Samochód, który kupisz w 2025 roku będzie miał terabajt pamięci. Robo-taksówki mogą potrzebować 11 terabajtów.
Zapotrzebowanie aut na pamięć będzie tylko rosło
Według firmy analitycznej Counterpoint samochody osobowe, które będą sprzedawane w 2025 roku będą miały terabajt pamięci, a w pełni autonomiczne pojazdy (tzw. robotaxi) mogą wymagać 11 TB pojemności. Co więcej chodzi tu o dyski SSD o odpowiednich parametrach a nie o tanie pamięci NAND, które są dziś stosowane w pokładowych systemach informacyjno-rozrywkowych (tzw. infotainment).
Firma przedstawiła tę prognozę w białej księdze zatytułowanej „Wymagania dotyczące pojemności magazynowej dla pojazdów autonomicznych w następnej dekadzie” ( Storage Capacity Requirement for Autonomous Vehicles in the Next Decade), która wskazuje, że samochody dodają coraz to kolejne czujniki i zwiększa się zapotrzebowanie na pamięć i moc obliczeniową, co ma pozwolić im zautomatyzować niektóre lub wszystkie aspekty jazdy.
Dane, wszędzie dane
Autorzy dodają, że wiele z tych danych będzie gromadzonych, ponieważ samochody przyszłości nie tylko będą wykorzystywać czujniki do podejmowania decyzji w czasie rzeczywistym, ale także będą przechowywać dane do dalszej obróbki. Te dane będą wykorzystywane do wszystkiego, od szkolenia systemów sztucznej inteligencji po opracowywanie nowych modeli biznesowych” - czytamy w białej księdze.
W celu uwzględnienia zarówno analizy danych w czasie rzeczywistym, jak i obciążeń związanych z przechowywaniem i przesyłaniem do chmury „mózg” pojazdu autonomicznego będzie wymagał kilku rodzajów pamięci masowej, aby pomieścić dane z wielu czujników samochodowych.
Jaka technologia?
Początkowo będzie to oznaczać odejście od tanich kart pamięci i podobnych formatów do Universal Flash Storage (UFS), które można znaleźć w smartfonach czy wbudowanych dyskach SSD. Zarówno UFS, jak i SSD mają lepsze kontrolery, a analitycy Counterpoint twierdzą, że jest to kluczowy element aplikacji motoryzacyjnych: [cite]źle zaprojektowana architektura kontrolera lub algorytmy oprogramowania układowego mogą zniweczyć zalety najbardziej niezawodnej pamięci NAND.
Sprawdź oferty pracy na TeamQuest
Poziomy 3 i 4 najbardziej zasobożerne
Obecnie zaledwie osiem procent dzisiejszych samochodów ma autonomię na poziomie 2 - możliwość wykonywania zadań, takich jak zmiana pasa lub wyprzedzanie bez interwencji człowieka. Autonomia na poziomie 3 - zautomatyzowana jazda autostradą i samodzielne parkowanie - będzie obecna w prawie sześciu procentach samochodów w 2025 roku. Wówczas też 3,5 procent samochodów będzie wyposażonych w funkcje poziomu 4, które nie wymagają kierowcy i umożliwiają zautomatyzowaną jazdę autostradą z prędkościami rzędu 150km na godzinę.
Te samochody poziomu 3 i 4 będą potrzebować pamięci masowej obliczonej nad wyraz precyzyjnie na 993 GB dla poziomu 3 i 1,175 TB dla poziomu 4.
Robo taxi – pożeracze pamięci
Taksówki-roboty będą jednak miały jeszcze znacznie wyższe wymagania - 8,6 TB na poziomie 4 i 10,85 TB na poziomie 5.
A kto zapłaci za przenoszenie danych z samochodów do chmur i jak to się stanie? Jednym ze scenariuszy, który jest możliwy w przyszłości polega na tym, że ładowarki do samochodów elektrycznych będą zawierały także złącze Ethernet i podczas ładowania będzie dochodziło do zgrywania plików na zewnętrzne serwery.
Producenci sprzętu do przechowywania danych mają trochę pracy do wykonania. I nie chodzi tylko o wykonanie zestawu, który wytrzyma wszystkie wibracje i wahania temperatury, które towarzyszą pamięciom masowym wewnątrz pojazdu: producenci muszą również wziąć pod uwagę, że chipy pamięci są lutowane, co oznacza, że wymiana pamięci może oznaczać wymianę całej płyty. Producenci wolą raczej uniknąć tego kosztu i po prostu zostawić nowe miejsce do rozbudowy zestawu.