To nie to samo co tłumaczenie.
Co to jest lokalizacja?
Ten nieco nieładny termin (bo to oczywiście naleciałość z ang. localisation) oznacza według słownika Cambridge proces dostosowywania produktu lub usługi do konkretnego kraju czy obszaru. Nie jest to więc tylko tłumaczenie bo to ostatnie oznacza po prostu przełożenie słowa z jednego języka na inny.
W praktyce różnica może być nieco rozmyta. Chociaż prawdą jest, że lokalizacja obejmuje zarówno aspekty językowe, jak i pozajęzykowe, większość dostosowań kulturowych w procesie lokalizacji odbywa się za pośrednictwem języka. Dlatego te dwa terminy są często zamiennie używane.
Przykład? Konwersja jednostek miary czy formatów dat nie może odbywać się automatycznie. To nie jest tak, że tłumaczymy konsekwentnie wszystkie łokcie na centymetry. Na przykład instrukcje techniczne czy specyfikacja produktu może czasem wymagać dokładnej konwersji jednostek a czasem nie. Dobry tłumacz podpowie, co zmienić, a co zostawić. Na przykład oryginalne jednostki należałoby zostawić tam, gdzie dana część musi pasować do innych urządzeń wyprodukowanych z użyciem tej samej jednostki. Trudno zmuszać Europejczyka aby szukając płynu chłodniczego do auta amerykańskiego przeglądał oferty posługujące się litrami skoro i tak musi sprawdzić czy część pasuje do auta, którego instrukcja serwisowa traktuje o galonach.
Czym mam lokalizować?
Dobra lokalizacja nie jest tania, warto więc wcześniej zadać sobie kilka pytań:
- Kim są Twoi odwiedzający?
- W jakiej kulturze żyją?
- Jakie problemy mogą pojawić się podczas procesu lokalizacji?
Znajomość grupy docelowej powinna znajdować się na szczycie biznesplanu
Dla niektórych lokalizacja nie jest potrzebna, ponieważ mieszkają w tym samym regionie i mówią tym samym językiem, co ich rynek docelowy. To będą na przykład przedszkola, lokalne kawiarnie i restauracje. W niektórych przypadkach ludzie mieszkający w tym samym regionie mogą mówić różnymi językami albo gwarą regionalną. W społeczeństwie dwujęzycznym możesz na znak szacunku zwrócić się do osób mówiących w obu językach. Czasami tłumaczenie strony internetowej jest wymagane przez prawo.
Chociaż tłumaczenie stron internetowych ma wiele zalet, nie zawsze musisz to robić teraz. Zwłaszcza, gdy budżet jest napięty lub wolisz wydać środki na coś pilniejszego. Lepiej jest odłożyć temat lokalizacji niż źle przygotować witrynę.
Zawartość strony ma duże znaczenie
Załóżmy, że masz witrynę internetową z samouczkami programowania a twoimi obecnymi odbiorcami są informatycy - głównie absolwenci szkół wyższych. Widzisz możliwość ekspansji biznesu na Ukrainę czy Białoruś. W tym przypadku lokalizacja raczej nie będzie potrzebna, ponieważ większość programistów, niezależnie od pochodzenia, dobrze zna język angielski. Tak wiec tematyka strony to główny wyznacznik potrzeby lokalizacji.
Jeśli Twój produkt jest w formacie tekstowym, tłumaczenie może być konieczne aby dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Jeśli jest to format audio lub wideo, może być konieczne dodanie przynajmniej napisów. Trafisz dzięki temu także do osób niesłyszących więc wraz z lokalizacją jednocześnie zwiększysz dostępność strony.
Sprawdź wszystko przed lokalizacją i nie lokalizuj za wszelką cenę
Powiedzmy, że rozważyłeś już wszystko. Dowiedziałeś się o swoich docelowych odbiorcach, o tym, jak Twój produkt rozwiąże ich problem i że masz budżet, aby do nich dotrzeć. Oczywiście chcesz dotrzeć do nich teraz, zanim zrobią to Twoi konkurenci. Teraz możesz przejść do planu projektu dotyczącego lokalizacji internetowej.
Pamiętaj, że lokalizacja przeniesie wszelkie błędy, które masz w oryginalnej treści, na przetłumaczone strony. Musisz więc przeprowadzić wstępne sprawdzenie treści przed rozpoczęciem projektu tłumaczenia stron internetowych. Taniej będzie rozwiązać problemy przed rozpoczęciem projektu tłumaczeniowego niż potem naprawiać wiele zlokalizowanych wersji strony.
Kontrole przed lokalizacją powinny obejmować ocenę tekstu, który zamierzasz przetłumaczyć. Następnie w razie potrzeby wprowadź poprawki. Używaj jak najmniej żargonu. Niektóre firmy lubią wymyślać nowe terminy, aby tworzyć słowa kluczowe, które będą kierować ludzi akurat do ich witryn. Może to być sprytne posunięcie bo jest to korzystne dla optymalizacji pod kątem wyszukiwarek. Ale może to być też przeszkodą w uczynieniu przekazu jasnym i zrozumiałym. Priorytetem powinna być jasna komunikacja, a nie wymyślanie nowych słów i lokalizacja nieco „na siłę”.
Sztuczna inteligencja też może pomóc, nie tylko ze prehistorycznymi językami.