Branża IT chłonie ludzi o analitycznych umysłach, przyciąga poliglotów i przekonuje do siebie wiecznych marzycieli o artystycznych duszach. Programowanie przestało być dla filologów fizyką kwantową i coraz chętniej zmieniają oni swoją profesję – przestają tworzyć poezję, a zaczynają pisać kod. Na rynku IT jest jeszcze dużo miejsca, starczy dla każdego chętnego, kto ma motywację, chęci i możliwości przebranżowienia. W Polsce brakuje prawie 150 tys. specjalistów IT. Zainteresowany? Świetnie, to zaczynamy!

Kto chce przejść do IT?

Wydarzenia z ostatnich lat, jak pandemia, wybuch wojny na Ukrainie i szalejąca inflacja udowodniły, że niczego nie można być pewnym. Wiele firm zaczęło ciąć koszty, w tym również pensje pracowników, w niektórych pojawiły się masowe zwolnienia, a są też takie, które z miesiąca na miesiąc przestały istnieć. Obudziło to uśpionych pracowników o stabilnym zatrudnieniu, uaktywniając u nich tryb czujności, a nawet ucieczki.

Więcej osób dostrzegło ogromny i wciąż niewykorzystany potencjał branży IT. Światem zawładnęła technologia, a my żyjemy w czasach cyfryzacji i to się nie zmieni, a więc przyszłość IT maluje się w optymistycznych barwach. Właśnie dlatego o przebranżowieniu do IT zaczęły myśleć osoby, które wcześniej niewiele (lub wcale) miały wspólnego z programowaniem, testowaniem i pisaniem kodu.

Z badania przeprowadzonego przez _enter_the_code wynika, że 39% osób zastanawia się nad przebranżowieniem do IT. Wśród nich są głównie pracownicy administracyjni, zajmujący się handlem, przetwórstwem przemysłowym i budownictwem. Są to osoby w stosunkowo dobrej sytuacji zawodowej, ponieważ 91% z nich ma stałe zatrudnienie, a jedynie 7% pracuje dorywczo, z kolei pozostałe 2% jest na urlopie wychowawczym. Jeśli chodzi o zarobki, to w grupie respondentów planujących przebranżowienie do IT, są one najczęściej na poziomie 3000-3999 zł netto. Na drugim miejscu jest grupa z pensją 4000-4999 zł netto, a na trzecim z dochodami 5000-5999 zł.

Zaskoczeniem może być albo wręcz przeciwnie – nie będzie – że chętni do przejścia do IT wcale nie mają wykształcenia technicznego, a przynajmniej większość z nich. 63% ankietowanych odpowiedziało, że ma wykształcenie inne niż techniczne, a techniczne kierunki studiów skończyło 19%, czyli prawie tyle samo, co stanowią osoby bez studiów, jest ich 18%. Zatem przebranżowienie do IT nie jest uzależnione od konkretnego kierunku studiów. Chętnych nie brakuje wśród osób, które zapewne będą całą edukację zaczynać od zera.

Rozwojowa i stabilna praca. Wchodzę w to!

Ale właściwie dlaczego? Co jest motywacją do przebranżowienia do IT? Najbardziej oczywistą odpowiedzią są pieniądze, ale zostawmy je na chwilę i skoncentrujmy się na mniej materialnych aspektach.

Ludzie po pandemii zaczęli bardziej doceniać stabilność i możliwości rozwoju. Wiedzą już, że czynniki od nich niezależne mogą gwałtownie zmienić ich sytuację zawodową. Zawody, którym kiedyś wróżono świetlaną przyszłość, dzisiaj przestały odgrywać tak istotną rolę. Trzeba więc trzymać rękę na pulsie i obserwować zmiany w gospodarce. Jeśli chodzi o IT, to na pewno trudno jest mówić o spowolnieniu rozwoju tej branży w najbliższych latach. Żyjemy w czasach cyfryzacji i automatyzacji. Roboty nie są już abstrakcyjnym wymysłem ludzi bez realnej wyobraźni, a współpracują z człowiekiem, a nawet w niektórych czynnościach skutecznie go zastępują. Ponadto gospodarka potrzebuje technologii, ponieważ to właśnie ona ją napędza – sprawia, że można wykonywać wiele czynności szybciej i z zaangażowaniem mniejszych zasobów ludzkich.

