Rozwiązanie jest za drogie czy się po prostu „opatrzyło”? Będzie nowe otwarcie?

Legenda Heroku

Heroku od dawna było uważane za złoty standard w dziedzinie platforma jako usługa (PaaS). Korzystają z niego programiści, którzy mogą łatwo wdrażać swój kod bez martwienia się o infrastrukturę bazową (deployment). Dziś Heroku jest częścią szerszej platformy narzędzi deweloperskich Salesforce, ale sama w sobie pozostaje odnoszącym sukcesy biznesem, przynoszącym setki milionów dolarów rocznych przychodów.

W praktyce korzystanie z Heroku zazwyczaj wiąże się z uruchomieniem projektu w unikalnej domenie, która kieruje żądania HTTP do zwirtualizowanego kontenera Linuksa lub „dyno” jak je nazywa Heroku. Siatka takich dyno jest oparta o serwery AWS. Istnieje również opcja dedykowanych przestrzeni prywatnych (Private Spaces) dla jednego dzierżawcy dla klientów korporacyjnych.

Ograniczenia

Ale są i tacy, którzy postrzegają Heroku jako coś podobnego do upadłej cywilizacji z ograniczoną przyszłością. Historia IT jest zaśmiecona platformami, które ludzie uważali za fantastyczne, a które już nie istnieją - powiedział James Governor, założyciel firmy analitycznej RedMonk. Heroku miał swój czas i ogromny wpływ na tworzenie oprogramowania ale nic nie trwa wiecznie.

Ograniczenia architektoniczne Heroku i wysoki koszt prowadzenia działalności na platformie już w przeszłości utrudniały jej rzeczywiste skalowanie poza podstawowy zestaw klientów Web 2.0. Ale istnieje nadzieja, że Heroku przygotowuje się właśnie do drugiego, wspaniałego działania.

Chociaż Heroku pomogło wprowadzić na rynek pionierskie technologie (opracowanie uproszczonych, natywnych dla chmury technik tworzenia oprogramowania), adaptacja do nowych standardów branżowych kontenerów Docker zaaranżowanych przez Kubernetes zajęła zbyt dużo czasu. Nie brak opinii, że Heroku – jeśli chodzi o architekturę - skończyło się wraz z przejęciem przez Salesforce. Ale Salesforce zrobiło też swoje, wprowadzając Heroku do stosowania przez klientów korporacyjnych.

Jak będziemy rekrutować dla Ciebie?

Zbyt duże uproszczenia?

Zdaniem Blake’a Mizerany’yego, pierwszego zatrudnionego na pełny etat specjalisty w Heroku (jeszcze w 2008 roku) problemy pojawiły się wraz z rozszerzaniem się Heroku na nowe języki:

Myślę, że prawdopodobnie zbyt wcześnie chcieliśmy, aby wszystko było skrajnie proste. Tego się nie da zrobić na gruncie takich języków jak Java - z jej ogromną ilością narzędzi i głęboko osadzonymi (niezmienialnymi) sposobami pracy. Gdy rozmawialiśmy z różnymi firmami, które chciały budować na Heroku, okazywało się często, że potrzebowały czegoś bardziej specjalistycznego poza „szczęśliwą ścieżką” z Heroku.

Zbudowany na instancjach AWS EC2, podstawowy system „dyno grid” Heroku pozwala na prostotę i szybkość ale ogranicza możliwość dostosowywania do potrzeb konkretnych klientów. Te kompromisy sprawiają, że platforma jest elegancka i łatwa w użyciu, ale także nieco nieelastyczna.

Koszty

Heroku jest generalnie wyceniony per dyno, z wieloma dodatkami premium i opcjami zapewniającymi wyższą wydajność a kierowanymi do klientów korporacyjnych. Koszt rośnie dość szybko wraz z rozwojem firmy. Najbardziej wydajne dyno 14 GB kosztuje 500 dolarów miesięcznie, a to dopiero początek wydatków.

Emmanuel Evans, architekt w Rainforest (kliencie Heroku) ujął to tak:

Przenieśliśmy się z Heroku do Kubernetes (GKE) Google w 2019 roku po tym jak koszty zaczęły gwałtownie rosnąć. Jeszcze w 2018 roku stało się jasne, że zaczynamy wyrastać z Heroku.

Przyszłość

Bezserwerowe Heroku to być może następna odsłona tej usługi. Wszystkie funkcje infrastruktury miałyby być ukryte i zapewniane przez dostawcę. Dla współzałożyciela Heroku, Jamesa Lindenbauma byłby to kolejny krok efemeryzacji. Heroku steruje obecnie Patrick Stokes, dyrektor generalny platformy Salesforce. W tym momencie nie jest jeszcze jasne, czy Heroku dąży w kierunku serverless ale dostępność pewnych funkcji Salesforce zapowiedziana jeszcze na ten rok sygnalizuje zmianę na horyzoncie. Według rzecznika Salesforce:

Kolejną wielką rzeczą dla Heroku będzie głęboka integracja jego możliwości z resztą platformy Salesforce za pośrednictwem funkcji Salesforce. Pozwolą one programistom pisać kod, który zintegruje się z ich danymi i zdarzeniami na platformie Salesforce, a następnie uruchamiać go na żądanie, w elastycznej skali, w środowisku bezserwerowym.

Ale czy to na pewno dobra droga?