Firma SpaceX ma teraz pozwolenie na uruchomienie pełnej konstelacji 12 000 satelitów w ramach projektu Starlink
Federalna Komisja ds. Komunikacji zatwierdziła wniosek SpaceX na uruchomienie sieci 7518 satelitów. Zgoda komisji jest kolejną wydana po myśli SpaceX, obecnie firma posiada zgodę na uruchomienie łącznie 12 000 satelitów telekomunikacyjnych, co jest kolejnym kamieniem milowym do uruchomienia projektu Starlink - globalnego internetu satelitarnego.
Poza SpeceX licencje otrzymały trzy inne przedsiębiorstwa Telesat, LeoSat i Kepler Communications na łączną sumę 7 859 satelitów wraz z SpaceX
Starlink to ambitny projekt firmy SpaceX, który zapewnia stały, globalny zasięg Internetu satelitarnego. Szacowany koszt projektu wyniesie 10 miliardów dolarów, a firma zamierza uruchomić działające komercyjnie przedsięwzięcie do połowy 2020 roku.
Głównym założeniem projektu, jest dostarczenie internetu do wszystkich zakątków ziemi, dzięki wykorzystaniu bardzo dużej liczby małych i nisko kosztowych satelitów.
Projekt Starlink jest tak bardzo ambitny, że aby wyobrazić sobie skalę przedsięwzięcia wystarczy sobie uświadomić, że łączna liczba satelitów Starlink będzie większa niż wszystkie obecne działające i nieaktywne sztuczne satelity Ziemi razem wzięte.
Wizualizację tej ogromnej sieci w wersji 3d możemy zobaczyć na poniższym filmie:
Pytaniem, które warto sobie zadać, to po co Elonowi Muskowi tak ogromna sieć satelitarna?
Powód jest dość prozaiczny. Wartość rynku na którym obecnie operuje SpaceX - rynek lotów kosmicznych to "zaledwie" 5,5 mld dolarów, podczas gdy rynek telewizji i telekomunikacji satelitarnej to blisko 130 mld dolarów.
Musk planuje wyprawę na Marsa i założenie pierwszej poza ziemskiej kolonii kosmicznej - do zrealizowania tego bardzo ambitnego celu potrzebne są mu ogromne pieniądze, które właśnie Starlink może mu zapewnić.
System satelitarny Starlink planowany przez SpaceX ma operować na niskich orbitach od 335 do 346 kilometrów, choć pierwotny plan i poprzednia licencja zakładały operowanie na wysokości miedzy 1100 a 1300 km nad ziemią. Obniżenie orbity planowanego systemu pozwoli znacznie zmniejszyć opóźnienia przesyłanego sygnału co jest bardzo interesującą perspektywą szczególnie dla firm operujących globalnie, zarówno działających na rynku dwukierunkowego przesyłu obrazu jak i w sektorze finansowym - dla domów maklerskich operujących na rynkach kapitałowych, każde skrócenie czasu komunikacji nawet o kilka milisekund jest na wagę złota. Innymi zainteresowanymi mogę być globalne platformy zakupowe - ostatnio słyszeliśmy od jednej z zaprzyjaźnionych firm, że skrócenie czasu, jaki musi czekać klient e-commerce na wyświetlenie zawartości sklepu, o 0,3 sekundy, bezpośrednio się przekłada na wzrost obrotów nawet o kilka procent.
Choć firma twierdzi, że wypuści pierwszą partię 800 satelitów w ramach projektu Starlink już w przyszłym roku, to zgoda FCC posiada bardzo ważny warunek - firma w ciągu pierwszych sześciu lat musi uruchomić prawię połowę konstelacji satelitarnej czyli łącznie około 6000 sztucznych satelitów Ziemi.
Satelita Starlink
Obecnie działają dwa testowe satelity o nazwie TinTin A i B, wyniesione w lutym przez rakietę produkcji SpaceX - Falcon 9. Prezes SpaceX Elon Musk stwierdził, że TinTin A i B działały prawidłowo i przeszły zaplanowane testy od czasu umieszczenia na orbicie. Podobno testy wykazały bezproblemowy streaming video w rozdzielczości 4K oraz zapewnia prowadzenie gier sieciowych w wysokich rozdzielczościach z bardzo niskim czasem opóźnień.
Starlink ma przed sobą wiele problemów do rozwiązania, zanim będzie można nazwać projekt sukcesem.
Jednym z największym, jest system wynoszenia satelitów na orbitę.
Firma SpaceX posiada obecnie dwa typy rakiet: Falcon 9 i Falcon Heavy każdy z nich może teoretycznie odpowiednio wynieść na orbitę około 57 satelitów (22,8 ton ładowności), i około 159 satelitów dla Falcona Heavy do (63,8 ton ładowności) zakładając że się pomieszczą i że główne człony rakiety nie wrócą na ziemię. W przypadku wykorzystania tych rakiet z opcją odzyskania członu głównego rakiety ilość możliwych do wyniesienia satelit dramatycznie spada i odpowiednio będzie wynosić 24 satelity podczas jednego lotu Falcon 9, lub 64 satelity w przypadku Falcona Heavy. Jeśli SpeceX chce się wywiązać z umowy z FCC będzie musiało wykonać około ćwierć tysiąca lotów rakiety Falcon 9 w ciągu najbliższych 6 lat a to naprawdę bardzo duża liczba.
Rakieta Falcon Heavy
NASA szacuje, że ze względu na "zanieczyszczenie" Orbity Ziemi przez kosmiczne śmieci, umieszczenie takiej liczby satelitów, znacząco podniesie ryzyko kolizji sztucznych satelitów, które mogą spowodować jeszcze większą liczbę śmieci. Powyższe szacunki dotyczą 99% nowych dopiero planowanych satelitów. W związku z tymi zagrożeniami Amerykańska Agencja Kosmiczna rekomendowała FCC zmianę wytycznych dotyczących sposobu, w jaki firmy powinny łagodzić zanieczyszczenia orbitalne w kosmosie - obecne przepisy sięgające roku 2004.
Nowe Wytyczne wydane przez FCC będą wymagać od operatorów satelitarnych zmiany sposobu de-orbitowania ich satelitów.