Z artykułu dowiesz się:
- Co oznacza krytyczne myślenie
- Dlaczego powinniśmy nauczyć się współpracy ze sztuczną inteligencją
- Jakich kompetencji miękkich potrzebuje przyszłościowy rynek pracy
- Komu przydadzą się kompetencje przywódcze
- W jakich obszarach umiejętności technologiczne są najbardziej wymagane
- Jakie kompetencje przyszłości warto rozwijać już teraz
Krytyczne i kreatywne myślenie
Brzmi trochę jak mantra, którą powtarzamy już od kilku lat. Trochę tak, ale wraz z zapotrzebowaniem na coraz większe umiejętności pracy z danymi i sprawnego rozwiązywania problemów, właśnie takie myślenie staje się na wagę złota. Pracodawcy doceniają, że jego pracownik potrafi podejść do tematu w sposób bardziej wszechstronny, bada go i analizuje, nie zamykając się tylko w jednym schemacie. To ważne, żeby nie podążać wciąż tymi samymi ścieżkami, szczególnie jeśli nie widać tego coraz lepszych efektów. A przecież o to chodzi, aby iść do przodu, a nie stać w miejscu.
Krytyczne myślenie polega na badaniu tematu/zagadnienia. Pochylamy się nad nim jak nad bardzo ciekawym obiektem. Poddajemy go szczegółowej analizie i patrzymy na niego z wielu perspektyw. W przyszłości ta umiejętność może okazać się kluczowa, ponieważ pracujemy nad coraz większą ilością danych. Owszem, ich analizę wspierają odpowiednie narzędzia, ale one działają właśnie według konkretnego schematu, a naszym zadaniem jest poddać wyniki wielopłaszczyznowej analizie.
Ale nie tylko o tematy techniczne chodzi. Takie krytyczne myślenie ma duże znaczenie dla międzyludzkich relacji. Dobry zespół jest wtedy, kiedy potrafi ze sobą współpracować, każdy zna swoje miejsce i wie, co do niego należy, potrafi się zarówno podporządkować, a kiedy trzeba, wyjść przed szereg ze swoim pomysłem. Kreatywność sprzyja efektywnej pracy i doskonaleniu procesu budowania stabilnego zespołu, jak i realizacji projektów wymagających analitycznego podejścia. Technicy w przyszłości nie będą bazować jedynie na konkretach, będą dociekliwymi badaczami.
Umiejętność współpracy ze sztuczną inteligencją
Ta machina już ruszyła i to z ogromnym impetem. Nikt nie myśli, żeby ją zatrzymać, chociaż niektórym wciąż się wydaje, że sztuczna inteligencja jak szybko weszła z butami w nasze codzienne i zawodowe życie, tak szybko postanowi je opuścić. Nic bardziej mylnego…
Zastanawiając się nad kompetencjami przyszłości, na myśl sama nasuwa się sztuczna inteligencja, która jest już obecna praktycznie w każdym obszarze. Na rynku praca nie jest już gościem, powinno się ją traktować jednak w kontekście sojusznika, a nie wroga. Jeśli się z nią zaprzyjaźnimy, to nie będzie naszym zagrożeniem a wsparciem. Już teraz większość narzędzi, z których korzystamy w pracy bazuje na AI. Chodzi zarówno o narzędzia technologiczne, jak też takie, które wspierają efektywną współpracę zespołu. Sztuczna inteligencja ułatwia i przyspiesza analizę danych, wymianę informacji, generowanie nowych pomysłów czy nawet produkcję nowych rzeczy. Za kilka lat najprawdopodobniej stanie się integralnym elementem każdego stanowiska pracy. Kto nie będzie z nią blisko, będzie na straconej pozycji.