Wszystko to prowadzi do jednego – niesłabnącego zapotrzebowania na specjalistów IT. Z danych zebranych przez Bureau of Labor Statistics wynika, że branża technologii informatycznych w latach 2016-2026 wrośnie o 13%, z kolei do 2030 roku liczba stanowisk związanych z IT wzrośnie o 22%.

Zapotrzebowanie na specjalistów IT wciąż jest duże, tylko w Polsce braki te sięgają prawie 150 tys. Ponadto technologia wciąż się zmienia, co jest równoznaczne z koniecznością rozwoju pracowników, którzy muszą być na bieżąco z nowościami i przystosować do nich swoje kompetencje i umiejętności. Jest to również związane ze stabilnością zatrudnienia. Skoro jest zapotrzebowanie na specjalistów IT, to mogą oni liczyć na długą współpracę z pracodawcą, a może nawet kilkoma. Coraz więcej z nich podejmuje się pracy dla kilku pracodawców, co z pewnością ułatwia praca zdalna, zadaniowy tryb pracy i elastyczność godzin wykonywania swoich obowiązków.

Wiadomo, że chodzi (też) o pieniądze

Chęć rozwoju i potrzeba stabilnego zatrudnienia nie są jednak największą motywacją do przebranżowienia do IT. W badaniu _enter_the_code znaczna większość, ponieważ 83% odpowiedziało, że są to lepsze zarobki. 54% potwierdziło, że do zmiany branży przekonuje ich praca zdalna, a 48% zwróciło uwagę na elastyczny tryb pracy. To jak to z tymi zarobkami w branży IT jest? Czy rzeczywiście można na programowaniu i testowaniu zarobić miliony?

Spójrzmy na „Raport wynagrodzeń i realnych zarobków w IT 2022” przygotowany przez Just Join IT. Junior, czyli osoba, która dopiero zaczyna swoją przygodę z IT, może liczyć na zarobki w wysokości 7549 zł brutto. Na poziomie Mid są to zarobki w wysokości 14547 zł brutto, z kolei Senior dostaje średnio 21137 zł brutto. Piotr Nowosielski, CEO Just Join IT komentuje:

Wszystko więc wskazuje na to, że branża IT ma się dobrze i jest doskonałym celem do zmiany specjalizacji dla tych, którym zależy zarówno na wysokich zarobkach, jak również dobrych warunkach pracy, stabilności i perspektywach rozwoju.

To nie dla mnie. A może jednak dla Ciebie?

I kiedy już wiesz, że to się opłaca, pojawia się pytanie – czy ja właściwie widzę siebie na stanowisku specjalisty IT? Czy posiadam odpowiednie kompetencje i warunki, aby stać się dobrym programistą lub testerem? Czy moja motywacja wystarczy, aby posiąść wiedzę techniczną, której potrzebuję i której wymagają ode mnie pracodawcy? Ciekawe jest jednak to, że w badaniu _enter_the_code na pytanie - Co najbardziej powstrzymuje ich przed przebranżowieniem się do IT – nikt nie odpowiedział, że brak odpowiednich umiejętności. Za to aż 40% twierdzi, że jest to brak czasu na naukę. 16% respondentów odpowiedziało, że ceny kursów są zbyt wysokie, a 11% nie ma przekonania, że nauka się opłaci. Główne role odgrywają więc czas i pieniądze.

Ale jeśli zastanawiasz się, czy wejście do branży IT nie jest dla Ciebie czasem rzuceniem się na K2 bez przygotowania, to wiedz, że w wielu firmach zdecydowanie bardziej doceniane są kompetencje miękkie niż twarde. Dlaczego? Ponieważ są one w naszym kodzie genetycznym, wynikają z naszych predyspozycji osobowościowych. Trudno się jest ich nauczyć, a praca nad nimi wymaga ogromnej determinacji. Od pracowników IT oczekuje się, że będą oni otwarci na naukę i ludzi, asertywni, krytyczni, dociekliwi, zaangażowani i pewni siebie. Doceniana jest ponadto zdolność do wykazywania inicjatywy i kreatywność w działaniu. Oczywiście to nie wystarczy, ale na pewno bardzo pomaga już na etapie kształcenia i edukacji w kierunku specjalizacji technicznych.

