Jeszcze kilka lat temu, wiele firm, także z branży IT, poszukiwało każdego, kto potrafił w marketing. Właściwie niekoniecznie w marketing, ale potrafi układać zdania językiem korzyści, zrobi prostą grafikę w Canvie i wrzuci interesującego posta na media społecznościowe, który przyciągnie grono zainteresowanych odbiorców, a potencjalnych pracowników lub klientów. Ta bańka trwała dość długo, ale w końcu osiągnęła szczyt swoich możliwości. W związku z tym pojawiło się pytanie – czy Social Media Ninja są jeszcze potrzebni?
W artykule poruszone zostały następujące zagadnienia:
- Kim jest Social Media Ninja?
- Co powinna umieć osoba na tym stanowisku?
- Wpływ algorytmów na popularność płatnych kampanii reklamowych
- Wzrost znaczenia analityki w strategiach marketingowych
- Wzrost konkurencji w sieci
- Przyszłość dla Social Media Ninja
Kim jest Social Media Ninja?
Jak nazwa wskazuje, to osoba ukryta za monitorem, której tożsamości nie zna nikt, poza jej pracodawcą. Może prowadzić kilka kont w mediach społecznościowych jednocześnie, może prowadzić tylko jedną, konkretną markę. Zadanie Social Media Ninja to przede wszystkim – wrzucanie contentu (treści, które niosą ze sobą konkretny cel + grafiki utrzymanej w spójnej kolorystyce danej firmy). Oprócz tego często pełni również rolę osoby, która moderuje komentarze od klientów, odpowiada na nie oraz dba o to, by żadna osoba, która nawiąże kontakt z marką za pomocą Facebooka lub Instagrama nie pozostała bez odpowiedzi.
O ile dość prosto zachować spójną komunikację w stosunkowo niewielkiej społeczności, o tyle, gdy prowadzi się social media dla gigantów, takich jak Google czy IBM, trudno nadążyć samodzielnie z odpisywaniem na komentarze i wiadomości. Najczęściej w wielkich korporacjach wynajmowana jest agencja reklamowa, której pracownicy przygotowują grafiki, tworzą treści i dbają o relacje z odbiorcami. W odpowiedzi na tę politykę pojawiła się możliwość automatyzacji wypowiedzi, podłączenia chatbotów, które można odpowiednio zaprogramować, by odpowiadały klientom na określone frazy kluczowe. To był pierwszy krok w stronę automatyzacji procesów marketingowych, który powoli eliminował konieczność zatrudniania tylu osób na stanowisku Social Media Ninja.
Co powinna umieć osoba na tym stanowisku?
Powinna świetnie znać podstawy marketingu, takie jak: język korzyści, dostosowanie sposobu komunikacji do odbiorców, ale też zasady stosowania fraz kluczowych oraz rozumienie działania algorytmów, które zmieniają się co pół roku. Z roku na rok można było zaobserwować, że od osoby, która miała jedynie za zadanie wrzucić posta na Facebookowego walla, wymaga się coraz większej świadomości i wiedzy na temat działania social mediów w ogóle. Z czego wynika to płynne przejście z social media ninja do social media managera? Czynników jest sporo, więc zacznijmy od najważniejszych:
1. Wpływ algorytmów na popularność płatnych kampanii reklamowych
Zmieniające się algorytmy Facebooka i Instagrama spowodowały, że zwykłe publikacje w tzw. ruchu organicznym (bezpłatnym) przestały żreć. Mówiąc dokładniej, mają jakieś tam zasięgi, do kogoś tam docierają, ale nie przyniosą firmie większych korzyści niż przez pierwszy miesiąc po założeniu konta na Facebooku – wtedy Facebook wie, że dana firma jest nowa i świeża, stara się więc zachęcić ją do częstych publikacji, zwiększając jej organiczne zasięgi na samym początku działalności, a w efekcie chce zachęcić użytkownika do wykupienia promocyjnych kampanii reklamowych.