Miękkie kompetencje przyszłości: empatia, aktywne słuchanie i zdolność uczenia się
Tych kompetencji nie zastąpi żadna maszyna i najbardziej zaawansowane narzędzie. Pracując w zespole lub z klientem, trzeba wykazać się empatią, a więc zdolnością do rozpoznawania i współodczuwania emocji innych ludzi. Czasem się mówi – postaw się w mojej sytuacji. Empatia pomaga wczuć się w rolę drugiego człowieka, co ułatwia zrozumienie jego motywacji i zachowania. Dzięki temu możemy zareagować i zachować się w bardziej właściwy sposób. Coraz bardziej docenia się takie zaangażowanie, ponieważ prowadzi to do podejmowania bardziej trafnych decyzji w kontekście m.in. indywidualnej pracy z klientem. Czuje się on zrozumiany, doceniony i ważny, a więc chętniej i częściej wraca. W erze szalejącej i narastającej konkurencji to duża przewaga.
Na rynku pracy wśród kluczowych kompetencji miękkich wyróżnia się jeszcze aktywne słuchanie. Co to właściwie oznacza? Chodzi o to, aby nie tylko wysłuchać drugiej osoby, ale również otoczyć ją uwagą i pozostać z nią w wyraźnym kontakcie. Powinien on poczuć się zrozumiany, a to, co mówi, ma być dla Ciebie podstawą do odpowiedniej reakcji. Sprzyja to budowaniu partnerskich relacji i podnosi jakość kontaktów międzyludzkich. Aktywne słuchanie sprawia, że nasz rozmówca jest bardziej skłonny otworzyć się na nas i chętniej dzieli się swoimi pomysłami biznesowymi. Właśnie tak rodzą się projekty skazane na sukces.
No i jeszcze zdolność uczenia się, a może właściwie chęć uczenia się…? Wydaje się, że uczyć się potrafi każdy, tylko często brakuje motywacji. A właśnie, człowiek, który się nie uczy, jest po prostu biedny i ma związane ręce, jeśli chodzi o realizację swoich planów zawodowych. Większość firm chce się rozwijać, a nie jest to możliwe, jeśli pracownicy nie poszerzają swoich kompetencji i nie zdobywają nowej wiedzy. Takim ludziom już teraz jest trudno na rynku pracy, a co będzie za kilka lat, kiedy nauka ma nie kończyć się na etapie szkolnym…
Umiejętności dla ambitnych, czyli przywództwo i wywieranie wpływu
Nie każdy musi być liderem. Oczywiście, nie każdy ma do tego predyspozycje, ale przez długi czas było tak, że wyższe stanowiska zajmowali ludzie, którzy nie do końca potrafili zarządzać zespołem. Za bardzo koncentrowali się na tym, żeby pokazać i udowodnić swoją wyższość, niż na tym, żeby wspierać zespół, wytyczać pracownikom kierunek działania, inspirować ich i dawać dobry przykład. Hierarchia była mocno ustrukturyzowana, co oczywiście mogło sprzyjać szacunkowi i posłuszeństwu, ale jednocześnie negatywnie wpływało na atmosferę w pracy. To się średnio sprawdzało, podobnie jednak jak zbyt luźne stosunki lidera ze swoim zespołem. Potrzebny jest złoty środek, coś pomiędzy tym, co sprawi, że ludzie będą chcieli słuchać swojego lidera, będą czuć do niego respekt, a tym, co spowoduje, że będą mieli swobodę myślenia i kreatywnego działania. To trudne…
Umiejętności przywódcze w przyszłości mogą okazać się jeszcze ważniejsze niż w chwili obecnej. Dzieje się tak, ponieważ mamy coraz więcej indywidualistów, każdy chce być wyróżniającą się jednostką i trudno jest się jej podporządkować. Przywództwo musi się więc koncentrować na tworzeniu pozytywnego środowiska pracy, w którym każdy będzie miał przestrzeń do działania, ale na określonych zasadach. Żaden zespół nie przetrwa bez lidera, który nie będzie wszystkiego trzymał mocno w ryzach. To jest ściśle związane z umiejętnością wywierania wpływu na innych. Trzeba mieć charyzmę i zdolność do przekonywania ludzi do swoich racji. Trzeba sprawić, aby pozostali chcieli nas słuchać, a w przypadku indywidualistów wymaga to wcześniejszego wzbudzenia sympatii i szacunku.
