Z artykułu dowiesz się:

• Jakie znaczenie w 2024 roku będzie miała sztuczna inteligencja
• Jak specjaliści planują załatać dziurę w cyberochronie
• Co to są platformy wielokrotnego użytku
• Jak blockchain wspiera sektor finansowy
• Jakie są plany na 2024 rok w kwestii zielonej technologii
• Czy możliwe jest usprawnienie technologii stosowanej w samochodach elektrycznych
• Jaki wpływ na biznes będzie miała w 2024 roku symulacja przedsiębiorstwa

Generatywna sztuczna inteligencja…nie tylko duże modele wielkojęzykowe

Jej nie trzeba nikomu przedstawiać – sztuczna inteligencja jest na językach od kilku lat, a w 2023 roku po prostu była pojęciem odmienianym przez wszystkie przypadki. Trudno jest mówić o kimś, kto o niej nie słyszał i nie poczuł jej obecność w codziennym życiu. Sztuczna inteligencja stała się naszym technologicznym towarzyszem. Wywołała wokół siebie ogromny szum, co sprawia, że oczekuje się od niej coraz więcej. Czy jest w stanie temu podołać?

Koncentrujemy się przede wszystkim na modelach wielkojęzykowych. Wydaje nam się, że im potężniejsze narzędzie o bardziej rozbudowanych funkcjonalnościach, tym cenniejsze i bardziej przydatne. Trochę mija się to z prawdą. Dużo zależy od tego, jakie konkretne narzędzie AI ma mieć zastosowanie i kto ma z niego korzystać. Zupełnie inaczej do tematu podchodzi technologiczny laik i inaczej prawdziwy programistyczny wyjadacz. To jest trochę jak z ekspresem do kawy – w domu używałam prostego urządzenia, które jednym kliknięciem przygotuje nam espresso i cappuccino. W kawiarni kofeinowy napój przyrządza barista przy pomocy ekspresu o rozbudowanych funkcjach. Rozumiesz, jego obsługa wymaga umiejętności, modele wielkojęzykowe również.

Właśnie dlatego mają być one sukcesywnie upraszczane. Chodzi o to, aby można było je uruchamiać na urządzeniach o mniejszych wymaganiach i ograniczonych możliwościach przetwarzania. W 2024 roku mają powstać narzędzia, które pozwolą na wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji bez zaawansowanych umiejętności informatycznych. Ma być to technologia łatwiej dostępna i bardziej przyjazna użytkownikowi, aby nie kojarzyła się większości z fizyką kwantową. Ostatecznie sztuczna inteligencja ma stać się bardziej opłacalną technologią, udowadniając sceptykom, że jest dużo warta i może znacząco zmienić ich codzienność.

Wyższy level cyberbezpieczeństwa

Epoka cyfryzacji to plac zabaw dla sprytnych przestępców, którzy tylko czekają na okazję, aby przejąć wartościowe dane i zarabiać na nielegalnych działaniach. Cyberprzestępcy są coraz skuteczniejsi. Co ciekawe, zabezpieczenia też są coraz lepsze, ale jak się okazuje, to ciemny charakter jest zawsze jeden krok do przodu.

Ogromnym wyzwaniem jest tak zaplanować cyberochronę, aby przedsiębiorstwa były w stanie przewidywać potencjalne zagrożenie i zapobiegać atakom. Kiedy już do nich dojdzie, w wielu przypadkach straty są ogromne, zarówno te materialne, jak i mentalne. Wciąż jednak wiele firm nie wdraża dobrej strategii cyberbezpieczeństwa ze względu na wysokie koszty wdrożeniowe. Sprawa jest jednak jasna – znacznie więcej firmę kosztuje utrata danych. Średnio są to straty na poziomie 4,35 mln dolarów.

Trzeba przyznać, że walka pomiędzy przestępcami a ofiarami jest coraz bardziej wyrównana. Kiedy mogłoby się wydawać, że zaczynamy mieć wszystko pod kontrolą, nagle pojawia się kolejne zagrożenie napędzane rozwojem obliczeń kwantowych. Istnieje duże ryzyko, że obecne standardy szyfrowania (RSA i ECC) odejdą do lamusa i przestaną tworzyć skuteczną zaporę ochronną. Pozostaje więc opracować takie algorytmy, które będą odporne na działania kwantowe. USA już działa w tej sprawie. W 2024 roku przez Narodowy Instytut Standardów i Technologii ma zostać wydany standard „kryptografii postkwantowej” (PQC), a więc algorytmów szyfrowania uznawanych za odporne na ataki kwantowe.