Oczywiście, istnieje opcja – promuj post, która jest, całkiem słusznie, znienawidzona przez specjalistów ds., Facebook Ads. Dlaczego? Owszem, jest to pewien rodzaj płatnej promocji, ale na skróty – można wybrać jakiś ogólny zarys grupy docelowej i określić długość promocji takiego posta, ale nie można jej zmodyfikować z poziomu czystego Facebooka, bez wchodzenia w Business Suite, czyli Facebook w wersji dla menedżerów.
Promocja posta to wyjście awaryjne, ale niewarte swojej ceny, jeśli można opracować i zaplanować strategicznie kampanię reklamową, która ma określony cel, precyzyjnie określoną grupę docelową i dzienny budżet. Social Media Ninja, którego znamy, nie musiał znać się na reklamie. Dziś proporcje znacznie się odwróciły i posty z organicznym zasięgiem dosłownie toną wśród swojej konkurencji i jeśli zależy Ci na zwiększeniu sprzedaży, musisz zainwestować w płatną promocję, najlepiej wielotorową.
2. Wzrost znaczenia analityki w strategiach marketingowych
Dawniej można było opublikować ciekawy post i właściwie społeczność nakręcała się sama – obecnie największe znaczenie w działaniach marketingowych ma dokładna analityka ruchu na stronie, odsyłań z sieci, zainteresowań i zachowań użytkowników oraz trafności określenia grupy docelowej. To wszystko częściowo można zbadać, podłączając kod Google Analytics do swojego sklepu internetowego, czy strony internetowej.
Na tej podstawie uzyskasz informacje o tym, jakimi ścieżkami (kanałami) trafili do Ciebie użytkownicy, czego szukali w wyszukiwarce, zanim weszli na Twoją stronę, co jest kluczowe w szczegółowym planowaniu strategii marketingowych, zwłaszcza tych wielotorowych, w których kampanie reklamowe obejmują media społecznościowe, Google Ads i reklamy w YouTube. To właśnie dlatego Social Media Ninja weszło na wyższy level. A przynajmniej taka jest przyszłość komunikacji marketingowej w mediach społecznościowych.
3. Wzrost konkurencji w sieci
W dobie pandemii zwiększyło się zapotrzebowanie na osoby umiejące w komunikację w mediach społecznościowych, bo niemal każdy przedsiębiorca, zwłaszcza z branży e-commerce, który do tamtego czasu bazował głównie na usługach stacjonarnych, nagle, by się utrzymać na rynku, został zmuszony do tego, by szybko postawić stronę internetowego sklepu i wejść w świat social mediów. To był boom na Social Media Ninja, którzy byli rozchwytywani jak świeże bułeczki. Dwa lata pandemicznej rzeczywistości sprawiły, że rynek pracy się nasycił, a w tle posty organiczne straciły na wartości na rzecz płatnych promocji w sieci oraz kampaniach PPC w wyszukiwarkach cenowych. To wszystko złożyło się na to, że śmierć Social Media Ninja, jakiego znamy, wydaje się nieunikniona.
Przyszłość dla Social Media Ninja
Jaka przyszłość czeka Social Media Ninja? Niestety, sądząc po tym, że wzrasta zapotrzebowanie na inne kompetencje specjalistów ds. social mediów, takie jak: opracowywanie kampanii reklamowych, copywriting i analityka, już można zauważyć dużo większe zapotrzebowanie na kompleksowe działania reklamowe, w tym w social mediach, czego osoba na stanowisku Social Media Ninja nie musiała znać. To, co może być przeszkodą w dotychczasowych obowiązkach SMN, to zasięg organiczny, który już nie działa sam z siebie i musi być wspomagany innymi działaniami digitalowymi.
Wniosek nasuwa się sam: Jesteś Social Media Ninja? Masz kilka możliwości:
- naucz się nowych kompetencji i startuj na pozycję social media managera;
- zmień branżę – jeśli czujesz, że nie masz ochoty dłużej spędzać dni na odpisywaniu na wiadomości i komentarze;
- szukaj firm, w których mógłbyś rozwijać swoje umiejętności i być może wtedy dojdziesz do tego, jaka ścieżka zawodowa jest dla Ciebie najlepsza.