Od wielu miesięcy jesteśmy świadkami procesu porzucania rozwoju 32-bitowych wersji systemu przez kolejne linuksowe dystrybucje. W końcu przyszedł czas na ścisłą czołówkę. Canonical ogłosił właśnie, że wraz z jesiennym wydaniem Ubuntu całkowicie porzuci obsługę 32-bitowej architektury i386.
O decyzji poinformował Steve Langasek. Trudno mówić o zaskoczeniu – porzucenie wsparcia dla maszyn z 32-bitowymi procesorami wisiało w powietrzu już od roku, kiedy po raz pierwszy zapytano o opinię skupionych wokół rozwoju dystrybucji deweloperów. Jasnym stało się, że nieprzekraczalnym terminem porzucenia 32-bitowej architektury będzie kolejne wydanie LTS.
Zobacz też: Mark Shuttleworth o śmierci Unity, fragmentacji i przyszłości Linuksa na desktopach
Canonical zdecydował jednak, że to nie Ubuntu 20.04 LTS będzie pierwszy wydaniem pozbawionym wsparcia dla i386, lecz 19.10. W praktyce oznacza to, że wszystkie pakiety i biblioteki w jesiennym wydaniu Ubuntu będą wyłącznie 64-bitowe. Zmiany w Ubuntu będą miały konsekwencje dla wszystkich odmian oraz dystrybucji bazującej na systemie rozwijanym przez Canonical.
Canonical zaprzestał udostępniania 32-bitowych obrazów Ubuntu już w 2017 roku. Dziś z tej wersji systemu korzystać ma około 1% wszystkich użytkowników dystrybucji. Wciąż w sklepie z oprogramowaniem dla Ubuntu nie brakuje programów wykorzystujących 32-bitowe biblioteki, można tu wymienić choćby klienta sklepu Steam. Ich twórcy właśnie otrzymali wyraźny sygnał, że pora iść z duchem czasu.
Zobacz też: Ubuntu 19.04 Dyskotekowy Dingo dostępne z Linuksem 5.0 i najnowszym GNOME