Platformy wielokrotnego użytku

To ciekawe zjawisko, które ma mieć swój finał w 2026 roku. Platformy wielokrotnego użytku pojawiły się jednak w trendach w IT już teraz, a to za sprawo firmy Gartner. To właśnie ona dostrzegła potrzebę tworzenia wewnętrznych zespołów platformowych, które mają być dostawcami wielokrotnego użytku. Brzmi abstrakcyjnie. O co więc chodzi?

Gartner jest zdania, że do 2026 roku aż 80% organizacji zajmujących się inżynierią oprogramowania będzie dysponowało wewnętrznymi zespołami platformowymi. Mają one dostarczać usługi i wszystkie niezbędne narzędzia do tworzenia aplikacji. Celem jest zapewnienie klientom i partnerom biznesowym łatwych samoobsługowych doświadczeń, mają być oni bardziej samodzielni i niezależni.

Ale po co to wszystko? Jaki to ma sens? Platformy wielokrotnego użytku pozwolą zwiększyć produktywność programistów i poprawić ich doświadczenia. Co więcej, taki pakiet gotowych komponentów, wiedzy i usług może zwiększyć możliwości organizacji i pozwolić im bardziej dynamiczne dostosowywać się do zmieniających się potrzeb i standardów. Założenie jest raczej jasne – będzie można osiągnąć więcej przy mniejszym nakładzie pracy.

Blockchain realnym wsparciem dla branży finansowej

Może samo pojęcie nie spotkało się jeszcze z rozpowszechnieniem w społeczeństwie, to technologia z tym związana jest nam coraz bliższa. Blockchain to łańcuch bloków wykorzystywany do przechowywania i przesyłania informacji dotyczących transakcji, jakie zostały wykonane za pośrednictwem Internetu. No właśnie, większość z nas miała więc do czynienia z blockchainem.

Branża finansowa już bardzo skorzystała na tej technologii. Jak podkreślają sami zainteresowani, dzięki niej znacząco poprawiła się efektywność i transparentność operacji finansowych. Jednocześnie udało się zminimalizować liczbę błędów, jak i koszty z tym związane. Blockchain pojawiło się w trendach w IT na 2024 roku nie bez powodu. Ma to związek m.in. z cyberbezpieczeństwem. Każda jakakolwiek próba manipulacji i ingerencji w dane jest natychmiast rejestrowana. Jest więc duża szansa na nienaruszalność przechowywanych informacji. Co więcej, blockchain umożliwia tokenizację różnych aktywów np. udziałów w firmie czy nieruchomości. Może to skutkować powstaniem nowych modeli biznesowych, a także zrodzić nowe, skuteczniejsze sposoby inwestowania. Blockchain powoduje również rozwój zdecentralizowanych aplikacji, które sprawiają, że w świecie usług cyfrowych pojawia się nowa jakość, a także zwiększa się zaufanie ze strony społeczeństwa.

Zielone technologie i ekologiczne innowacje

Jesteśmy coraz bardziej wrażliwi na środowisko naturalne. Rozumiemy, jak dużo zależy od nas, naszych wyborów i nawyków. Wiemy też, że jeśli nie wprowadzimy konkretnych zmian, nasza planeta nie przetrwa próby czasu. Niestety, technologia kosztuje energię. Branża IT potrzebuje jej szczególnie dużo. Dobrym przykładem jest szkolenie generatora tekstu bazującego na AI i ML, które zużyło aż 430 MWh. Tyle by w zupełności wystarczyło, aby dostarczyć energii dla ok. 40 domów w USA na całe 12 miesięcy.

