Pandemia nie ustaje więc Zoom ogłasza wprowadzenie nowych funkcji, które pomogą polepszyć funkcjonowanie pracowników zdalnych.
Zoomtopia
Na czwartym dorocznym wydarzeniu Zoomtopia w zeszłym tygodniu platforma wideokonferencyjna Zoom zaprezentowała szereg nowych funkcji mających na celu poprawę jakości spotkań dla notowanych każdego dnia około 300 milionów aktywnych użytkowników.
Europa przygotowuje się na drugą falę, Stany Zjednoczone wciąż zgłaszają setki zgonów z powodu koronawirusa dziennie a nienotowana do tej pory popularność wirtualnych wydarzeń i spotkań pozostaje jedną z cech definiujących rok 2020. Nic dziwnego, że Zoom twierdzi, że notuje 100 000 nowych użytkowników na kwartał i odnotował w tym roku duży wzrost wartości akcji. Zauważmy, że inwestorzy, którzy wcześniej unikali branży wydarzeń, koncentrują się teraz na start-upach związanych z wirtualnymi wydarzeniami - wiele takich „platform wirtualnych wydarzeń” po raz pierwszy zbiera środki inwestycyjne w wysokości nawet ponad 30 milionów dolarów.
Przyjrzyjmy się bliżej temu, co ogłosił Zoom na Zoomtopii 2020.
Zapps
Firma poinformowała o wprowadzeniu Zapps – są to aplikacje, których można używać bezpośrednio w ramach Zoom, aby poprawić produktywność i ograniczyć konieczność korzystania z zewnętrznych narzędzi.
Według Zoom, Zapps eliminuje potrzebę przełączania się między wieloma aplikacjami na pulpicie, umożliwiając użytkownikom szybkie przyznawanie dostępu do dokumentów oraz łatwą współpracę na ekranie. Pierwszy Zapps zostanie jednak wprowadzony dopiero pod koniec roku i wkrótce potem otwarty dla programistów. Dostęp do nich będą mieli natomiast wszyscy użytkownicy Zoom, także Ci korzystający z nieodpłatnej wersji komunikatora.
Wśród firm, z którymi Zoom współpracował na Zapps, są Coursera, Slack, ServiceNow i Dropbox; jednym z celów jest pomoc użytkownikom w tworzeniu własnego, spersonalizowanego pakietu oprogramowania, który zawiera narzędzia tych firm. Według Wayne'a Kurtzmana, dyrektora ds. badań społecznych i współpracy w IDC, zmniejszenie liczby „zmian ekranu” między różnymi aplikacjami może sprawić, że wideokonferencje będą przebiegać płynniej:
Zoom jest jedną ze czołowych firm dostarczających technologie pracy zdalnej i podejmuje kroki w celu zmniejszenia zjawiska okrzykniętego już „zmęczeniem Zoomem” i lepszej integracji przepływu pracy ze samymi spotkaniami Zoom.
OnZoom
Oprócz ujawnienia Zapps, Zoom zareklamował również swoją platformę wydarzeń online OnZoom. Ma ona umożliwić użytkownikom planowanie i organizowanie jednorazowych wydarzeń czy nawet całych serii wydarzeń dla maksymalnie 1000 uczestników, w zależności od licencji firmy Zoom. Użytkownicy będą również mogli wystawiać i sprzedawać bilety - za które uczestnicy mogą płacić za pomocą PayPal lub najpopularniejszych kart kredytowych. Będzie także można udostępniać i promować wydarzenia publicznie - za pośrednictwem poczty elektronicznej i mediów społecznościowych.
Wynika z tego, że Zoom zakłada, że nawet po ustąpieniu pandemii trend polegający na prowadzeniu spotkań wirtualnych nie osłabnie - podobnie jak praca zdalna prawdopodobnie pozostanie stale obecną opcją.
Ulepszenia i szyfrowanie E2E do rozmów wideo
Wreszcie firma zwiększa bezpieczeństwo. Po tym, jak Zoom został skrytykowany zeszłej wiosny za różne słabości w obszarze bezpieczeństwa, jeszcze w tym miesiącu ma udostępnić kompleksowe szyfrowanie – także w wersji bezpłatnej komunikatora. Po wykryciu luk w zabezpieczeniach Zoom zrobił 90-dniową przerwę w tworzeniu nowych funkcji, aby skupić się na rozwiązywaniu szeregu problemów związanych z bezpieczeństwem.
Dzięki nowemu szyfrowaniu użytkownicy Zoom będą mogli obsługiwać do 200 uczestników w kompleksowo szyfrowanym spotkaniu. Wdrożenie stanowi fazę 1 z 4 kompleksowych planów szyfrowania Zoom ogłoszonych w maju i ma na celu zapobieganie przechwytywaniu kluczy deszyfrujących, których można by użyć do monitorowania treści spotkań.