Praca zdalna po ustaniu pandemii?
Praca zdalna w zawodach informatycznych to nie nowość. Ale w dobie koronawirusowych ograniczeń zdobyła ona kolejnych zwolenników. Znaczna część firm FinTechów ale i nie tylko twierdzi, że praca na odległość będzie miała sens także po ustaniu pandemicznych zawirowań.
W czerwcu Gartner odpytał 127 szefów firm o to, czy zamierzają dalej utrzymywać w jakimś zakresie pracę zdalną po powrocie pracowników do biur. 82% odpowiedziało twierdząco. Prawie połowa (47%) stwierdziła, że pozwoli pracownikom na pracę zdalną w pełnym zakresie. W niektórych organizacjach praca zdalna stanie się właściwie nową normą, choć w różnym zakresie w różnych firmach: 43% pracodawców deklaruje udzielanie pracy zdalnej w wymiarze liczonym w dniach a 42% w godzinach.
Podstawowym wyzwaniem przedsiębiorstw nie będzie wcale praca zdalna sama w sobie. Większym problemem stanie się zorganizowanie pracy całej firmy, w której część osób pracuje zdalnie a część na miejscu. Taka hybrydowa organizacja pracy powoduje, że sposób w jaki ludzie ze sobą współpracują będzie z pewnością ulegał dalszym ewolucjom.
Zdaniem wiceszefowej działu doradztwa Gartner HR Elisabeth Joyce, wraz z planowaniem ponownego otwarcia biur szefowie coraz bardziej pozytywnie oceniają taką pracę zdalną, która będzie wprowadzona nie ad-hoc (jak na czas epidemii) ale w bardziej zorganizowany i stały sposób. Ich zdaniem pozwoli to skonstruować procesy biznesowe w sposób uodporniający je na bieżące zawirowania. Wydaje się, że w obliczu ewentualnej drugiej fali koronawirusa firmy próbują wykorzystać obecny czas do przegrupowania i przeformułowania dotychczasowych zwyczajów.
Nowe sposoby na pracę zdalną
Co więcej, takie zapatrywania podzielają także prezesi firmy spoza branży IT. Zwiększenie się ilości pracowników zdalnych będzie oznaczało zwiększone zapotrzebowanie na produkty informatyczne i stanowić nową siłę napędową tego sektora w trans lub postpandemicznej rzeczywistości.
Pierwsze zmiany na rynku już można zaobserwować. Zoom, który widział jaką popularnością cieszą się jego systemy telekonferencyjne, wprowadził na rynek urządzenie przeznaczone do pracy zdalnej z domu. Kosztujący 599 dolarów Zoom for Home - DTEN Me to pojedyncze pudełko mające zapewnić zdalnemu pracownikowi wszystko co potrzebne do wygodnej pracy. Oferuje ono 27-calowy wyświetlacz oraz 3 wbudowane szerokokątne kamery dla połączeń wideo w wysokiej rozdzielczości. 8 mikrofonów ma zapewnić doskonały dźwięk a korzystanie z dotykowego wyświetlacza powinno pozwolić na łatwe udostępnianie ekranu czy przedstawianie notatek.
Dla tych, którym nie uśmiecha się taki wydatek, są usługi takie jak Daas (Desktop as a service). W 2020 roku przewiduje się 98% wzrost zapotrzebowania na ten nowy produkt. Pozwala on pracownikom zdalnym na uzyskanie dostępu do ich środowiska korporacyjnego z jakiegokolwiek urządzenia. John-David Lovelock z Gartnera twierdzi, że jest to rozwiązanie tańsze niż dostarczenie pracownikowi nowego laptopa a działa z powodzeniem nawet na starszych maszynach. Celem jest przeniesienie firmowego LANu do domu pracownika.
Zdaniem analityków zapewnienie dostępu do firmowej sieci pracownikom, którzy z definicji będą długotrwale pracowali z domu, to znacznie ambitniejsze zadanie niż zwykłe zestawienie połączenia VPN. Dostęp do firmowego SaaS, systemu telekonferencyjnego czy telefonii IP wymaga od domowej sieci pracownika aby była bezpieczna i zapewniał nieprzerwane połączenie. To także wyzwanie dla firmowych sysops'ów, którzy muszą zmierzyć się ze znacznie intensywniejszym ruchem na łączach niż do tej pory.
Nie tylko maszyna ale i człowiek
To wszystko łączy się też z psychologią – należy bardziej niż kiedykolwiek pracować nad tym aby pracownik zdalny czuł łączność z firmą i traktował siebie jako jej część a nie myślał o sobie jak o indywidualnym kontraktorze. Z tego powodu np. Heineken stara się aby jego pracownicy zdalni korzystali z jednej, wspólnej platformy. A jest to wyzwanie skoro ze 120.000 pracowników przynajmniej 70% jest co miesiąc aktywnych przynajmniej raz na firmowym Workplace dostarczanym przez Facebooka. To rozwiązanie pozwala na dostarczanie informacji bezpośrednio na telefony komórkowe pracowników. Dzięki temu dział HR czy marketing nie musi czekać tygodniami aż pracownik zapozna się z informacją publikowaną na firmowym intranecie.