Umiejętności technologiczne
Umiejętności cyfrowe na rynku pracy przestały być atutem i produktem deficytowym. Stają się standardem wymaganym praktycznie na każdym stanowisku. To efekt transformacji technologicznej. Pracujemy w środowisku cyfrowym, więc sprawne poruszanie się po nim jest już wymagane, a nie mile widziane.
Dotyczy to wielu obszarów, jak np. obsługa klienta, Analiza danych, generowanie raportów, ale również procesy produkcyjne. To, co kiedyś człowiek robił sam, teraz może robić we współpracy z maszyną czy dedykowanym oprogramowaniem. Coraz częściej wymaga się od pracownika umiejętności obsługi jakiejś maszyny, a nie konkretnych zdolności manualnych. Podobnie w przypadku zdalnej obsługi klienta – nie wystarczy umiejętność rozmowy z klientem, a trzeba jeszcze mieć wiedzę na temat działania live chatu. Umiejętności technologiczne są dzisiaj ogromnym atutem i prawie standardem na całym rynku pracy. Będzie to ewoluowało w kolejnych latach, ponieważ idziemy do przodu, cyfryzacja postępuje, a technologia ma nam coraz więcej do zaoferowania, jeśli chodzi o wsparcie działań na poszczególnych stanowiskach pracy, od sprzedawcy, przez spawacza i kuriera, po lekarza, analityka finansowego i programistę.
Kompetencje przyszłości, nad którymi pracujemy już teraz
Jeśli wiemy, że bez czegoś w przyszłości nie odnajdziemy się na rynku pracy, należy nad tym pracować już teraz, nie czekając na nadejście nowej rzeczywistości. Bez wątpienia musimy nauczyć się pracy pod presją czasu, jeśli jeszcze tego nie potrafimy. To ostatni dzwonek, bo w przeciwnym razie grozi nam wypalenie zawodowe, nawet jeśli dopiero jesteśmy na początku swojej kariery zawodowej. Ponadto potrzebujemy elastyczności, umiejętności dostosowania się do zmian, nowego otoczenia, środowiska pracy i ludzi. Nie możemy mieć tylko jednego toku myślenia i schematu działania. Powinniśmy być przygotowani na to, że potrzebna będzie zmiana decyzji tu i teraz. Bycie elastycznym to duża wartość, ponieważ firmy się zmieniają, rozwijają i robią wszystko, aby wyprzedzić konkurencję i nadążyć nad nowymi trendami. Nie pracownicy o tym decydują, czy tempo będzie zawrotne czy zmiany będą kontrolowane i przeprowadzane w kilku etapach. Trzeba się dostosować, aby utrzymać się na powierzchni.
No i nigdy nie może nam zabraknąć motywacji do działania. Trzeba znaleźć sobie punkt zaczepienia, który będzie nas ciągnął do przodu. Ważne jest, aby być świadomym tego, co potrafimy i tym samym dobrze to sprzedać potencjalnemu i obecnemu pracodawcy. Im lepiej nam to wychodzi, tym bardziej jesteśmy doceniani. Trzeba być trochę zarozumiałym, ale mieć to pod kontrolą, aby wzbudzać szacunek, ale nie stawiać samego siebie w negatywnym świetle. Na rynku pracy potrzebni są ludzie, którzy mocno stąpają po ziemi, ale jednocześnie mają zapał do pracy, robią więcej, niż obiecują, a przy tym mają w sobie mnóstwo energii do działania.
Niektórzy już odczuwają trudności w poruszaniu się na rynku pracy. Inni obawiają się, że wkrótce nastąpi ten moment, że nie będą potrafili się na nim odnaleźć. Kompetencje przyszłości nie są wiedzą tajemną. Łatwo można je zdefiniować, obserwując w którym kierunku zmierza rynek pracy. Nie można pozostawać obojętnym i wierzyć, że „jakoś” to będzie. Taka taktyka na przetrwanie się nie sprawdza. Trzeba podjąć się nauki nowych kompetencji i pielęgnować te, które są coraz bardziej doceniane. W przeciwnym razie przyszłość może okazać się brutalna w skutkach.