debiana, Fedora’y czy openSUSE. Wraz ze swoimi istniejącymi wersjami dla macOS i Windows, Edge dołącza więc do szeregu najpopularniejszych przeglądarek internetowych, takich jak Google Chrome i Mozilla Firefox, które obsługują wszystkie trzy główne systemy operacyjne.
Nadając [i]Edge for Linux status beta’y Microsoft potwierdza, że jego przeglądarka jest wystarczająco stabilna i użyteczna by zacząć jej używać (w każdym razie na pewno bardziej niż wersja deweloperska) ale jednocześnie nadal nie jest uważana za gotową do „produkcji”.
Nowe funkcje ale rzadsze aktualizacje
Podczas gdy aplikacje z kanału deweloperskiego są aktualizowane co tydzień o nowe funkcje i poprawki błędów, wersje w wersji beta otrzymują duże zmiany co sześć tygodni. Wszystkie trzy gałęzie (deweloperska, beta i stabilna) są rozwijane jednocześnie, a wersje beta dają użytkownikom możliwość zapoznania się z niektórymi nowymi funkcjami, zanim trafią do wersji stabilnej.
Deweloperzy Microsoftu wprowadzili już przydatne funkcje do wersji deweloperskich Edge for Linux, a w zeszłym miesiącu wprowadzili logowanie i synchronizację (choć w dość ograniczonym zakresie). Oprócz dopracowania istniejących funkcji, beta Edge dla Linuksa wprowadza również kilka innych funkcji. Na przykład użytkownicy mogą teraz synchronizować swoje
ulubione” z Edge Application Guard, dostępna jest także nowa funkcja zakupów.
Zgodnie z harmonogramem wydań wersja 91 przeglądarki, która jest obecnie dostępna jako beta, ma przejść do wersji stabilnej już 27 maja. Jednak firma Microsoft nie potwierdziła jeszcze, czy ta data wydania dotyczy również wersji Linuksa.
A właśnie, jeśli lubicie pełnoekranowe reklamy to zobaczcie co oferuje Edge…
Nowe funkcje wyszukiwania
Microsoft testuje obecnie nową funkcję wyszukiwania w Edge. Na razie jest dostępna tylko dla uczestników programu wczesnego dostępu (za pośrednictwem kanałów Canary i Dev) i umożliwia użytkownikom wyszukiwanie przy użyciu obrazów jako informacji źródłowych, a nie tekstu.
Uwaga: tu nie chodzi dokładnie o to samo wyszukiwanie obrazem, które znamy na przykład z wyszukiwarki Google. Edge, po przeanalizowaniu obrazu, zaoferuje nam bowiem nie strony internetowe, na których ten obraz się znajduje, ale strony internetowe powiązane z tym co widać na obrazku.
Wyszukiwanie obrazów
Aby uzyskać dostęp do wyszukiwania wstecznego obrazu, użytkownicy, którzy mają wcześniejszy dostęp do Edge’a, mogą kliknąć obraz prawym przyciskiem myszy i wybrać „Wyszukaj obraz na pasku bocznym” (Search in sidebar for image) z menu. Ta funkcja opiera się na istniejącej funkcji „Szukaj na pasku bocznym” (Search in sidebar), która została udostępniona w pełnej publicznej wersji na początku tego roku.
Oprócz generowania powiązanych obrazów i linków internetowych, nowe wyszukiwanie Edge wyodrębni również zawartość tekstową z obrazu, co może być szczególnie przydatne do odczytania obrazów o niskiej rozdzielczości (zwłaszcza dla osób słabo widzących czy niedowidzących). Nowy typ wyszukiwania jest obsługiwany oczywiście przez wyszukiwarkę Bing należącą do Microsoftu.