Z kolei kompetencje twarde to te wyuczone, które nabywamy wraz z kształceniem i rozwojem. Na pewno w branży IT trzeba koniecznie znać języki obce. Absolutna podstawa to język angielski. Mile widziane są też języki dodatkowe, jak niemiecki, francuski czy hiszpański. Ponadto trzeba mieć wiedzę z konkretnej dziedziny IT, którą zdobywa się na studiach lub podczas kursów czy bootcampów. W „Badaniu potencjału przebranżowienia się Polaków do IT”, przygotowanego przez ARC Rynek i Opinie na zlecenie _enter_the_code 56% ankietowanych na pytanie – w jaki sposób masz zamiar zdobywać/zdobywasz wiedzę i umiejętności potrzebne do pracy w branży IT – odpowiedziało, że z bezpłatnych kursów i tutoriali. Niewiele mniej, ponieważ 55%, stawia na książki i e-booki. 54% ankietowanych chce czerpać wiedzę z płatnych szkoleń i warsztatów online.

Nauka programowania online. Ale gdzie i jak?

Jesteś teraz w miejscu, w którym wiesz, że chcesz się przebranżowić do IT i masz do tego odpowiednie predyspozycje. Pozostaje Ci jeszcze decyzja o tym, jak zdobyć wymaganą wiedzę. Jeśli pracujesz na etacie, to zapewne odrzucasz kursy stacjonarne. Nie interesują Cię też wieloletnie studia, ponieważ zależy Ci na zmianie branży tu i teraz, a przynajmniej w najbliższych miesiącach.

Na szczęście współczesne realia edukacji sprzyjają ludziom zapracowanym i ceniącym sobie elastyczne godziny nauki. Są platformy oferujące bootcampy i szkolenia online, często na żywo, co akurat w przypadku technicznych kierunków jest ogromną wartością dodaną. Przy wyborze szkolenia warto jest zwrócić na to uwagę. Ponadto czynnikiem decydującym o tym, który bootcamp czy kurs IT wybrać, powinien być mentor, który będzie Twoim wsparciem w razie jakichkolwiek wątpliwości. Nie bez znaczenia jest też certyfikat, który otrzymujesz na koniec jako potwierdzenie Twojej wiedzy i umiejętności. Właśnie jego będziesz mógł przedstawić przyszłemu pracodawcy, chcąc udowodnić już na początku, że coś potrafisz.

Jeśli chodzi o kwestie finansowe, to ceny bootcampów zaczynają się już od kilkuset złotych. Oczywiście są takie, za które będziesz musiał zapłacić kilka tysięcy, co zależy od zakresu wiedzy i materiału, a także metod kształcenia. Niektóre firmy proponują opłatę w trybie ratalnym, więc nie musisz od razu uszczuplać swojego portfela, co jest dużym udogodnieniem.

No dobrze, to teraz do rzeczy. Gdzie się szkolić online? Wybraliśmy platformy godne uwagi:

• Kodilla – najstarsza szkoła programowania online w Polsce
• CodersLab – z możliwością wyboru trybu dziennego i weekendowego, a także stacjonarnego i online
• Future Collars – ze wsparciem w znalezieniu najkorzystniejszego dofinansowania
• Info Share Academy – jedna z największych akademii IT w Polsce
• Code Cool – po kursie Full-stack Developer propozycja pierwszej pracy

Nieważne, czy jesteś urzędnikiem państwowym i chcesz być programistą czy też jesteś testerem programowania, ale w planach masz zostać grafikiem komputerowym. Każde przebranżowienie wymaga samodyscypliny, motywacji, ciężkiej pracy i wsparcia edukacyjnego. Ułatwia to pewność, że zmierzasz w dobrym kierunku. Obecnie trudno jest sobie wyobrazić bardziej korzystny cel na rynku pracy niż IT, branżę odporną na kryzys oraz destabilizację ekonomiczną i gospodarczą.