Wyzwanie jest więc duże, ponieważ pojawia się konflikt interesów – jednocześnie chcemy rozwijać zaawansowaną technologię, ale z drugiej potrzebujemy konkretnego pomysłu i realnych działań, które pozwoliłyby zminimalizować ilość zużywanej do tego energii. Firmy z branży informatycznej już pracują nad energooszczędnymi technologiami. Z większą odwagą wykorzystują energię odnawialną, która jest ogólnodostępna i nie ma swoich wyczerpalnych zasobów. Coraz częściej w firmach pojawia się recykling sprzętu. Poza tym dużo w tej kwestii zmieniła pandemia, która wprowadziła nowy standard pracy zdalnej. Brak konieczności dojazdu do pracy to również brak potrzeby codziennej jazdy samochodem. Nie jest tajemnicą, że auta emitują spaliny uwalniane do powietrza, które nie są niczym dobrym dla nas ludzi, roślin i zwierząt.

Pojazdy na baterie. Samochody elektryczne mają być coraz wydajniejsze

Zużywamy coraz więcej baterii i niekoniecznie chodzi o standardowe „paluszki”. Chcąc ograniczyć ilość spalin uwalnianych do powietrza, moto producenci stawiają coraz mocniej na samochody elektryczne. Wydaje się być to opcją lepszą pod każdym względem. Tymczasem wciąż nie osiągnięta nawet małego pierwiastka doskonałości w tym obszarze. Problem polega na krótkotrwałym magazynowaniu energii. Z tego powodu wiele osób ma opory przed przejściem z tradycyjnych środków komunikacji na nowoczesne i zdecydowanie bardziej energooszczędne. Dzisiaj standardem w pojazdach elektrycznych są baterie LFP i NMC. Pozostawiają jednak wiele do życzenia. Specjaliści pracują więc nad innym rozwiązaniem i dostrzegają potencjał w akumulatorach bezkobaltowych i półprzewodnikowych. Właśnie rok 2024 ma być dla nich przełomowym, bo właśnie w ciągu najbliższych miesięcy ma pojawić się znaczące przyspieszenie na drodze rozwoju tej technologii.

Jedną z największych zalet akumulatorów bezkobaltowych i półprzewodnikowych jest większa gęstość energii, czyli po prostu pojemność magazynowania, w stosunku do niższej ceny, niż jest to w przypadku tradycyjnych akumulatorów. Taka zmiana ma też wpływ na wydłużoną żywotność baterii i bezpieczeństwo jej użytkowania ze względu na brak niklu, kobaltu i litu.

Metaświat przemysłowy

To ciekawe, już od kilku lat nowatorskie technologie jak gdyby nie z tej planety wzbudzają ogromne, czasem skrajne emocje. Był już cyfrowy bliźniak, a teraz nadszedł czas na symulację przedsiębiorstwa. Z badania Deloitte wynika, że aż 92% dyrektorów ds. produkcji eksperymentuje z rozwiązaniami związanymi z metaświatem lub już wdrożyło tego typu technologię. Najczęściej pojawiają się cyfrowi bliźniacy i oczywiście symulacja procesów. Te drugie mają ogromne znaczenie w tych warunkach przemysłowych, w których przeprowadzane są złożone i kosztowne operacje. Dzięki podłączeniu do danych i modeli w czasie rzeczywistym za pośrednictwem IoT symulacje pomagają w budowaniu nowych operacji, jak również w optymalizacji tych już istniejących.

Bardzo pomocne jest tutaj AR. To właśnie ono pozwala na zintegrowanie świata fizycznego z cyfrowym. Największy udział w rynku AR mają obecnie przemysł i produkcja. Trwają jednak coraz intensywniejsze prace nad jeszcze obszerniejszym wykorzystaniem tej technologii w służbie zdrowia.

Trendy w IT na 2024 nie są jedynie górnolotnymi planami. To realne, konkretne kierunki rozwoju, które tak naprawdę mają swoje fundamenty w poprzednich latach. Technologia staje się coraz bardziej dostępna dla człowieka, który niekoniecznie specjalizuje się w tym obszarze. Jesteśmy uświadamiani, że dobrze wykorzystana może być wielkim wsparciem w każdej dziedzinie naszego życia. Trzeba być jednak ostrożnym, bo nawet chwila nieuwagi przy kontakcie z technologią może nas kosztować straty materialne i mentalne.