Sposób myślenia uniemożliwia nam robienie czegoś więcej czy wyjście poza utrwalone schematy.
Nikt nie lubi wyjść poza strefę komfortu
Każdy z nas zna ludzi, którzy spędzają więcej czasu na graniu w gry lub przeglądaniu sieci, niż ktokolwiek inny. Ich zamiłowanie do korzystania z komputerów powinno wystarczyć, aby zachęcić ich do nauki programowania i tworzenia czegoś, co może po raz kolejny zrewolucjonizować sieć. Ale zaraz, gdzie tam. Niemal za każdym razem, gdy taki ktoś jest namawiany do nauki programowania albo gdy są mu wskazywane korzyści, jakie może z tego osiągnąć, pierwsze co można najpierw usłyszeć to po prostu tanie wymówki.
A czasem trzeba na moment wyjść ze swojej strefy komfortu aby trafić do nowej, lepszej strefy komfortu ;-)
Nie jestem wystarczająco mądry więc nie będę mógł pracować jako programista.
Naprawdę nie musisz być super mądry aby nauczyć się programować. Musisz być wystarczająco pilny. Inteligencję można trenować tak samo, jak można trenować mięśnie. Sportowcy stają się coraz lepsi w miarę treningu. Podobnie możesz stać się mądrzejszy podczas treningu, nawet jeśli nigdy nie zostaniesz międzynarodowym olimpijczykiem w dziedzinie matematyki lub zdobywcą nagrody Nobla. Ale to nie znaczy, że nie możesz pracować jako programista, ponieważ nie potrzebujesz do tego niezwykłej inteligencji.
Nie mam wykształcenia kierunkowego, nie mam dyplomu
Rzeczywiście, aby uprawiać szereg różnych zawodów, trzeba mieć określone przygotowanie teoretyczne – formalne wykształcenie, potwierdzone świadectwem; na przykład, jeśli chcesz być pilotem, radcą prawnym czy lekarzem. W tych zawodach ani rusz bez licencji, szkolenia, wykształcenia czy akredytacji, który potwierdza, że przeszedłeś niezbędne szkolenie.
Jednak w programowaniu nie potrzebujesz takich rzeczy. Musisz natomiast pracować w sposób zdyscyplinowany. Pisać kod. Powinieneś wnieść wartość dla potencjalnego pracodawcy. Nie musisz udowadniać swoich umiejętności dyplomami. Musisz udowodnić, że potrafisz kodować. A możesz to udowodnić, wykonując osobisty projekt. Możesz udowodnić w rozmowie technicznej, że bardzo dobrze sobie radzisz.
Nie mam wystarczająco szybkiego komputera
Chodzi o to, że tak naprawdę nie potrzebujesz wypasionej maszyny, szczególnie jeśli jesteś początkujący. Zauważ, że programowanie istnieje od lat 70-tych, a w tych czasach smartfon, który masz w kieszeni, byłby znacznie potężniejszy niż najszybsze wówczas komputery. Tak więc podstawowe programy, które piszesz, nie mają żadnych nadzwyczajnych wymagań. Tak więc, dopóki masz komputer z systemem Windows lub Linux, dopóty masz wszystko co potrzebne od strony technicznej aby zacząć uczyć się programowania.
Po prostu czekam na odpowiedni moment
To zdarza się rzadziej, ale różni ludzie marnują swój talent takim właśnie myśleniem. Zanim zaczną programować, zastanawiają się kilka miesięcy. Muszą zdobyć do tego wysokowydajny komputer, zebrać pieniądze, a najlepiej odchować dziecko... Ostatnią i największą wymówką, którą ludzie używają, by nie rozpoczynać nauki programowania, jest więc czekanie na idealny moment. Pozwól mi zapłacić raty za samochód, zabrać psa do weterynarza, a potem dopiero opowiadaj mi o tym zostawaniu programistą, teraz nie mam czasu...
Chodzi o to, że nigdy nie będziesz miał czasu. Zwłaszcza jeśli skończyłeś studia lub liceum - życie automatycznie zacznie rzucać Ci kłody pod nogi. A potem, bez względu na to, jak długo czekasz na rozwiązanie tego czy innego problemu, po drodze i tak pojawią się inne przeszkody, inne rzeczy, które będziesz musiał rozwiązać i nigdy nie będziesz tak na 100% przygotowany.
Najlepiej więc zacząć jak najszybciej, bo jak tak czekasz to każdy kolejny miesiąc nie jesteś programistą, tracisz szansę i czas w swoim dotychczasowym zajęciu – z którego zapewne nie jesteś zadowolony, skoro to czytasz