Przyszły rok, a niewykluczone, że już czwarty kwartał roku bieżącego, będzie wyzwaniem tak dla Microsoftu, jak i dla jego klientów. Czeka nas kolejna odsłona batalii o migrację na nowszą wersję Windowsa. To, co już raz miało miejsce, gdy na zasłużoną emeryturę odchodził Windows XP, czeka nas w ciągu nadchodzących miesięcy z Windowsem 7.
Windows 7 wciąż lubiany w firmach
Wyzwanie jest tym większe, że obejmuje zarówno rynek konsumencki, jak i biznesowy. Na tym pierwszym co prawda Microsoft ma już przetestowane przy okazji popularyzacji Windowsa 10 sposoby na usypianie czujności użytkowników graniczące z wprowadzeniem ich w błąd i w ten sposób przemycanie nowej wersji systemu. Jak to zwykle bywa, prawdziwa zabawa zaczyna się jednak w relacjach B2B.
W tym przypadku w Microsofcie ma miejsce pewien rodzaj konfliktu interesów: z jednej strony najlepiej będzie dla korporacji jak najszybciej przenieść przedsiębiorstwa i korporacje na Windowsa 10, a z drugiej… no właśnie. Wszak producent świadczyć będzie jeszcze tzw. rozszerzone wsparcie. Łatki na Windowsa 7 wciąż będą powstawać, ale otrzymywać będą je jedyne te organizacje, które słono za nie zapłacą.
Darmowy rok rozszerzonego wsparcia dla posiadaczy licencji E5
Wiemy już, że Microsoft spróbuje zrównoważyć oba rozwiązania i będzie zachęcał nie tylko do migracji, ale także do korzystania z rozszerzonego wsparcia na żądanie. A jak ma zamiar połączyć te dwie bieguny? Oczywiście za sprawą promocji. Gregg Keizer z redakcji Computerworld przekopał się przez dokumentację i znalazł tam informację, że Microsoft planuje wprowadzenie darmowego okresu promocyjnego.
Każde przedsiębiorstwo, które 31 grudnia 2019 roku będzie miało wykupioną licencję E5 na Windowsa 10 bądź E5 lub E5 Security dla usługi Microsoft 365, automatycznie otrzyma darmowy rok rozszerzone wsparcia Windowsa 7. Nie ma znaczenia, od kiedy licencja jest aktywna, ważne tylko, aby była taka 31 grudnia. Aby otrzymać dodatkowe wsparcie dla Windowsa 7, nie trzeba podejmować żadnych dodatkowych kroków.
Skorzystać może rynek konsumencki
Duża liczba zainteresowanych rozszerzonym wsparciem dla organizacji to dobre wieści także dla rynku konsumenckiego i zwykłych użytkowników. To właśnie w ramach tego programu opracowywane były dla starszych wersji Windowsa łatki na tak groźne podatności, jak WannaCry czy ostatnio Deep Blue. W rezultacie w skrajnych przypadkach zabezpieczeni zostają także użytkownicy niewspieranych już systemów.
Zobacz też: Pożegnanie z Windows 7 – ile będzie kosztować rozszerzone wsparcie?