Z tego wpisu dowiesz się:
- czy tester może dogadać się z programistą?
- w jaki sposób poprawić współpracę obu stron?
- o czym pamiętać, aby nie wzbudzać wzajemnej niechęci?
W idealnym zespole projektowym wszyscy członkowie tworzą harmonijny team, uzupełniając się wzajemnie i współdziałając ze sobą, aby produkt finalny wychodził naprzeciw oczekiwaniom klienta i odpowiadał regułom biznesowym. Niestety nie zawsze tak bywa. Szczególnie współpracy programistów i testerów często daleko jest do perfekcji. Pierwsi zarzucają drugim złośliwość i ignorancję, developerzy z kolei postrzegani są przez specjalistów QA jako osoby aroganckie, leniwe, nie potrafiące przyznać się do błędu. Jak się zatem dogadać? Potrzebne jest odpowiednie podejście.
Zrozumienie punktu widzenia drugiej strony
Programista i tester spoglądają na tworzoną aplikację z rożnych perspektyw. Traktując testowanie jako pracę „drugiej kategorii”, koderzy nie zawsze zdają sobie sprawę, jak trudne i odpowiedzialne jest to zadanie. Błędy w kodzie nie tylko wpływają negatywnie na opinię o produkcie i producencie , ale również narażają firmę na dodatkowe koszty. Czy ktoś chciałby być klientem banku, gdyby wiedział, że jego produkt nie jest gruntownie przetestowany? Z drugiej strony testerzy nie zawsze uświadamiają sobie rolę programisty. Nie wiedzą, że nie zawsze uczestniczy on w specyfikacji wymagań, za to w procesie projektowania i kodowania gra pierwsze skrzypce. Dodatkowo, stale musi stawiać czoła nieprzewidzianym wcześniej trudnościom. W rezultacie, podobnie jak artysta, czuje się emocjonalnie związany ze swoim dziełem. Czy można się dziwić, że każde słowo krytyki odbiera osobiście?
Docenienie wzajemnej pracy
Zarówno testerzy jak i programiści wkładają w swoją pracę mnóstwo wysiłku i energii. Intencją każdego z nich jest stworzenie wysokiej jakości oprogramowania. Jeśli jesteś testerem, w kolejnym raporcie, oprócz wytknięcia niedociągnięć, zwróć również uwagę na elementy, które zostały wykonane solidnie. Pamiętaj też, aby docenić starania programisty, jeżeli uda mu załatać wiele bugów w krótkim czasie. Zauważając jego wysiłek nie tylko poprawisz wzajemnie relacje, ale również przyczynisz się do tego, że wasza współpraca będzie efektywniejsza. Jeżeli z kolei jesteś programistą, musisz zrozumieć, że tester wskazując ci obszary do poprawy, chroni również twoją reputację. Zamiast więc wdawać się z nim w utarczkę słowną, podziękuj za wykrycie błędu i możliwość naprawienia go zanim aplikacja ujrzała światła dzienne.
Koncentracja na problemie a nie na osobie
Używanie w raportach i rozmowach zwrotów takich jak „ja” czy „ty” może sprawić, że zawodowe kwestie doprowadzą do antagonizmów na osobistym poziomie. Dlatego dobrą praktyką jest korzystanie z form bezosobowych podkreślających samo istnienie problemu do rozwiązania. Zamiast więc mówić „Pewnie zaimportowałeś złe dane” programista może na przykład powiedzieć „Problem pewnie wynika z zaimportowania złych danych”. Z kolei lepiej zabrzmi, jeśli tester w miejsce stwierdzenia „U mnie nie działa” użyje zwrotu „W Windows 10 nie działa”. Niby niewielka różnica, a sprawia, że łatwiej jest oddzielić osobę od problemu a emocje od zadań do wykonania.
Konflikt w zespole potrafi zniszczyć ducha współpracy, popsuć relacje i wprowadzić napiętą atmosferę. Nie trzeba dodawać, jak negatywnie wpływa to na realizację projektu. Dlatego kluczem do harmonijnych stosunków testerów i programistów jest uświadomienie sobie, że nie są oni dla siebie rywalami ani wrogami, lecz grają do jednej bramki. Myśląc w ten sposób o wiele łatwiej w krytycznych sytuacjach ugryźć się w język, przełknąć dumę czy przyznać, że druga strona ma rację.