Z tego wpisu dowiesz się:
- jak się komunikować z kandydatem IT?
- na co zwrócić uwagę stosując metodę Direct Search?
- co zrobić, aby bezpośrednie wyszukiwanie kandydatów było skuteczne?
Zamieszczenie ogłoszenia o pracę to wciąż najpopularniejszy sposób pozyskiwania pracowników. Nie zawsze jednak takie działanie przynosi efekty. Powód? Kandydaci, którzy byliby w stanie spełnić oczekiwania na danym stanowisku nie odpowiadają na oferty, ponieważ w danym momencie nie rozważają zmiany pracodawcy. Przed takim dylematem stoi każdy rekruter IT, dla którego codziennością jest samodzielne docieranie i prowadzenie rozmów z osobami usatysfakcjonowanymi obecną pracą. Metoda bezpośredniego wyszukiwania kandydatów niesie ze sobą jednak wiele pułapek. Jak w nie nie wpaść?
Upewnij się, że kandydat posiada pożądane kompetencje
Skrzynki mailowe specjalistów IT każdego dnia zasypywane są wiadomościami wysyłanymi przez spragnionych „świeżej krwi” headhunterów. Można sobie tylko wyobrażać, jak jest to irytujące, kiedy Javascript Developer notorycznie dostaje oferty pracy dla programisty Java lub PHP. Taki kandydat z ogromnym prawdopodobieństwem nabierze przekonania, że piszący do niego HR-owiec sam nie wie, co ma do zaoferowania i daleko mu do profesjonalizmu. Pisanie do specjalisty, bez wcześniejszego dokładnego sprawdzenia informacji o nim, to nie tylko strata czasu, ale i narażenie na szwank reputacji całego środowiska rekruterów.
Personalizuj wiadomości
Wysyłanie do wszystkich potencjalnych kandydatów identycznego tekstu, sprawiającego wrażenie jakby został automatycznie wygenerowany, to praktyka, na którą nie może sobie pozwolić żaden profesjonalista, któremu zależy na efektywności. Programistka otrzymująca wiadomość rozpoczynającą się od „Szanowny Panie” lub zaadresowaną do osoby o innym imieniu w większości przypadków nawet nie doczyta jej do końca. Podobnie postąpi kandydat, który na próżno będzie chciał doszukać się w tekście jakichś konkretów. Przygotowanie spersonalizowanej wiadomości wymaga czasu, ale jest niezbędne, jeśli rekruterowi rzeczywiście zależy na nawiązaniu kontaktu.
Nie narzucaj się
Jednym z najlepszych sposobów na to, aby zrazić do siebie specjalistę IT jest nachalność. Usilne próby namawiania do złożenia aplikacji, telefonowanie „do skutku” i uporczywe ignorowanie wyrażanego przez kandydata braku zainteresowania ofertą może bowiem zostać odebrane jako naruszenie prywatności i wywoła skutek odwrotny do zamierzonego. Co zatem może pomóc w nawiązaniu pierwszego kontaktu? Dobrym punktem wyjścia do rozmowy może być na przykład powołanie się na wspólne znajomości z branży. Bezpieczną przestrzenią do budowania relacji są również wszelkiego rodzaju eventy dla społeczności IT: konferencje, wykłady, targi pracy. Łatwiej odezwać się do kandydata z konkretną ofertą w sytuacji, kiedy znajomość została już zawiązana na neutralnym gruncie.
Direct Search to niewątpliwie metoda niezwykle czasochłonna, wymagająca dobrego poznania grupy docelowej i wielogodzinnych przygotowań przed wysłaniem pierwszej wiadomości do kandydata. Każde komunikacyjne faux pax może skutkować poważnym uszczerbkiem na wizerunku a co za tym idzie – również utratą cennych talentów. Nie trzeba dodawać, że w przypadku branży IT nie można sobie na to pozwolić.