Z tego wpisu dowiesz się:
- za co zagraniczne firmy doceniają polskich specjalistów IT?
- dlaczego świetni polscy programiści wybierają pracę za granicą?
- czy opłaca się wyjeżdżać z Polski?
Deficyt specjalistów IT dotyczy nie tylko polskiego rynku pracy. Jak wyliczyła Komisja Europejska w krajach wspólnoty do 2020 roku brakować będzie 825 tys. informatyków. Co więcej, z uwagi na niewystarczającą liczbę studentów kierunków informatycznych luka ta będzie się pogłębiać. Nic dziwnego, że zagraniczni pracodawcy coraz chętniej spoglądają w kierunku programistów znad Wisły. Ci z kolei, mimo że w kraju nie brakuje dla nich ofert pracy, często ulegają pokusie wyjazdu. Przyjrzyjmy się bliżej, co jedni drugim mają do zaoferowania.
Polscy specjaliści IT na wagę złota
Pozycja rodzimych koderów na międzynarodowej arenie od lat systematycznie wzrasta. Doskonałe wykształcenie, znajomość angielskiego, zaangażowanie, pracowitość i dobrze rozwinięte kompetencje miękkie to najczęściej doceniane przez zagranicznych pracodawców umiejętności u polskich programistów. Najważniejsze jednak, że tworzone przez nich oprogramowanie niczym nie odbiega od światowych standardów. Według ekspertów w naszym kraju funkcjonuje najbardziej dojrzały rynek spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Nic dziwnego, że światowi giganci lokują nad Wisłą swoje oddziały zyskując dostęp nie tylko do doświadczonych specjalistów, ale również studentów, którym mogą zaproponować staże w swoich centralach. Czy jednak nasi informatycy rzeczywiście chcą zatrudniać się w zagranicznych firmach i co ich do tego przekonuje?
Nie tylko kasa
Światło na stosunek polskich specjalistów IT do emigracji rzuca badanie przeprowadzone przez MonsterPolska.pl. Jak się okazuje tylko 24 proc. z nich zdecydowanie nie bierze pod uwagę wyjazdu z Polski. Taką ewentualność rozważa 26 proc. badanych, którzy wybrali odpowiedź „może bym wyjechał”. Natomiast gotowość do opuszczenia kraju i przyjęcia propozycji zagranicznego pracodawcy wyraziła aż połowa uczestników badania. Jakie są ich motywacje, skoro są grupą zawodową, która może liczyć na jedne z najlepszych warunków pracy na rodzimym rynku? Na to pytanie odpowiada z kolei raport „IT@PL - Rynek pracy IT w Polsce” przygotowany przez Antal. Wynika z niego, że aż 72 proc. badanych wybrałoby zagranicznego pracodawcę ze względu na wysokość wynagrodzenia. Dalsze miejsca na liście przyczyn skłaniających programistów do szukania szczęścia za granicą zajmują lepsze perspektywy rozwoju, inna kultura pracy, dojrzalszy rynek i możliwość pracy w międzynarodowym środowisku. To pokazuje, że istnieją obszary, gdzie zagranica wciąż jeszcze ma wiele do zaoferowania.
Ile można zarobić?
Skoro finanse w największym stopniu przyciągają rodzimych specjalistów IT, przyjrzyjmy się, ile rzeczywiście programiści mogą zarobić w krajach, które stanowią najpopularniejsze kierunki emigracji. Na przykład w Londynie mediana wynagrodzeń programisty wynosi 42 tys. funtów rocznie, czyli ok. 3,5 tys. funtów miesięcznie. Początkujący koder może natomiast liczyć na zarobki rzędu 20 tys. funtów rocznie, czyli ok. 1,6 tys. funtów miesięcznie (PayScale). W Niemczech wynagrodzenia osoby zatrudnionej na stanowisku Software Developera wynosi średnio 46 tys. euro rocznie, czyli 3,8 tys. euro miesięcznie. We Francji z kolei developer w pierwszej pracy może zarobić 37,4 tys. euro rocznie, czyli 3 tys. euro miesięcznie. Wraz z doświadczeniem liczby te mogą wzrosnąć do 43-51 tys. euro rocznie, czyli 3,6 – 4,2 tys. euro miesięcznie (jobprod.com). Dla porównania, w Polsce początkujący specjalista IT w dużym mieście zarabia od 3 tys. Stawka ta szybko rośnie może wynieść nawet 12-25 tys. zł.
Programista to jeden z nielicznych zawodów, dla których granice już dawno przestały istnieć. W końcu język programowania jest taki sam na całym świecie. I choć różnice w wynagrodzeniu, warunkach pracy czy dostępie do nowych technologii powoli się zacierają, to wyjazd za granicę może być po prostu wspaniałą przygodą życia.