Jak firmy radzą sobie z wdrażaniem świeżaków w czasach pracy zdalnej? Na przykładzie Salesforce i Puppet Star.
Nauka w pracy podczas pracy w domu
Uczenie się nowej pracy, w tym pracy w IT, oraz zatrudnianie pracowników w dobie home office’a, nie mówiąc już o zarządzaniu nimi, jest… trudne. Czy firmy znalazły na to jakiś złoty środek?
Aby pomóc nowym pracownikom znaleźć drogę, Salesforce przydziela im „przewodnika” ( trailguide), który pomoże im nauczyć się podstaw.
Łazienki są tutaj, kuchnia jest tam - wszystkie te przydatne informacje, których może nie przekazać Ci Twój kierownik - mówi Terri Moloney, starszy dyrektor w tej firmie.Ale co z tymi, którzy do tej pory nie mieli okazji ani razu być w fimie? Pracodawcy, w tym wspomniany Salesforce, dostosowują swoje wsparcie dla osób, które dołączają do zespołu już podczas stuprocentowej pracy z domu. Chodzi o zapewnienie alternatywy dla rozmów twarzą w twarz ze współpracownikami. Podobnie jak masowe przyjęcie się pracy zdalnej, niektóre z tych zmian prawdopodobnie utrzymają się jeszcze długo po opanowaniu Covid-19.
Poznaj swego kolegę
Jednym z problemów dla nowych pracowników jest poznawanie kolegów bez spotkania z nimi. Salesforce dostosował swój schemat przewodnika, który polega na tym, że członek personelu, który nie jest menedżerem, regularnie kontaktuje się z nowym pracownikiem przez pierwsze 90 dni. Podczas spotkań zdalnych nadal zajmują się tym samym obszarem, w tym strukturą organizacyjną.
Co w tym ciekawego? Firma wykorzystała fakt, że nie znajdują się oni w tej samej lokalizacji, aby lepiej dostosować program. Menedżerowie wybierali mianowicie do tej pory takich przewodników, którzy pracowali w tym samym biurze, co nowozatrudniony. Teraz wybierają osoby wykonujące podobną pracę, w niektórych przypadkach nawet w innym kraju.
Tak będzie nadal? Zmiany będą nawet szersze
Moloney mówi, że Salesforce prawdopodobnie utrzyma te rozwiązanie nawet gdy biura zostaną ponownie otwarte, ponieważ ktoś występujący w podobnej, adekwatnej roli, prawdopodobnie będzie lepszym mentorem niż po prostu inna osoba z tego samego biura.
Coś podobnego stało się zresztą z regularnymi wydarzeniami Salesforce dla nowych pracowników, które odbywają się dwa razy w miesiącu, zbiegając się z datami rozpoczęcia zatrudnienia w firmie. Firma połączyła te spotkania, prowadzone przez poszczególne biura krajowe, w swoiste wydarzenia paneuropejskie, zwiększając ich zasięg.
Firma prowadzi ponadto wirtualny program szkoleniowy Trailhead, który obejmuje mniej formalne materiały, takie jak techniki rozwiązywania problemów, dostarczone przez pracowników oraz zebrane i opublikowane przez globalny zespół Salesforce. Aby zapewnić alternatywny sposób zadawania pytań współpracownikom, korzysta też z wewnętrznego systemu komunikacji i współpracy Chatter, z niedawno rozbudowaną stroną społeczności „nowych pracowników” i setkami innych grup. To kolejny sposób dzielenia się informacjami, wskazówkami i wskazówkami - mówi Moloney.
Nowy pracownik jak rzymski legionista
Firma Puppet, dostawca automatyzacji oprogramowania, specjalizująca się w pomaganiu nowym pracownikom pracującym z domu, zaleca organizowanie nowych pracowników niczym starożytnych wojowników - w kohorty oparte o trzy szerokie strefy czasowe.
Sprawdź oferty pracy na TeamQuest
Ci, którzy dołączają do firmy, spędzają pierwszy tydzień na programie Puppet Start, który przydziela im nowego, powiedzmy „kumpla”. Jedna czwarta pracowników firmy już pracowała zdalnie w pełnym wymiarze godzin przed pandemią, ale podobnie jak Salesforce także Puppet Star wykorzystała fakt, że wszyscy pracują w ten sposób, aby przydzielić mentorów z innych krajów.
Firma dodała do tego rozmowy dotyczące rozwiązywania problemów nowych pracowników, które mają się toczyć z działem kadr (zasobami ludzkimi) po 30, 60 i 90 dniach. Na koniec roku planuje ponadto wirtualne imprezy towarzyskie dla grup od około 20 do 30 osób, które mogą obejmować pokój zagadek online lub zajęcia z przygotowywania koktajli.