Mozilla nie zwalnia tempa – w ostatnim czasie ogłoszono między innymi roszady na stanowiskach kierowniczych, testy domyślnie włączonego DNS-over-HTTPS, a niewykluczone, że Firefox zyska także specjalną odmianę trybu prywatnego opartą o trasowanie cebulowe. Można nawet powiedzieć, że Fundacja zdecydowanie przyśpiesza i to dosłownie. A to za sprawą ogłoszonych właśnie zmian w cyklu wydawniczym Firefoksa.

Mozilla nabiera tempa

Od lat nowe wersje przeglądarki Mozilli pojawiaj się dość nieregularnie, z reguły w około półtoramiesięcznych odstępach. Nie sposób było jednak szukać w dotychczasowym cyklu szczególnej regularności, a także twierdzić, by duże nowości pojawiały się w programie szczególnie często. Ale ostatnie kilkanaście miesięcy to przecież dla tego programu czas ogromnych zmian, zapoczątkowanych przez „kwantową rewolucję” w maju 2017 roku.

Tempo rozwoju Firefoksa znacznie przyśpieszyło i dziś premiera każdej kolejnej wersji to spore wydarzenie. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą licznych nowości oferowanych przez Mozillę w zakresie ochrony prywatności internautów. Ci są dziś na tę kwestię po stokroć bardziej wrażliwi niż jeszcze przed marcem 2018 roku, kiedy na jaw wyszły nadużycia dokonywane na Facebooku przez Cambridge Analytica.

Nowy Firefox co miesiąc

Z oficjalnego bloga Mozilli dowiadujemy się, że prężne tempo rozwoju Firefoksa znajdzie wkrótce swoje odzwierciedlenie w jego cyklu wydawniczym. Począwszy od pierwszego kwartału 2020 roku, przeglądarka będzie się ukazywać regularnie co 4 tygodnie. Harmonogram prac nad wydaniami Extended Support Release pozostaje niezmieniony – jak dotychczas wersje ESR będą pojawiały się co roku z trzymiesięczną „zakładką” wsparcia.

W rezultacie daty premier kolejnych wersji w kolejnym kwartale prezentują się następująco:

Jednocześnie Mozilla nie planuje zmian w dotychczas wykorzystywanych kanałach testowych – Firefox wciąż będzie rozwijany w kompilacjach nightly, by następnie trafić do testów beta i wydania deweloperskiego. Zwiększyć ma się jedynie częstotliwość pojawiania się nowych wersji beta bogatszych w nowości przetestowane w nocnych kompilacjach. Pozostaje żywić nadzieję, że takie przyśpieszenie nie obniży jakość kodu produkowanego przez Fundację.